Trulli: Button nie zostanie rozniesiony przez Hamiltona

Włoch wypowiedział się też na temat swojego dawnego kolegi zespołowego - Alonso
18.01.1018:28
Łukasz Godula
2648wyświetlenia

Włoski weteran Jarno Trulli twierdzi, że Jenson Button nie zostanie rozniesiony przez swojego nowego partnera zespołowego Lewisa Hamiltona w sezonie 2010.

Przejście mistrza świata z 2009 roku do McLarena zostało skrytykowane przez ekspertów, bowiem ich zdaniem Button będzie miał problemy z dorównaniem Hamiltonowi. Jednakże Trulli, który będzie się ścigał dla Lotusa w tym roku, powiedział BBC Sport: Czytałem na prawo i lewo, że zostanie rozniesiony przez Lewisa, ale coś takiego tylko tor jest w stanie rozstrzygnąć. Jenson zasługuje na bycie mistrzem świata i w McLarenie odbędzie się ciekawa walka.

Podczas imprezy Ferrari dla mediów we włoskich dolomitach, Fernando Alonso również został zapytany o odejście Buttona z Brawna. Jenson zdecydował się na nowe wyzwanie - powiedział. Nie był do końca zadowolony z kontraktu proponowanego przez Brawna i postanowił przejść do bardzo konkurencyjnego zespołu. Jest bardzo zadowolony i z pewnością nie był to błąd - powiedział Alonso, który spektakularnie rozstał się z McLarenem pod koniec 2007 roku.

Trulli skomentował również skład Ferrari pośród plotek, jakoby kombinacja Alonso i Felipe Massy miała się okazać mieszanką wybuchową. Trulli był partnerem Alonso w Renault w latach 2003 i 2004, jednak nie uważa, że Hiszpan będzie miał problemy przy współpracy z Massą, pomimo ich publicznej sprzeczki po wyścigu na torze Nurburgring. Fernando nie jest najmilszą osobą na padoku, z którą może przyjść ci pracować, jednak powinien wykonywać dobrą pracę, ponieważ jest dobrym kierowcą - powiedział.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

11
Dasqez
19.01.2010 07:36
Po prawdzie Kubica też aniołkiem nie jest, wymaga maximum od zespołu.
dex
18.01.2010 10:16
dokładnie dlatego jedno nie wyklucza drugiego :) Tylko pisze że ludzie jednak też poza tor zaglądają.
biCampeon
18.01.2010 09:43
Cwaniaków można nie lubić, ale tytuły potrafią zgarniać ;)
dex
18.01.2010 09:34
dobrze Jarno :) ale pojechał mu ... od dziś go lubię :P swoją drogą zobaczcie na jego kark trulli ma normalny, niczym się nie wyróżniający , jednak ten Alonso to ma te karczycho :P:Phehe jak jakiś monster obwód większy jak u nogi :P A druga sprawa każdego interesuje co się dzieje za torem , nie lubicie wywiadów newsów itp itd ?? tylko co wyścig 14-00 koniec 15-30 i dalej nie patrze nawet jak się na podium zachowują ?? dziwne , trulli smakosz- niech jest , kimi- odludek czy pijak heh niech jest, montoja- zadziorny a czemu nie, ale alonso cwaniak ?? no niech jest cwaniakiem spoko, ale za to go nie lubię i na pewno większość kibiców też nie .Kto jakim kierowcą na torze jest to ważne ale na F1 patrzą też zwykły kowalski czy nowak i na padok również będą patrzeć, co więcej bardziej przychylnym okiem będą patrzeć na smakosza wina czy odludka niż cwaniaka.
Metalpablo
18.01.2010 08:56
fernandof1=> z tym ,że ich życie prywatne poniekąd stało sie tym widowiskiem. I wielu fanów interesuje to co robią kierowcy na co dzień. Chodźby Jarno-smakosz wina:D i właściciel winnicy. Fajna pasja zwłaszcza jak sie jest kierowcą F1:). A teraz jak tak mocno ograniczone testy ,prezentacje praktycznie o 4 tygodnie opóźnione wzgledem ostatnich lat, trzeba kibiców czymś "zająć" i wsumie non stop jakieś newsy z życia prywatnego ( prawdziwe lub nie) pojawiają się.
biCampeon
18.01.2010 08:46
Ależ mi komentarz wyszedł :) Chodziło oczywiście o Trullego, mówiącego, iż Alonso był jego najlepszym partnerem zespołowym.
fernandof1
18.01.2010 08:10
@Maraz zgadzam sie z tobą Takuma uważany za najsympatyczniejszą osobę na padoku ale ja go za to nie lubię ,ja go lubię za to jak jeździ czyli jak kamikadze Albo taki Kimi "Pijak" i tyle ale i tak go lubię bo jest dobry na torze kogo obchodzi kto jaki i jest po za kokpitem dla kibica liczy się to żeby robił dobre widowisko a to co oni se tam robią to ich życie prywatne
Maraz
18.01.2010 07:54
"świetny driver, ale nic poza tym" - to brzmi tak, jakby bycie świetnym kierowcą w F1 to za mało :) Ja nigdy nie lubiłem jakiegoś kierowcy za to, jak zachowuje się poza torem, dlatego nigdy nie przeszkadzało mi gadanie, że "Montoya to cham", "Raikkonen pijak czy odludek" itp. Kierowca ma dobrze jeździć, jeszcze lepiej jeśli widowisko i to mi wystarcza.
Kamikadze2000
18.01.2010 07:16
Alonso nigdy nie był uważany jako sympatyczny itp. Zawsze jako świetny driver, ale nic poza tym. I wcale nie może to dziwic, że ten koleś arogancją aż tryska.
biCampeon
18.01.2010 06:14
Dziwne, że w wywiadzie dla F1Racing Trulli powiedział, że Alonso był najlepszym kierowcą z jakim przyszło mu współpracować, nie tylko pod względem osiągów :> Poprawione
Dudak
18.01.2010 05:48
Auuu! Chyba pierwszy raz czytam, jak któryś z kierowców mówi tak o Alonso. Proszę proszę... Sądziłem, że jest lubiany. Wygląda na to, że każdy kierowca powszechnie uważany za dobrego musi mieć w sobie coś z "schumowiny" ;)