Toyota wycofuje się z F1 ze skutkiem natychmiastowym

Tym samym zakończyły się kilkumiesięczne spekulacje na ten temat
04.11.0910:18
quickmick & Maraz
12230wyświetlenia

Toyota ogłosiła dziś rano wycofanie ze skutkiem natychmiastowym swojego zespołu z Formuły 1. Decyzja ta została ponoć podjęta na wczorajszym posiedzeniu zarządu spółki, a ogłoszenie jej nastąpiło na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Tym samym zakończyły się kilkumiesięczne spekulacje na temat sugerowanego odejścia Toyoty z F1, podsycone w ciągu ostatniego roku wycofaniem się z tego sportu głównego konkurenta Toyoty - Hondy, a także japońskiego producenta opon Bridgestone.

Zespół mający swoją siedzibę w Kolonii rozpoczął swój udział w Formule 1 w roku 2002 i wystartował w 139 grand prix. Mimo dysponowania jednym z największych budżetów, Toyocie do tej pory nie udało się wygrać żadnego wyścigu. Pogłoski na temat wycofania się firmy z F1 pojawiały się kilkukrotnie w tym roku, ale przedstawiciele spółki im zaprzeczali. Dodatkowo, zespół podpisał nowe porozumienie Concorde, zobowiązujące go do startów w grand prix do końca sezonu 2012.

Toyota Motor Corporation jest największym producentem samochodów na świecie, ale w bieżącym roku obrachunkowym zarejestrowała stratę operacyjną w wysokości 8 miliardów dolarów. Należy zwrócić uwagę, że decyzja o wycofaniu się z wyścigów jest na rękę nowym właścicielom zespołu BMW Sauber, ponieważ będą oni mieli możliwość startów w przyszłorocznych rozgrywkach.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

61
Simi
07.11.2009 01:46
No cóż... Ich działalność kojarzyła się z firmą, a nie zespołem wyścigowym. Trochę mnie wkurzali, to muszę przyznać. Za czasów Anderssona, w WRC... To było coś lepszego. No i jeszcze Renault się wycofa i będzie praktycznie koniec fabrycznych zespołów w F1... quattro75 wiesz co? Trochę mnie już wkurzasz... Alonso i Hamilton to dobrzy kierowcy i dziwię się, że coś do nich masz. A co ty kibicujesz Badoerowi? No to powodzenia...
quattro75
06.11.2009 10:25
Nareszcie dobra wiadomość:-) jednej z trzech rzeczy których nie cierpię w F1 już nie będę musiał oglądać:-) jeszcze tylko alfons i ham zakończą karierę i wszystko będzie cacy:-) Co do toytoya to z takim budżetem tyle wyścigów i wyników zero więc nie ma się co dziwić że zrezygnowali.
Chmiel_
05.11.2009 08:52
Heh, szkoda. Bolid w tym roku mieli nawet niezły - może gdyby kierowców nająć coś by z tego było - w przyszłym roku przepisy dotyczące aerodynamiki wiele się nie zmieniają. W tym roku BAHRAJN był ich... Szkoda...
jj09
05.11.2009 04:40
'Dodatkowo, zespół podpisał nowe porozumienie Concorde, zobowiązujące go do startów w grand prix do końca sezonu 2012.' czyli sauberowi to raczej nie pomoze...
akkim
05.11.2009 10:52
Mam moment na wierszyk więc i na opinię, czuję, że fabrycznych era już niedługo minie, powrotu wyglądam gdy małe ekipy po torach wreszcie same będą dawać kity. Lecz jest tak jak zwykle, legendarne "Ale", bo zostaje problem wręcz niemały wcale. Skąd brać wciąż pieniądze i kto dzisiaj może wspierać tych niewielkich jak Wielki nie może ? I mój ból odwieczny, tony paragrafów, zakazy i głupota ekologii strachów, obostrzenia w rozwoju, mord myśli technicznej i pozorna "wolność" - stwierdzenie mityczne. Wszędzie oszczędności i brak konkurencji powoduje wzrost prosty zwyczajnej niechęci, niszczy się w ten sposób to co pięknym było, gdy pomysłem na bolid kiedyś się jeździło. Bez pieniędzy z Fabryki dzisiaj ciężko będzie, bo wokoło się słyszy kryzys, kryzys wszędzie, i jak nawet ktoś nowy, prywatny się zjawi to na ile - kto dzisiaj coś na to postawi. Na ile Im starczy kasy na zabawę aby się pokazać i otrzeć o sławę ? Ich też finansują przecież nie bez celu, bo dzisiaj już nie ma Williamsów, Sauberów.
Enpasant
05.11.2009 09:12
marian3251 -> pełna zgoda. Brak pasji, spadek prestiżu, kompletny zamęt regulaminowy, zdalne sterowanie, to przyczyny dla których zespół startujący w F1 jest... zespołem startującym w F1... Kiedyś Tyrell, Brabham, Lotus, Ligier czy nawet Williams (Ferrari do dziś) to były loga, które coś znaczyły. Kojarzyły się z pasją i walką. Dziś obecność teamu w F1 nie wiąże się z żadnymi zachowaniami konsumentów rynku motoryzacyjnego. F1 leci na łeb, na szyje... Żadnego prestiżu. Przepychanki, kasa, brak emocji i PASJI!. Dno. Żal mi Toyoty, ale doskonale ich rozumiem i dziwię się Renault...
Adam1970
05.11.2009 05:57
I mniej koncernów tym lepiej. Cieszy mnie ta decyzja.
push_mss
04.11.2009 10:34
Kiedys F1 jakos żyła bez zespołów fabrycznych i było całkiem ciekawie. Z resztą, to właśnie małe zespoły nie-fabryczne tworzyły legendę, że wspomnę tylko takie nazwy jak Tyrell, Brabham, Williams... Jasne, nie da się odmówić zasług takich marek jak Alfa Romeo, Maserati, Ferrari... Ale wiecie, wszystko się zmienia, więc ta era małych zespołów wcale nie jest taka zła... No chyba że silniki będzie dostarczał tylko Cosworth :D
naplantach
04.11.2009 09:52
@ A.S. Wiesz, jak od zespołów narodowych to jest A1, od piłkarskich Superleague Formula:) Nie ukrywam, ze wolałbym aby w F1 było właśnie dla fabrycznych.
CamilloS
04.11.2009 09:14
Szkoda, ale ile można walić kasy w coś co się nie zwraca :/ Dlatego rozumiem decyzje zarządu. Wcześniej wspominano coś o przejściu Toyoty do rajdów więc gdyby to nastąpiło, Kimi mógłby czuć się zawiedziony ;) Najgorzej w tym wszystkim ucierpi Kobayashi. Koleś pokazał twardą jazdę i zasłużył sobie na stała posadę. Za to Sauber za wcześnie zaczął rozdawać zespół - Heidfield oddawaj ten bolid!:P
A.S.
04.11.2009 08:30
To było do przewidzenia. Tyle pieniędzy co rok wtapiali w zespół i żadnych sukcesów. I tak dość długo mocodawcy z kraju kwitnącej wiśni byli cierpliwi. Gdyby choć raz coś udało się wygrać. Widać już wyraźny zmierzch epoki zespołów fabrycznych. Teraz tylko patrzeć jak Renówka zwinie manele i Kubek zostanie na lodzie. Czyli co, powrót do ery małych, zespołów garażowych? No a może teraz czas na zespoły narodowe? Jest już Force India, zaraz będzie US F1... I tyle było płaczu, że będzie za dużo ekip w przyszłym roku i namioty trzeba będzie stawiać w garażach. Jak tak dalej pójdzie to znowu będzie 10 ekip w 2010.
Yurek
04.11.2009 07:28
O matko, a kiedy to Renault poza 2005 i 2006 nadawało ton rywalizacji?
michal2111
04.11.2009 06:29
Toyota w F1 była kompromitacją dla marki. Święcili triumfy w WRC i mogli tam zostać. Tylko szkoda Kamuiego. Nie będzie fabryk? Będą prywatne zespoły. Kiedyś ton w rywalizacji (poza Ferrari i Renault) nadawały prywatne zespoły. Czyżby zrobiło się miejsce dla Saubera?
Diesel92
04.11.2009 05:09
Bogoz, Kobayashi w Renault to dobry pomysł. Pokazał, że umie jeździć i wspólnie z Kubicą stworzyliby mocny zespół.
Sanki
04.11.2009 05:02
Jestem zadowolony, że ten bezbarwny zespół odszedł. Żal mi jedynie Kobayashiego. Nie wiem czemu, ale nigdy za Toyotą nie przepadałem, brzydkie rażące w oczy malowanie. Wolę na ich miejscu Quadbaka PS: To moja subiektywna opinia :)
adamo342
04.11.2009 04:49
jest to ogromna strata dla f1 najbardziej szkoda mi kobayashiego bo to zdolny kierowca
Piotr_the
04.11.2009 04:18
Cricetidae- po co mam dzwonić przecież Robert sam nie wie co będzie z nim jak Renówka ogłosi odejście będzie trudna sprawa nalepszy wydaje się w tej sytacji Sauber bo kto inny !
paolo
04.11.2009 04:05
SAP: Przecież nie napisałem, że frajerem byli "nawiedzeni wojownicy" tylko Honda. Wydali kupę kasy, a owoce zebrał Brawn bo oni już "honorowo postąpili". Dlatego jest to dla mnie tak samo zrozumiałe jak odcinanie sobie palców za słaby sezon. Gdyby tak wszyscy myśleli to Domenicali, Alonso i pół McLarena powinna sobie palce poodcinać albo flaki wypruć i to byłoby niezrozumiałe frajerstwo. A tak skończyli na podium. Bardziej zrozumiała jest dla mnie zdolność podniesienia się po porażce, a nie od razu harakiri. Dlatego napisałem, że nie rozumiem. Może Ciebie to poruszyło ale wiadomo co miałem na myśli. Różnice kulturowe bywają śmieszne i nie brałbym tego tak od razu na poważnie. Bardziej miałem na myśli "Kill Billa" niż "Ostatniego Samuraja". To tak jak z Kazukim i Kamuim. Wiadomo było, że się to źle skończy tylko nie wiadomo było dla którego i jak bardzo. Póki oba "wojowniki" całe jest to śmieszne, a nawet bardzo. Mają opinię oszołomów i jak na razie w F1 ją podtrzymują. Tak samo śmieszny jest solidny tegoroczny plan Theissena, baśniowe plany USF1 i lody z prądem Kimiego. Nie przesadzaj z tą poprawnością polityczną bo Ci wyjdą Afroamerykanie w Afryce.
bogoz
04.11.2009 04:05
sauber do f1 a kobayashi do renowki :P
YAHoO
04.11.2009 03:48
a ci którzy płaczą po producentach widać jacy z nich "znafcy" Odezwał się znawca od siedmiu boleści... Jeśli ktoś lubi np. Renault to znaczy że jest 'znafcą', aż żal komentować takie pierdoły...
Cricetidae
04.11.2009 03:44
@Piotr the - Zadzwoń do Roberta i sie spytaj...
Piotr_the
04.11.2009 03:26
No to się dzieje Toyaota sie wycofała a teraz Renówka podobmno też wieczorem bedzie komunikat i co wtedy bedzie z Kubicą ponownie Sauber???
marian3251
04.11.2009 03:10
mnie tam toyoty żal nie jest. za przepychanie swoich patałachów z japonii do innych teamów na pewno. lesery w wrc wymiatali, zwinęli manatki i przeszli do f1. w f1 wpakowali miliardy dolarów i dupa. nie szkoda mi całego koncernu, który takim ruchem bardzo się właśnie zareklamował (tak jak bmw i honda) jak i teamu, który pomimo tak wielkiej kasiory nie zrobił nic, dokładnie nic. bmw i honda przynajmniej wygrali wyścig i nie potrzebowali na to 10 lat jako samodzielny team i takiej kasiory jak sroyota. to pokazuje, że producenci samochodów to tylko garniaki z kalkulatorami. zero pasji. a taki zespolik nawet z gp2 albo czego tam jeszcze to na pewno "porządniejsza firma". a ci którzy płaczą po producentach widać jacy z nich "znafcy". producent w f1? ok, ale jak już to silniki czy jakieś inne części, ale nie swój team. patrzeć tylko jak wycofa sie reanault. mercedes to raczej nie, bo tam coraz więcej udziałów nabywają araby, którzy ostatnio bardzo lubią sporty motorowe.
Ranger
04.11.2009 02:59
już na początku 2008 roku grozili wkońcu że jak nie zaczną osiągać sukcesów to zabiorą im zabawki i po nie całych 2 latach stało sie to niestety faktem...
Aquos
04.11.2009 02:59
Jędruś - umowa stała się wiążąca z chwilą asygnowania jej przez strony kontraktu. To że dotyczyła sezonów 2010-1012 niczego tu nie zmienia.
fernandof1
04.11.2009 02:54
nie szkoda że odchodzą chociaż Sauber pojedzie to wielkiej straty nie ma
bolekse
04.11.2009 02:43
Powraca Era Zespołów Z Ambicjami i pasją a nie z kasą... koncerny sprawiły że F-1 stała się droga jak cholera... Licze teraz na powrót do starych czasów i williamsa w czołówce :) :D
MacF1
04.11.2009 02:28
Ja kibicowałem Toyocie i szkoda mi, że odchodzą, ale no cóż tak bywa. Mam nadzieję,że Kamui dostanie szansę w jakimś innym zespole. A ja będę musiał znaleźć inny team ktoremu bede kibicowac.
Jędruś
04.11.2009 02:01
Rzeczywiście wiele faktów mogło no wskoazywać. Williams rozwiązał z nimi umowę na dostarczanie jedostek napędowych,nie podpisywali kontraktów z kierowcami. Co do umowy Concorde Agramente(chyba coś źle napisałem) to z tego co się orientuje obowiązuje ona w latach 2010-2012 a więc teoretycznie jeszcze nie teraz, a więc Toyota nie dostanie żadnych kar. Wątpie czy którykolwiek z nowych zespołów będzia miał pieniądze na zakup fabryki czy projektów TF110. Najprawdzę widział bym Volswagens , który przymierza się w 2011 do debiutu w F1 prawdopodbnie jako Porsche.
SAP
04.11.2009 01:59
Maturę z języka polskiego zdałem już jakiś czas temu na 86% więc chyba jakoś sobie dałem radę. Winkelriedyzm to tylko jeden z przykładów. Takie zjawiska zawsze występowały. Czasem wszyscy się o nich dowiadywali, a czasem nikt. Kamikadze były tylko jednym z bardziej znanych przykładów. Uważam, że nazywanie tego frajerstwem uwłacza tysiącom ludzi również tym z kultury zachodniej.
paolo
04.11.2009 01:13
SAP: Taaa. To dokładnie to samo. Jeden bohater noszony na rękach kontra masowy obowiązek kulturowy. Powodzenia na próbnej maturze :)
maciej
04.11.2009 01:08
Kurde aż chce mi się płakać , ciężkie i smutne czasy nastały dla F1 :(:( Moim zdaniem w tym sezonie , oczywiście nie we wszystkich wyścigach to mieli konkurencyjny bolid:(:( Mogliby jeszcze na jeden sezon zostać i się na maxa postarać ,mieli wszystko co m.in. potrzebne- przede wszystkim kupę kasy którą wyrzucali w błoto , nie potrafili jej wykorzystać:( ale nie od dziś wiadomo że najbardziej im brakowało porządnych kierowców takich jak Kimi , Alonso ! Honda się wycofała , BMW też , teraz Toyota:(:( A kto za rok??? Renault??? Ogromna strata:( A tym bardziej szkoda mi Kobayashiego.
ICEMANPK1
04.11.2009 01:01
Szkoda Toyoty,ale sa jeszcze gorsze wiesci ,Reno po tej wiadomosci rowniez zwolalo posiedzenie rady nadzorczej.***Jak informuje Autosport, koncert Renault zwołał na dzisiaj nadzwyczajne posiedzenie zarządu w celu omówienia planów na przyszłość francuskiej marki***oby im cos do glowy nie strzelilo
ICEman
04.11.2009 12:42
szkoda
klip150
04.11.2009 12:37
ostatecznie okazuje się, że Mosley miał rację stawiając na małych konstruktorów a nie na koncerny. No ale jego już nie ma ...
michael85
04.11.2009 12:06
Zarządzanie japońskimi zespołami to była największa porażka. Mieli jakieś swoje dziwne niezrozumiałe zasady i kierunki rozwoju. Te zespoły to całkowite zaprzeczenie japońskiego porządku i determinacji. Cieszę się że Sauber będzie miał tym samym miejsce w stawce.
Yurek
04.11.2009 11:22
Nie jest to może zbyt ładne, ale cieszę się. To był bezpłciowy zespół, a teraz na jego miejsce wejdzie Sauber. Oby tylko Kobayashi znalazł zatrudnienie.
renegade
04.11.2009 11:16
Nareszcie, z takim budzetem, najwiekszy koncern samochodowy na swiecie przez lata byl upokarzany przez Ferrari, BMW, Mercedes-Benza a nawet zespoly prywatne. Najprawdopodobniej to decyzja finansowa, ale mimo wszystko lepiej takie pieniadze inwestowac w kilka innych projektow niz w F1, LMS i rajdy razem wziete bylyby tansze a i prawdopodobniej przynioslyby wiecej korzysci niz wieczne upokorzenia w F1.
SAP
04.11.2009 11:07
paolo Kamikadze czy seppuku były w Europie uskuteczniane od wieków. Tylko, że inaczej nazywały się (np. Winkelriedyzm). I zdecydowanie nie były nazywane frajerstwem. Też się przyłączam do powszechnego lamentu po Toyocie i Kobayashim. Team przez lata był solidną marką i konkurencją dla innych producentów silników. Może nie wielką, ale zawsze jakąś. Kamui zrobił na mnie pozytywne wrażenie i mam nadzieję, że on jak i Glock znajdą sobie posadę w jakimś z teamów. Co do Trulliego to na nim mi już tak nie zależy. Zwłaszcza po tym co pokazał w Brazylii.
kibic
04.11.2009 10:49
@pro-Papinian Dzięki za wyjaśnienia. Pozdrawiam. Trochę szkoda Toyoty. Cieszyło mnie, że zrobili duże postępy i zbliżyli się do czołówki. Im więcej zespołów "mieszających" w czołówce tabeli tym lepiej. Mam nadzieję, że Kobayashi znajdzie prace w sezonie 2010. Pewnie błędów nie uniknie ale ma potencjał i szkoda by było gdyby gdzieś przepadł.
paolo
04.11.2009 10:47
Wydatki Hondy i Toyoty, ich wielkość oraz skuteczność jak również sposób zakończenia przygody z F1 są dla mnie tak samo zrozumiałe jak kamikadze i sepuku. Może dla nich to honorowe wyjście ale w świecie zachodnim to się nazywa frajerstwo. W przypadku Hondy niewyobrażalne i wręcz niemierzalne, w przypadku Toyoty i kary za zerwanie concorde podpisanej zaledwie parę miesięcy temu też kolorowo nie będzie. Skoro nie było zwycięstwa to trzeba było obciąć Howetowi parę palców, a nie od razu kazać całej fabryce popełniać sepuku. Dziwne małe ludziki.
pro-Papinian
04.11.2009 10:30
@oligator @kibic BMW jest brane pod uwagę (a w takiej sytuacji ma już pewne miejsce) na podstawie nowego zgłoszenia. Nowy zespół na gruzach Toyoty dopiero musiał by wysłać zgłoszenie a w kolejce jest przecież już taki gigant jak StefanGP :))) Toyota raczej niczego nie sprzeda, komu? i co? zabiorą wszystko do innych motosportów albo do celów badawczych. Toyota aby uniknąć kar (niezbyt dużych, bo nowy Concordem nie przewiduje kaucji wpisowej, ze względu na nowe zespoły) powinna połączyć formalnie siły z którymś z nowych zespołów. Przez rok to "coś" będzie się nazywać Sauber-Ti albo TLotus i po problemie. Nowe zespoły teoretycznie nie mają w tym interesu ale jeśli Toyota im odpali należność z 5. miejsce konstruktorów w sezonie to wtedy wszystko jest możliwe. Ponadto taki Manor, czy USF1 chętnie by przejęli projekt bolidu, obliczenia i wiedzę o torach z tych kilku lat startów Toyoty.
publius
04.11.2009 10:28
No chyba nie, Renault to zwycięska ekipa, scheda po Benettonie a Toyota to średniaki z przebłyskami bez nawet pojedynczych zwycięstw. Ciekawe czy Williams wiedział coś wcześniej rezygnując z ich silników? Ładnie by wtopili Raikkonena. Szkoda, szkoda, ale nie tak wielka jak po Hondzie...ciekawe czy ktoś ich łyknie??? Z tego co pamiętam to był zespół budowane od zera a siedzibę mają w Niemczech - może VW/AUDI albo reaktywowany Trabi?
nadia
04.11.2009 10:27
Takiej decyzji można się było spodziewać, pompowali miliony w ten biznes a sukcesów jak nie było tak nie było. Jeśli Kubica negocjował z nimi, to sądzę, że powiedzieli mu o planach wycofania się. Kobayashi trafi do jakiegoś zespołu IMO szkoda by było, gdyby wyszło inaczej. Wskoczenie Saubera w miejsce Toyoty nie jest takie pewne, bowiem ci drudzy podpisali Concorde Agreement, więc jeśli ktos ich wykupi, to automatycznie ma zapewnione miejsce w stawce. Sauber będzie jeździł tylko w przypadku niezadebiutowania jakiegoś nowicjusza (są spore szanse, że USF1 nie wystartuje). No i oczywiście muszą sfinalizować kupno z tym mistycznym inwestorem Qadbakiem, nie brakuje głosów, które mówią, że w rzeczywistości Sauber nie został jeszcze sprzedany.
archibaldi
04.11.2009 10:26
Kobayashi mam nadzieje ze sie zalapie w ktoryms z nowych zespolow, szkoda ze odchodzi Toyota..
SaucerheadTharpe
04.11.2009 10:21
Ciekawe jak tę migrację koncernów traktować. Transfer technologii z F1 nie przynosi spodziewanych rezultatów? Bo przyznam, że nie wierzę w teorię iż starty w F1 są świetną reklamą. Moim zdaniem są lepsze, tańsze i skuteczniejsze. Proszę was tylko, by nie zaniżać oceny skutków obecności Toyoty w F1. To był dobry, mocny team. Mnie ich występy zawsze kojarzyły się z taką wytrwałością. Bolidy szły obładowane paliwem, czasami tamowały ruch, ale szły. Solidność to słowo dobrze pasuje mi do teamu. Będzie mi brakowało biało-czerwonych maszyn - fajne miały zawieszenie przedniego skrzydła. I pamiętajcie, że chyba większość fanów Kubicy upatrywała go właśnie tam nie w Renault. To chyba o czymś świadczy (mogę się mylić, ale tak mi się zdaje)
Ralph1537
04.11.2009 10:19
czyli odbrze ze kubica tam nie poszedl
kibic
04.11.2009 09:56
@oligator BMW spóźniło się ze zgłoszeniem a mimo to są brani pod uwagę. Zespół Toyoty przestaje istnieć więc teoretycznie robi się miejsce dla Subera. Myślę, że pierwszeństwo ma w tej sytuacji Sauber. Nawet gdy Toyota sprzeda zespół to jego zgłoszenie będzie ostatnie ze stawki. Chyba że przepisy mówią, że nowy zespół utworzony na bazie starego zajmuje jego miejsce. Sam nie wiem.
MCNoras
04.11.2009 09:54
I co teraz będzie z Kamui ? :(
Gie
04.11.2009 09:50
Jeśli z Toyoty powstanie nowy team to ktoś obstawia jakie miejsce zajmie w przyszłym sezonie? 1 czy 2 :)
McLuke
04.11.2009 09:49
o cholera, kolejny producent, który wycofuje się z F1 :/ Nie wygląda to dobrze... jeśli tak dalej pójdzie to niedługo w F1 będziemy mieli tylko jakieś zespoły z GP2, F3 itd... Może jakoś szczególnie nie lubiłem Toyoty, ale bedzie mi ich szkoda... zwłaszcza Kobayashiego...
SoBcZaK
04.11.2009 09:41
Srojota nie wygrała żadnego wyścigu i paszlawa stąd... wydali fortunę na ten sport i nic....
oligator
04.11.2009 09:40
A co z Concordem podpisanym do 2012? beda placic kary, czy sporbuja sprzedac zespol? Bo jak sprzedadza, to i tak BMW nie wystartuje w przyszlym roku, dobrze mysle?
mat_eyo
04.11.2009 09:31
Mam nadzieje, ze Kobayashi znajdzie dla siebie miejsce w ktoryms z nowych teamow
kondi2111
04.11.2009 09:30
Żenada... W sumie to dobrze, że odchodzą.
oligator
04.11.2009 09:28
a moze Kobayashi znajdzie japonskiego sponsora, i wystartuje w jakims z nowych zespolow?
kibic
04.11.2009 09:28
To było do przewidzenia. Ostatnio zdarzyło się kilka rzeczy, które wskazywały na to, że Toyota sprząta po sobie. Williams bez silników Toyoty, Suzuka bez opcji na GP, kierowcy bez kontraktów. Szkoda mi Kobayashiego. Może zatrudnienie go na ostatnie wyścigi było takim gestem żeby mógł się pokazać i być może znaleźć pracę w F1. Teraz Sauber może spać spokojnie (może Heidfeld też).
sneer
04.11.2009 09:26
Czyli kolejny raz się sprawdziło - zespół sobie, a szefostwo koncernu sobie. Dobrze, że Kubek do nich nie poszedł. I że przy podpisywaniu umowy z nim był obecny szef Renault... Szkoda Kobayashiego, będzie chłopak sushi zwijał, a z tegorocznych debiutantów okazał się najlepszy... Za to nieudacznicy z Saubera (inna sprawa, że Toyota też należy do największych nieudaczników w historii F1) zostaną i Mario nie będzie płakał.
noofaq
04.11.2009 09:25
wiedziałem ze jak będą mieli najlepsze auto w historii i jeden z większych japońskich talentów to musza zrezygnować ;)
Sobciu
04.11.2009 09:21
Nie udało im się ściągnąć Kubicy ani Raikkonena to dali se spokój...
Crow
04.11.2009 09:20
No to Sauber ma już swoje upragnione miejsce.