Stewart: Jeśli Vettel teraz nie zostanie mistrzem, to będzie nawet silniejszy

Trzykrotny mistrz świata F1 uważa, że 23-letni Niemiec jest zbyt młody i niedojrzały na tytuł
06.11.1010:58
Grzegorz Filiks
2892wyświetlenia

Sebastian Vettel jest zbyt młody i niedojrzały, aby wygrać tegoroczne mistrzostwa Formuły 1. Tak przynajmniej uważa 71-letni Jackie Stewart, który zdobył swój pierwszy z trzech tytułów w 1969 roku, mając 30 lat.

Spytany przez Auto Moto und Sport o szanse 23-letniego Vettela na sięgnięcie w tym sezonie po mistrzowską koronę, Szkot odpowiedział: On ma cały czas na świecie, by to zrobić i kiedyś tego dokona. Porażka uczyni go nawet silniejszym w sezonie 2011.

Nawet nie mogę sobie przypomnieć, kiedy miałem 23 lata. W tym wieku jest się zbyt niedojrzałym do tytułu. Ja zostałem po raz pierwszy mistrzem mając 30 lat, a mając 34 lata zdobyłem tytuł po raz ostatni. Mogę zdradzić, że byłem lepszym mistrzem w wieku 34 lat - wyznał Stewart.

Szkot doradził także władzom Red Bulla, by podeszli strategicznie do ostatnich dwóch wyścigów sezonu: Będąc szefem zespołu w tej sytuacji powiedziałbym, że mistrzostwo konstruktorów jest już teoretycznie w kieszeni. Gdybym chciał premię w postaci tytułu w klasyfikacji indywidualnej, to wówczas postawiłbym wszystko na Webbera.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

38
Kamikadze2000
07.11.2010 11:18
@christoff.w - pewnie chodzi o to, że ma przed sobą całą karierę. Po prostu tłumaczenie lekko niezrozumiałe. No ale oczywiste jest, o co chodzi (bynajmniej dla mnie). Co do wypowiedzi Stewarta, w pełni się zgadzam! Vettel ma dużo czasu i zespół nie powinien na tym etapie mistrzostw i w takiej sytuacji, nie stawiać na Webbera. Dziś powinni bez względu na wszystko zrobić wszystko, by Webber wygrał wyścig!!! :))
Simi
06.11.2010 06:01
Jacobss - nie, ja nie narzucałem swojego zdania w powyższej wypowiedzi, a jedynie przedstawiam swą opinię, argumenty. Uwierz, to nie to samo.
christoff.w
06.11.2010 03:58
Co to znaczy "cały czas na świecie"?
Jacobss
06.11.2010 02:48
Simi - Wybacz, ale sam narzucasz ludziom swoje zdanie, jak chocby teraz, w odpowiedzi do Icemana11. Rowniez zycze milego popoludnia i radosci przy dzisiejszym kwalu (o ile sie odbedzie). Pozdrawiam.
Simi
06.11.2010 02:32
Iceman11 - ale Webber nie przedrzeźniał dziennikarzy, nie robił głupich gestów po porażce, nie przeklinał do zespołu. "Widzieliście jego minę po wyjściu z bolidu? Mark miał minę jakby szedł na ścięcie, a Seba się śmiał do swoich ludzi." Koles, pojechałes w tym momencie. Po pierwsze, Mark był własnie opanowany, a to, że się nie smiał to nic dziwnego. Nie miał z czego się smiać, bo popełnil błąd i stracił liderostwo. A Vettel? To prawda, nie był zdenerwowany. Przyznaj mi jednak rację co do jego słabej psychiki, ponieważ nie chodzi mi jazdę. Bo choc tu też pokazał gorącą głowę, nieraz jeździ bardzo dobrze. Chodzi mi o to jak nieraz zachowuje się poza torem. Jacobss - ja wcale nie uważam Vettela za beznadziejnego. Jest utalentowany, szybki i w przyszłosci pewnie będzie mistrzem. na razie jednak jest jeszcze zbyt dzieciakowaty. To jest obiektywna opinia, czy go lubię, czy nie. Bo taka jest prawda. Co odreagowujesz nie wiem, ale kilka razy narzucałes innym użytkownikom swoje zdanie, obrażałes takimi komentarzami jak choćby ten feralny, którym rozpetałes burzę. Ale mam do ciebie szacunek, ponieważ w obecnym swiecie bez niego ani rusz. Pozdrawiam serdecznie, życzę miłego popołudnia.
Jacobss
06.11.2010 02:21
francorchamps - Chyba sie nie zrozumielismy. Nie napisalem, ze TY jestes nikim, tylko, ze od wielu ludzi bije bezpodstawna zawisc, poniewaz sami nic nie zrobili, a jak komus innemu (szczegolnie mlodemu) sie powodzi, to krytykuja go z piana na ustach. marios76 - Przeinaczasz moje slowa. Nigdzie nie napisalem, ze za nie lubienie Vettela jestes nikim. Jestem zdania, ze takie bezpodstawne i wsciekle psioczenie na Vettela, to nic innego, niz efekt zawisci. Brak w tym psioczeniu konstruktywnej krytyki, a jest tylko zlosc, chamstwo i brak kultury. Tyle. Simi - Napisz mi, w ktorym momencie odreagowuje cokolwiek na forum? Odreagowuja to moze inni uzytkownicy, ktorzy chyba nie maja nic innego do roboty, niz w kazdym newsie o Vettelu pisac te swoje glupoty, jaki to on jest beznadziejny. Wiec prosze cie, daruj sobie te falszywa troske o mnie i zwroc uwage na pierwsze komentarze w tym temacie.
IceMan11
06.11.2010 02:12
Przepraszam bardzo, ale możecie mi podać jakieś argumenty odnośnie słabej psychiki Sebastiana? Chłop nie dojechał do mety w Korei mimo, że spokojnie mógł wygrać. Widzieliście jego minę po wyjściu z bolidu? Mark miał minę jakby szedł na ścięcie, a Seba się śmiał do swoich ludzi. Kto uspokajał reporterów po wypadku w Turcji? Kto odjechał wszystkim w deszczu mimo słabej psychiki? Sorry, ale z tą słabą psychiką to pojechaliście na maksa nie mając żadnych argumentów. Ktoś tam mówił, że Vettel kasował i siebie i przeciwników. Mark nie kasował innych? 2x Hamilton, Kovalainen. Seba "skasował" (nie do końca) Marka oraz Jensona. Tak naprawdę czepiacie się Vettela bo jest pupilkiem RBR i to jest jedyny problem. Sorry, ale nawet ślepy zauważy, że Mark z tak nieawaryjnym bolidem jest ciut przed Sebastainem, któremu nawalił już 5 razy podczas gdy 3 razy stracił sporo pkt. Vettel jest znacznie szybszy, robi mniej błędów tylko, że jego z wiadomych przyczyn zapamiętaliście. Naprawdę wielu rzeczy nie widzicie, a uważacie się za jakiś speców co jest IMO tym bardziej żałosne. Dodam tylko, że Webber jest wolniejszy od Vettela na suchym podczas kwalifikacji i wyścigu oraz na deszczu.
SAP
06.11.2010 01:45
Zacznę do tego co na końcu napisałeś. Ja się nie cieszę bo oznacza kolejne miesiące czekania na F1. Obecny stan niepewności jest tak miły, że mógłbym doświadczać go o wiele dłużej. Wiem, że odniosłeś się nie do umiejętności Vettela, ale do tego jaką jest osobą. Mimo, że nie darzę sympatią Vettela nie nazwałbym go fatalnym mistrzem bo uważam, że jest wystarczająco dobrym kierowcą by być mistrzem. Inne czynniki nie mają wpływu na to kto jakim jest mistrzem. Fatalnym mistrzem jest tylko słaby kierowca (czy właściwie nie dość dobry), a nie nielubiany, arogancki, lekkomyślny, agresywny, głupkowaty itp.. Jak już gdzieś wspominałem nie mam nic do Webbera. Wydaje się bardzo sympatyczny, ale w moim mniemaniu nie zasłużył na mistrza i to on najbardziej zasługuje na miano fatalnego mistrza (choć określenie to jest mocno przesadzone). Chcę jeszcze ustosunkować się do tego, że Vettel eliminował nie tylko siebie. Przez niego wyścigu nie ukończył Webber i Button. Za to Australijczyk rozbił Kovalainena, Hamiltona i Rosberga. Dodatkowo ten drugi miał pecha oberwać od niego również w Australii przez co stracił trochę punktów. Po incydencie w Singapurze nie dość, że nie odpadł to jeszcze zyskał pozycję. Czy naprawdę Sebastian popełnił więcej znaczących błędów?
Simi
06.11.2010 01:27
SAP - przeczytaj to jeszcze raz. No, proszę. Fatalny mistrz, nie fatalny kierowca. Tak, uznałbym Vettela za fatalnego mistrza. popełnił więcej znaczących błędów niż Webber. Eliminował nie tylko siebie. Nie panuje nad emocjami, jest słabiutki psychicznie i tytuł tak by go rozpiescił, że nie wyobrażałbym go sobie w 2011. Co z kręceniem palcem wokół głowy w Turcji? Co z przedrzeźnianiem dziennikarza na konferencji? Co z przeklinaniem przez Team Radio na "swój kochany, ojcowski" zespół? Jest bardziej niedojrzały niż Hamilton w 2007. To co, że jest szybki (bo jest)? Nie potrafi przełożyć wyników z kwalifikacji na wyscig. Jasne, kilka razy przeszkodziły mu awarie, ale on sobie szkodził wiele razy. Przestępcą, bucem można być, ale na pewno nie bachorem i facetem... hmm... chłopcem tak mało odpornym psychicznie. Gdyby media jechały po nim jeszcze bardziej, a zespół winiłby go za wszystkie błędy, nie wiem jak wyglądałaby ta sytuacja. Vettel nie potrafi dostrzegać swoich błędów. Na tą chwilę nie umie przegrywać. A to, że Schumi był zarozumiały, a Webber wcale nie jest taki supermegaszybki, nie ma znaczenia przy tym o czym napisałem. jacobss - widać, że jestes małym chłopczykiem z problemami. Ja w życiu osiągnąłem bardzo dużo, jestem szczęsliwy. A ty chyba po prostu próbujesz odreagować na forum. Nieszczęsliwe dzieciństwo, czy może problemy z brakiem pracy? Rodziny?
marios76
06.11.2010 01:19
Master święte słowa! Jacobss jeżeli nie lubię Vettela i wg ciebie jestem nikim, bo zaliczasz mnie do tej grupy którą krytykujesz to poświęć dwa słowa, i mnie do niej otwarcie zalicz- odpowiednio ci tu pojadę i gdzie indziej też. Zaproszę zainteresowanych na późną godzinę, zanim moderatorzy to usuną! A Vettel to dzieciak, bo w takim bolidzie powinien być już dwukrotnym mistrzem świata . Gdyby nie był szybki, to bym tego nie pisał... sam jest sobie winien sytuacji w mistrzostwach... W tym sezonie, i poprzednim. Za słaby jest jeszcze i niegodny, by zostać mistrzem. Jego szybkość i niedojrzałość są porażające w jednakowym stopniu! A Stewart niech nie przegina- co ma (tytuły) tego mu nie zabiorę, ale 40 lat temu F1 była nieco inna i mniej było w niej nieokrzesanych młokosów ( tak nazwę to zjawisko) , a kierowcy wykazywali się większą dojrzałością, doświadczeniem, nawet klasą... nie to co dzisiejsze dzieciaki :p
jpslotus72
06.11.2010 01:08
Vettel powinien popracować nad psychiką - bo w tym sezonie nie wytrzymuje frustracji spowodowanej różnicą pomiędzy wynikami kwalifikacji a wyścigami... "Jestem tak szybki, mam taki świetny wóz i nie jestem mistrzem świata - Jak to możliwe?!" Dlatego, moim zdaniem, zaczął kaprysić (mam na myśli nie tylko słowa, ale i różne zachowania). Można go lubić albo nie - ale talent chłopak ma, tylko cierpliwości w tym roku jakby brakowało. Wygląda to tak, jakby to Vettel był już przy końcu kariery i myślał o tytule - "Jeśli nie teraz, to nigdy!" - chociaż to raczej Mark jest w takiej sytuacji... PS Szkoda, że w powyższych komentarzach atmosfera zrobiła się tak gorąca - czyżby udzielała się gorączka końca sezonu?
francorchamps
06.11.2010 12:45
Jacobss @ Wytykam Vettelovi zachowanie które nie przystoi przyszłemu MŚ.. A do ciebie mam tylko prośbę o wzajemny szacunek.. Twoje stwierdzenie że jesteśmy nikim było poniżej poziomu tego forum.. Onet by się nie powstydził.. Hipokryzja to pojęcie mi obce, ale szanuje i ciebie i twoje zdanie które masz prawo mieć.. Pozdrawiam...
Jacobss
06.11.2010 12:38
francorchamps - Mow sobie co chcesz. Smieszy mnie tylko, ze wytykasz innym niedojrzalosc, a sam lepszy w swoich wypowiedzach nie jestes. Hipokryzja i tyle. Po prostu to co tutaj wypisujesz to zadne kibicowanie, a zwyczajne robienie smietnika. Nie potrafisz zwyczajnie podejsc do tego sportu, bez dziecinnych tekstow typu "krecil palcem wokol swojej pustej glowy" czy "zrobil siusiu w majtki ze strachu jak go Ferrari wziely w kanapke". To jezyk podstawowki, a nie doroslego czlowieka, ktorym podobno jestes.
Vinc
06.11.2010 12:32
Nie mówię, że mu tego nie życzę, bo chciałbym jak cholera żeby Robert zdobył majstra. Jednak spróbuj spojrzeć realnie, nie przez to, że Kubica jest polakiem. Ma on takie same szanse, żeby zostać mistrzem jak zostać "mistrzem bez tytułu mistrza" ale nie o to mi kompletnie chodziło. Nawet nie o twój wcześniejszy post, tylko o gadanie, że Vettel zostanie w przyszłości mistrzem
Kachol_S1000RR
06.11.2010 12:27
Nie pojde i nie bede stawial na nikogo, to jest a nie zaklady buchmacheskie. Kubica z pewnoscia otrzyma kiedys bolid w ktorym bedzie konkurencyjny a wtedy zrobi mistrza. Smieszne jest to co Ty tutaj wypisujesz :)
Aeromis
06.11.2010 12:26
Zupełnie na sucho abstrahując nawet od tego kogo lubię. Vettel nie byłby wcale złym mistrzem, bo pomimo wielu strat punktowych i tak byłby najlepszy. Webber także nie, bo pomimo iż jest bardzo dobry* a nie wybitny to pokazałby kto lepiej wykorzystał RBR. Alonso z mniejszą niż 7-mio punktowa przewagą tez nie byłby złym mistrzem, bo pokazałby, że team nawet słabszy potrafi dzięki i tak wszechobecnym gierkom (czyli nic nadzwyczajnego) wygrać. Mistrza można nie lubić, ale skoro ktoś nim został bez przesadnych nagięć (czyt. Szumi gdy zdobył tytuł po raz pierwszy) to należy uznać go jako mistrza i kropka. Mistrz może być niedojrzały, podstarzały, miły, bezczelny i co "ladacznica" z tego? Nic, bo jest mistrzem. *nie ma takich ograniczeń jak Kovalainen w McLaren, którego uznaje za dobrego kierowcę, zasługującego na miejsce w F1, ale potrafiącego w pełni wykorzystać tylko dobry, a nie bardzo dobry bolid. Nie uznaje tez opinii, że w McLaren był najgorszym kierowcą, bo według mnie był po prostu największym rozczarowaniem, a to co innego.
francorchamps
06.11.2010 12:25
Jacobss @ "a wy w starszym jestescie po prostu nikim" Na jakiej podstawie członku, mówisz że jesteśmy nikim? Nie znasz nas (mnie) więc zachowaj takie uwagi dla swoich znajomych.. A o Vetelu bede mówił co mi się podoba, od tego jest forum..
kidmaciek
06.11.2010 12:24
My, jako Polacy, nie powinniśmy życzyć Niemcom sukcesów, stąd taka ogólna niechęć do Vettela :) Takie jest moje zdanie na ten temat.
Vinc
06.11.2010 12:22
To idź, postaw na niego wszystkie pieniądze że zdobędzie w karierze tytuł. Kubica jest genialnym kierowcą ale nie jego wina, że jeździ w badziewnych zespołach i wcale nie jest powiedziane, że trafi do Ferrari i będzie wielkim blabalbablabala
Kachol_S1000RR
06.11.2010 12:19
Vinc,nie jest smieszna a realna.
Vinc
06.11.2010 12:17
A pewność, że Kubica też zostanie kiedyś mistrzem nie jest śmieszna?
Kachol_S1000RR
06.11.2010 12:17
Niemcy zawsze prorokuja juz naprzod,to taki dziwny narod,a Vettel jeszcze sie przekona ze F1 to nie bajka
paymey852
06.11.2010 12:14
Kto kolwiek tylko nie kolejny Niemiecki mistrz bo pekną z dumy, a jak Vettel w następnych latach będzie walczył o Q3 to wkońcu zroumie co to szacunek dla innych . Najbardziej śmieszy mnie ich pewnośc ze on napewno kiedyś bedzie mistrzem lol.
AleQ
06.11.2010 12:01
Stary mistrz Stewart ma rację. Vettel będzie w przyszłym roku zapewne lepszy, choć mu nie kibicuję to trzeba przyznać, że jest jednym z najlepszych w stawce. Smutne, ale prawdziwe.
SAP
06.11.2010 11:59
Nie raz już na tym forum różne osoby wyliczały błędy Webbera. Australia, Walencja, Singapur, Korea, permanentne zawalanie startów. To są tylko bezdyskusyjne błędy Australijczyka. A Vettel jeśli dobrze pamiętam Turcja (co niewątpliwie było jego winą, ale uważam, że Mark również mógł się lepiej zachować i pewna część odpowiedzialności spoczywa również na nim), Węgry i Belgia.
Kachol_S1000RR
06.11.2010 11:41
Chyba jednak nie ogladales wszystkich wyscigow, skoro uwazasz ze Weber popelnij wiecej bledow niz Vettel, wiec radzil bym Cii zobaczyc powtorki a pozniej odniesc sie stosownie do tego artykulu. Pozdrawiam
SAP
06.11.2010 11:12
Simi Przy artykule o odejściu Webbera napisałeś: "jak kierowca walczący o tytuł może być słaby?", a tu stwierdzasz, że Vettel byłby fatalnym mistrzem? Jest dzieciakiem, ale czyni go to fatalnym mistrzem? Alonso jest przestępcą, ale nie nazwałbym go fatalnym mistrzem. Schumacher był bucem (mam nadzieję, że mogę tak tu napisać) kiedy zdobywał mistrzostwo, ale nie był fatalnym mistrzem. Za to Webber wyraźnie odstaje od pozostałej czwórki mającej szanse na mistrzostwo. Alonso i Hamilton są klasą dla samych siebie, Button w tym sezonie potwierdził, że nie jest słaby. Nie kibicowałem mu rok temu, ale nie uważam, żeby był miernym kierowcą i najgorszym mistrzem w historii. W połowie miał niemalże pewne mistrzostwo więc po co miałby szarżować w następnych wyścigach? Vettel popełnił wiele błędów, ale jest przy okazji niesamowicie szybki. Natomiast Webber nie tylko jest gorszy od Alonso i Hamiltona, nie tylko nie potrafi zdominować mistrzostw jak Button, ale ponadto jest wolniejszy i popełnia więcej błędów niż Vettel. Nie powiem, że Australijczyk byłby najgorszym mistrzem w historii, a to dlatego, że F1 interesuję się dopiero od dekady, a wyścigi oglądam regularnie od 2004. Jednak mimo, że zawsze stroniłem od takich opinii uznam go za najmierniejszego mistrza tego dziesięciolecia. Co do postawienia na Webbera niby wydaje się najsensowniejsze. Jednak w sytuacji jednej awarii lub wypadku Vettel pewnie wskakuje przed niego. Jeśli Niemiec dojedzie pierwszy, a Australijczyk drugi to właściwie kwestia mistrza będzie już tylko ich kwestią, może jeszcze Alonso jeśli dojedzie trzeci. Co za tym idzie TO na korzyść Marka miałyby sens chyba tylko w dwóch sytuacjach: Webber jedzie pozycję za Vettelem na dalszych pozycjach lub podczas wyścigu jest zdecydowanie szybszy od Sebastiana i w ten sposób mogą zmaksymalizować zdobycz punktową.
Vinc
06.11.2010 11:12
Ooo i to jest właśnie "polaczkowość" ;D Jacobss dobrze prawi, polać mu
Jacobss
06.11.2010 11:09
A moim zdaniem od wielu z was bije po prostu zawisc, poniewaz ktos w mlodym wieku tyle osiagnal, a wy w starszym jestescie po prostu nikim. Zreszta ty francorchamps wyzywasz ciagle Vettela od dzieciakow, a sam wypowiadasz sie w bardzo infantylny sposob. Leczysz kompleksy wyrzucajac innym niedojrzalosc? A najsmieszniejsi sa ludzie pokroju Mastera, ktorzy sami maja mleko pod nosem, a probuja kogos pouczac o pokorze i szacunku.
Vinc
06.11.2010 11:06
frankorszą, nie, nie cytuję Laudy
Masio
06.11.2010 10:56
W tym roku Vettel nie zasługuje na mistrza świata, ponieważ jeździ zbyt nerwowo.
Ralph1537
06.11.2010 10:52
jak vettel teraz nie zostanie mistrzem to już nigdy nim nie bęzie, tak samo jest z hamiltonem zdobył tytuł raz fartem i więcej go już nie zdobędzie
Master
06.11.2010 10:42
Samo postawienie na Webbera, nauczyłoby Vettela pokory i szacunku.
Simi
06.11.2010 10:39
Prawda, Vettel byłby fatalnym mistrzem. To co, że jest bardzo szybki? Jest jednak dzieciakiem. Też chciałbym, by RB7 był kiepski, ale są na to bardzo małe szanse.
francorchamps
06.11.2010 10:34
up@ "polaczkowatość" ?? a ty co? cytujesz Laude?
Vinc
06.11.2010 10:19
Odzywa się wasza polaczkowość ;) Vettel za dużo razy był najlepszy to już źle, już go nie lubią. Vettel to jeszcze dzieciak fakt, ale Stewart ma rację
Ollie
06.11.2010 10:13
@francorchamps Ja też mam taką nadzieję. Nie lubię zarówno puszek jak i Vettela.
francorchamps
06.11.2010 10:11
silniejszy może i bedzie, ale licze na to że RB7 w sezonie `11` nie bedzie juz taki mocny a kochany paluszek Vettela bedziemy oglądać jak Niemiec wejdzie cudem do Q3...