Michael Schumacher na czele po pierwszych treningach w Monako

20.05.0400:00
Marek Roczniak
4181wyświetlenia
$#719$$OKR$
msc,76.502,14,
sat,77.279,24,
but,77.339,19,
zon,77.426,28,
cou,77.524,16,
alo,77.686,22,
dav,77.791,36,
tru,77.856,24,
mon,77.937,16,
rai,77.952,18,
fis,78.338,16,
bar,78.621,14,
dam,78.889,22,
pan,79.218,17,
web,79.261,8,
mas,79.335,16,
kli,79.487,29,
pat,80.528,18,
glo,80.534,15,
wir,80.680,18,
hei,81.141,17,
bru,81.201,27,
bau,82.203,18,
lei,83.361,12,
rsc,,3,
$
,
Michael Schumacher uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia podczas pierwszej sesji treningowej w Monako. Tuż za nim znaleźli się jednak kierowcy zespołu B.A.R - Takuma Sato oraz Jenson Button i tym samym przynajmniej w połowie przełamana została dominacja Ferrari, gdyż dotąd każda pierwsza sesje treningowa w tym sezonie należała do obydwu kierowców z włoskiej stajni. Michael Schumacher uzyskał oczywiście dosyć wyraźna przewagę, ale była ona nieco mniejsza niż w Hiszpanii, gdzie jedno okrążenie pokonuje się w troszkę krótszym czasie. Tymczasem partner Niemca - Rubens Barrichello nie był nawet drugim najszybszym kierowcą na oponach Bridgestone, gdyż tuż przed nim na 11 pozycji uplasował się Giancarlo Fisichella (Sauber).

Czwarty czas dnia uzyskał kierowca testowy Toyoty - Ricardo Zonta, który wykorzystując lepszą znajomość ulicznego toru w Monte Carlo zdołał dzisiaj pokonać innego kierowcę testowego, cieszącego się jak dotąd największym zainteresowaniem podczas piątkowych (w Monako wyjątkowo czwartkowych) treningów. Reprezentujący barwy zespołu B.A.R Anthony Davidson, bo o nim właśnie mowa, tym razem musiał zadowolić się siódmą pozycją, a jego strata do Michaela Schumachera wyniosła już ponad sekundę. Brytyjczyk był za to najbardziej aktywnym kierowcą i przejechał osiem okrążeń więcej od Zonty.

Tuż przed Davidsonem znaleźli się David Coulthard (McLaren) i Fernando Alonso (Renault). Dosyć wysoka pozycja Coultharda nie powinna być specjalnym zaskoczeniem, gdyż jest on w końcu dwukrotnym triumfatorem wyścigu o Grand Prix Monako, a poza tym jest to na tyle wyjątkowy tor, iż bolid MP4-19 może być tutaj nieco bardziej konkurencyjny. Na razie jednak trochę za wcześnie na takie wnioski, gdyż pierwsze treningi nie zawsze dają pełny obraz sytuacji. Drudzy kierowcy z zespołów McLaren i Renault - Kimi Raikkonen oraz Jarno Trulli także znaleźli się w pierwszej dziesiątce, przy czym różnica dzieląca Alonso i Trullego była znacznie mniejsza niż w przypadku kierowców ze stajni z Woking, których dzieliły ponad 0.4 sekundy.

Z kierowców reprezentujących barwy zespołu Williams do pierwszej dziesiątki załapał się tylko Juan Pablo Montoya. Tymczasem partner Kolumbijczyka - Ralf Schumacher nie zaliczył ani jednego okrążenia pomiarowego, do czego przyczyniły się bliżej nie określone problemy techniczne. Jeszcze większego pecha miał jednak kierowca z zespołu Jaguar - Mark Webber, który po przejechaniu ośmiu okrążeń padł ofiarą ewidentnej awarii silnika. Najprawdopodobniej będzie się to wiązało z koniecznością wymiany uszkodzonej jednostki napędowej i jest to równoznaczne z obniżeniem pozycji startowej o 10 miejsc. Nie trzeba chyba dodawać, jak wielkim utrudnieniem będzie to właśnie tutaj, na krętych uliczkach Monte Carlo. Problemy Australijczyka doprowadziły do wstrzymania sesji na około siedem minut, ale była to jedyna przerwa podczas pierwszej sesji treningowej.

Oprócz Webbera i Ralfa Schumachera do pozostawienia swoich bolidów na torze zmuszeni zostali także kierowcy testowi zespołów Jaguar i Jordan - Bjorn Wirdheim oraz Timo Glock. Pomimo licznych wątpliwości Giorgio Pantano pojawił się dzisiaj na torze w Monako. Okazuje się jednak, że Włoch ma obecnie nieco inne zmartwienie niż domniemane problemy ze swoimi sponsorami (notabene z dzisiejszych doniesień wynika, iż jego przyszłość w zespole Jordan jeśli chodzi o obecny sezon jest nie zagrożona), gdyż doznał niewielkiej kontuzji kolana podczas charytatywnego meczu piłki nożnej. Nie przeszkadza mu ona jednak w prowadzeniu bolidu.

Źródło: Formula1.com