Senna ma nadzieję na pozostanie w F1 w sezonie 2011

"Muszę popracować nad uzyskaniem zapewnień, że będę w F1 w przyszłym roku"
10.08.1011:33
Marek Roczniak
1441wyświetlenia

Bruno Senna ma nadzieję, że nie pożegna się ze stawką Formuły 1 po zaledwie jednym roku startów. Brazylijczyk podczas sierpniowej przerwy udał się do rodzinnego Sao Paulo, gdzie rozmawiał z lokalną prasą na temat swoich szans na starty w sezonie 2011.

Mam nadzieję, że moje szanse na kontynuowanie kariery (w F1) wynoszą sto procent, ale niestety nie da się tego powiedzieć - przyznał Bruno. Przed sezonem 2009 wydawało się, że mam spore szanse na starty z Hondą, ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Dalekowzroczność w F1 nie sprawdza się - liczy się tylko podpisany kontrakt. Zawsze są rozmowy, ale nic oficjalnego.

Brazylijczyk nie jest w stanie przewidzieć, kto będzie jego pracodawcą w sezonie 2011. Kilka zespołów ma gwarancje, że będą nadal w stawce - powiedział. Nie są to łatwe czasy w F1. Nie jest to takie proste, ale oni (szefowie HRT) mają pewne plany. Najlepszą rzeczą byłoby, gdybym po prostu mógł wybrać zespół, ponieważ moim celem jest pozostanie w tym sporcie na wiele lat. Muszę jednak popracować nad uzyskaniem zapewnień, że będę w F1 w przyszłym roku, albo z tym albo z innym zespołem - będzie to zależało od wielu rzeczy.

Senna podkreśla, że Hispania Racing ma niezbędny budżet na dokończenie sezonu 2010, i że jego kontrakt daje mu pewne gwarantuje. Na szczęście zawarliśmy dobry kontrakt. Trudno jest wszystko przewidzieć, ale mając doświadczenie z wcześniejszych lat ścigania się, podpisaliśmy umowę omijającą skomplikowane sytuacje, jakie mogą się pojawić po drodze. Ten rok nie jest rozczarowaniem. Muszę pogodzić się z trudnościami. To rok szansy. Coraz trudniej jest dostać się (do F1). Nie mam konkurencyjnego samochodu, ale jestem tutaj. To dla mnie świetna możliwość nauki i zdobywania doświadczenia.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

5
robsonhein
10.08.2010 06:39
Renault powinno zaproponować mu kontrakt i to od zaraz ,a oni zastanawiają się Raikonen Petrov niech dadzą szanse Bruno .
yaper
10.08.2010 03:28
Niestety, ale w HRT nie ma szans na pokazanie swoich umiejętności, zatem pozostanie w tym zespole na przyszły sezon to rozpaczliwa walka o byt w samej F1 bez jakichkolwiek zapatrywań na sukcesy i progres w karierze kierowcy wyścigowego. Niech negocjuje, a nuż taki Sauber lub Lotus go przygarną i okazyjnie będzie miał szansę ocierać się o punkty. Tak! Wierzę w Lotusa 2011.
sucharek147
10.08.2010 01:21
Wkurzają mnie ludzie, którzy twierdzą, że Bruno dostał się do F1 ze względu na nazwisko... Nazwisko nie jeździ, a on udowodnił choćby w GP2, że jest szybki. Mam nadzieję, że dostanie kiedyś szansę w lepszym zespole i zamknie usta wszystkim krytykom!
bukuć
10.08.2010 10:22
@up - dokładnie.Po co ma przygarnąć go jakiś Sauber lub Williams , skoro wlecze się na końcu stawki i nie może pokazać w pełni swojego potencjału? Mam nadzieję , że kiedyś pojeździ w lepszych zespołach , bo w GP2 nieźle mu szło.
michael85
10.08.2010 09:41
Szkoda mi chłopaka. Wielkie nazwisko, wielkie nadzieje związane z wejściem do F1 i totalna porażka jeśli chodzi o samochód i zespół. Kiepski początek kariery.