Toyota spodziewa się zakończenia współpracy z Williamsem
John Howett: "Wydaje mi się, że nasze drogi rozejdą się z różnych powodów"
02.10.0915:53
2962wyświetlenia

John Howett potwierdził dzisiaj, że zespół Williams oficjalnie wystąpił do Toyoty z prośbą o rezygnację z zaopatrywania w silniki japońskiego producenta w sezonie 2010, a więc na rok przed końcem obecnego kontraktu.
Zespół z Grove już od jakiegoś czasu rozgląda się za nowym dostawcą silników, a faworytami są podobno Cosworth i Renault. Na padoku w Suzuce dużo mówi się na ten temat i umowa z Cosworthem jest już ponoć bliska sfinalizowania.
Jesteśmy zadowoleni, będąc zaopatrzeniowcem dla Williamsa, lecz oni nie chcą już naszych silników- tłumaczył Howett.
Jeśli zmienią zdanie i będą je chcieli, to jest nadal taka możliwość, ale wydaje mi się, że nasze drogi rozejdą się z różnych powodów.
Howett już wcześniej potwierdził, że Toyota nie będzie naciskała, by Williams uhonorował umowę na przyszły rok i pójdzie brytyjskiemu zespołowi na rękę, gdyż inne niezależne zespoły są zainteresowane ich silnikami - mówi się, że wśród nich jest np. US F1.
Nasza pozycja jest następująca: jeśli oni (Williams) nie chcą ich - to w porządku. Dyskutujemy też z innymi (zespołami) na temat zaopatrywania ich w nasze silniki- potwierdził Howett.
US F1, podobnie jak i trzy pozostałe nowe zespoły zgłoszone na przyszły rok mają co prawda podpisane kontrakty z Cosworthem, ale w F1 wszystko jest możliwe.
O nasze silniki pytało już więcej niż jeden zespół- dodał Howett.
Sądzę, że niektóre z nich nie są w stanie nas pozyskać bez naruszania obecnego kontraktu. Mówi się, że Cosworth jest liberalny w podejściu do zespołów i zezwoli na zmiany w zapisach kontraktu, szczególnie jeśli dogada się z Williamsem.
Przy okazji wyścigu w Japonii warto przytoczyć słowa dyrektora wykonawczego Hondy - Takanobu Ito, który na torze Suzuka stwierdził, że jego firma może w dalszej przyszłości zdecydować się na powrót do F1.
Byłoby trudno powrócić do F1 przy obecnych warunkach ekonomicznych, ale w przyszłości, jeśli będzie konkurencja oparta na wydajności paliwa i osiągach, a także F1 będzie stanowić wyzwanie technologiczne, to z pewnością chcielibyśmy to zrobić. Nie widzę jednak, aby miałoby się tak stać w bliskiej przyszłości.
Źródło: F1-Live.com, GPUpdate.net
KOMENTARZE