GP Korei: trening 1 - Lewis Hamilton najszybszy

Za nami pierwszy oficjalny trening Formuły Jeden na koreańskim torze Yeongam, podczas którego najszybszy okazał się, mimo wcześniejszych problemów z tylnym skrzydłem w swym bolidzie, Lewis Hamilton, uzyskując czas 1:40,887. Tuż za nim znalazł się Robert Kubica ze stratą 0,081s, a czołową trójkę uzupełnił Nico Rosberg.

Korea przywitała kierowców słoneczną pogodą, jednak warunki na torze nie były łatwe ze względu na to, że nawierzchnia toru była bardzo brudna. Wszyscy kierowcy postanowili już na początku sesji wykonać okrążenia instalacyjne, które pokonywali bardzo powoli, niczym na mokrym torze, ze względu na kompletny brak przyczepności i dokuczającą wszystkim podsterowność.

Na początku sesji okrążenia pomiarowe postanowił wykonać jedynie Jamie Alguersuari, który najpierw ustanowił czas 2:20,611, a wkrótce poprawił go o 4,5s. Pozostali kierowcy pojawiali się na torze, by wykonać pojedyncze okrążenia, po czym wracali do garażów na dalsze regulacje. Po czasach pojedynczych sektorów kierowców takich ekip, jak McLaren czy Ferrari można było jednak wnioskować, że sytuacja na torze, mimo, iż nadal nie była idealna, zaczęła się poprawiać.

Po upływie około trzydziestu minut okrążenia pomiarowe zaczęli wykonywać kolejni kierowcy i na prowadzenie wysunął się Mark Webber z czasem 1:49,308, a za nim, ze stratą poniżej sekundy, plasowali się Sebastian Buemi i Michael Schumacher. Na torze zaczęła kształtować się linia wyścigowa, jednak poza nią przyczepność była nadal nikła i każdy wyjazd poza optymalny tor jazdy kończył wizytą na poboczu, o czym przekonali się między innymi Jarno Trulli, który określił tor mianem najmniej przyczepnego toru, na jakim miał okazję jeździć, oraz Felipe Massa i Sebastian Buemi.

Przez kolejne piętnaście minut na torze pozostawało około dziesięciu kierowców, a na prowadzenie wyszedł Nico Hulkenberg z czasem 1:44,509. Robert Kubica pozostawał w tym czasie wciąż w boksach, bez ustanowionego czasu, podobnie jak Button, Hamilton, Vettel, Alonso, Heidfeld i kierowca testowy Virgin Racing - Jerome d'Ambrosio.

Co ciekawe, przez długi czas najwolniejszym kierowcą na torze był Jaime Alguersuari, który mimo, iż wykonał podobną liczbę okrążeń co Sebastian Buemi, to jednak był o 15 sekund wolniejszy od swojego kolegi z zespołu i nie mógł zejść z czasem poniżej dwóch minut. Pod koniec sesji udało mu się ostatecznie poprawić. Tymczasem w czołówce cały czas następowały przetasowania i po upływie 60 minut treningu na prowadzeniu był Sebastian Vettel z czasem 1:43,599, który wyprzedzał Jensona Buttona, lecz kierowca McLarena wkrótce odpowiedział czasem o pół sekundy szybszym - 1:43,096. Na trzecim miejscu znajdował się reprezentany Saubera - Nick Heidfeld.

Bez ustanowionego czasu pozostawał wciąż Lewis Hamilton, którego bolid znajdował się w boksach ze zdjętą pokrywą silnika. Jak się później okazało, był to problem związany kanałem F i tylnym skrzydłem, które nie pracowało tak dobrze, jak w samochodzie Buttona i zostało ostatecznie wymienione.

Na 23 minuty przed końcem sesji pojawiła się na torze pierwsza żółta flaga, którą spowodował Bruno Senna. Brazylijczyk stracił panowanie nad bolidem, który obracając się wypadł z toru, wskutek czego uszkodzeniu uległo lewe tylne zawieszenie. Bolid został uprzątnięty z toru w miarę sprawnie i nie było konieczne przerywanie sesji. Warto wspomnieć też, że ze względu na małe doświadczenie lokalnych porządkowych, w ten weekend pomagają im Australijczycy.

Na kwadrans przed końcem na czele znajdowali się kierowcy Williamsa - na prowadzeniu był Nico Hulkenberg z czasem 1:42,678, a za nim ze stratą 0,2s Rubens Barrichello. Obaj kierowcy wykonali krótkie przejazdy z małą ilością paliwa. W końcówce na torze zrobiło się ponownie tłoczno - w boksach pozostawali jedynie Kobayashi, Buemi i Trulli, u którego w bolidzie awarii uległa skrzynia biegów. W ostatecznej rozgrywce najlepszy rezultat uzyskał Lewis Hamilton (1:40,887), a tuż za nim znaleźli się Robert Kubica i Sebastian Vettel.

Podsumowując, za nami zupełnie ciekawa sesja treningowa, dzięki której zarówno kierowcy, jak i kibice mogli lepiej poznać nowy tor, którego największym problemem jest wciąż wszechobecny kurz. Daje on się we znaki zwłaszcza na dohamowaniu do pierwszego zakrętu, gdzie po najechaniu na tarkę bardzo łatwo o zblokowanie tylnych kół i uślizg, oraz w alei serwisowej, gdzie przyczepność jest równie niska, co powoduje, że łatwo przestrzelić swoje stanowisko serwisowe.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 2,3 m/s
Wilgotność powietrza: 52%
Sucho