GP Brazylii: opis wyścigu

Red Bull zapewnił sobie pierwsze w swojej historii mistrzostwo w klasyfikacji konstruktorów
07.11.1019:03
Marek Roczniak
8462wyświetlenia

Zespół Red Bull Racing odniósł dublet na torze Interlagos i przypieczętował tym samym pierwszy w swojej historii tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów. Sebastian Vettel po odniesieniu czwartego zwycięstwa w tym sezonie zachował szanse na indywidualne mistrzostwo, zmniejszając swoją stratę do prowadzącego nadal w klasyfikacji generalnej Fernando Alonso (Ferrari) do 15 punktów. Faworytem jest jednak nadal Hiszpan, który po finiszu na trzeciej pozycji prowadzi obecnie z przewagą ośmiu punktów nad Markiem Webberem (P2 w mistrzostwach).

Na miejscach 4 i 5 wyścig o Grand Prix Brazylii ukończyli kierowcy McLarena - Lewis Hamilton i Jenson Button, z których matematyczne szanse na tytuł ma już tylko Hamilton. Dla ustępującego mistrza Buttona był to jednak całkiem udany wyścig, bowiem po starcie z 11 pozycji, dzięki decyzji o wczesnej zmianie opon, finiszował on w pierwszej piątce. Miejsca 6 i 7 zajęli kierowcy Mercedesa - Nico Rosberg i Michael Schumacher, a pierwszą dziesiątkę zamknęli zdobywca pole position Nico Hulkenberg (Williams), Robert Kubica (Renault) i Kamui Kobayashi (Sauber).

Start wyścigu



Wyścig rozpoczął się przy słonecznej pogodzie i nie spodziewano się deszczu. Hulkenberg wystartował nie najlepiej i w pierwszym zakręcie został wyprzedzony przez Vettela. Następnie kierowca Williamsa popełnił błąd w czwartym zakręcie i został także wyprzedzony przez Webbera. Alonso na drugim okrążeniu wykorzystał z kolei błąd Hamiltona i awansował na czwarte miejsce. Kierowca Ferrari rozpoczął następnie walkę z Hulkenbergiem. Dalej w stawce Kubica przesunął się na szóste miejsce, a za Polakiem jechali Barrichello, Massa, Schumacher i zamykający pierwszą dziesiątkę Button.

Kierowcy Red Bulla szybko uciekali do przodu, podczas gdy Alonso nie mógł sobie poradzić z Hulkenbergiem. W końcu Hiszpan na siódmym okrążeniu zdołał wcisnąć się po wewnętrznej w piątym zakręcie i awansował na trzecie miejsce, a Hulkenberga zaczął od razu atakować Hamilton. Za Brytyjczykiem utworzył się sznurek samochodów, jako że Hulkenberg wyraźnie wstrzymywał wszystkich. Wyglądało jednak na to, że Hamilton także będzie miał problemy z wyprzedzeniem kierowcy Williamsa.

Początek rundy postojów już po 10 okrążeniach



Pod koniec 11 okrążenia Button zapoczątkował postoje w boksach. Następnie opony zmienił także Massa - obaj kierowcy na tor powrócili na miejscach 17 i 18. Na 13 okrążeniu Massa jeszcze raz zjechał do boksów, a więc musiały być jakieś problemy podczas pierwszego postoju. Oznaczało to ogromną stratę kierowcy Ferrari do czołówki. Pecha miał także Barrichello, którego postój przedłużył się z powodu problemów z wymianą koła. W następnej kolejności pit-stopy wykonali Hulkenberg, Kubica, Heidfeld, Alguersuari. Hulkenberg i Kubica powrócili na tor za Buttonem na miejscach 12 i 13.

Na 17 okrążeniu Button wyprzedził Pietrowa i awansował na 10 miejsce. Kierowca McLarena uporał się następnie także z Sutilem, co w połączeniu z postojem Buemiego dało mu ósme miejsce. Na 20 okrążeniu na zmianę opon zdecydował się jadący na czwartej pozycji Hamilton. Mistrz świata z 2008 roku na tor powrócił tuż przed zespołowym kolegą Buttonem na szóstej pozycji. Bez postoju była cała pierwsza piątka: Vettel, Webber, Alonso, Rosberg i Kobayashi. W międzyczasie postój wykonał także Pietrow i w tym momencie Hulkenberg oraz Kubica awansowali na miejsca 10 i 11. Przed nimi jechał Schumacher, który zdołał przeskoczyć paru kierowców podczas rundy postojów.

Postój lidera wyścigu Vettela na 25 okrążeniu



Na 24 okrążeniu pit-stop wykonał Alonso, a następnie w boksach pojawił się lider wyścigu Vettel. Prowadzenie objął tymczasowo Webber, który swój postój odbył z kolei na 26 kółku i wówczas kolejność pierwszej trójki wróciła do stanu sprzed pit-stopów. W międzyczasie Hamilton wyprzedził Kobayashiego, a po postoju Rosberga na 27 okrążeniu powrócił na czwarte miejsce. Bez postojów w pierwszej dziesiątce byli już tylko Kobayashi (P5) i Sutil (P8). Rosberg na tor powrócił za Buttonem na siódmej pozycji. Pierwszą dziesiątkę po 29 okrążeniach zamykali Schumacher i Hulkenberg. Kubica był jedenasty.

Na 30 okrążeniu Button wykorzystał błąd Kobayashiego w pierwszym zakręcie i awansował na piąte miejsce. Aktualny mistrz świata bardzo dobrze wyszedł na swojej decyzji o bardzo wczesnej zmianie opon, jednak nie było pewne, czy zdoła ukończyć wyścig bez kolejnej zmiany ogumienia. Po 33 okrążeniach Vettel prowadził z przewagą 2,5 sekundy nad Webberem. Trzeci Alonso tracił już do lidera ponad 18 sekund. W chwilę później Barrichello przebił lewą przednią oponę podczas kontaktu z Alguersuarim i musiał wykonać przymusowy postój, po którym spadł na 18 miejsce. Alguersuari kontynuował jazdę na 13 miejscu.

Na 39 okrążeniu Rosberg wyprzedził Kobayashiego w pierwszym zakręcie i przesunął się na szóste miejsce. Japończyk od startu jechał wciąż na twardszych oponach i wyglądało na to, że kolejny raz w tym sezonie zastosował strategię późnego zjazdu po bardziej miękkie opony w nadziei na wyprzedzenie pod koniec wyścigu kilku rywali na zużytych oponach. Podobną strategię obrał prawdopodobnie Sutil, który wciąż jechał na ósmej pozycji bez postoju. Tuż za nim podążali w małych odstępach Schumacher, Hulkenberg, Kubica, Heidfeld, Alguersuari, Buemi i Massa.

Po 45 okrążeniach w czołówce sytuacja była bez większych zmian: Vettel prowadził z przewagą 1,5 sekundy nad Webberem, ale różnica ta zmieniała się cały czas w obie strony z powodu dublowania kolejnych kierowców. Alonso zmniejszył tymczasem swoją stratę do lidera do 16 sekund. Vettel zbliżał się teraz do zdublowania całej grupy kierowców jadących za Sutilem. Na końcu tej grupy był Massa, który bez żadnych nieczystych zagrań przepuścił obydwu kierowców Red Bulla. Kobayashi wykonał swój postój na 49 okrążeniu, powracając na tor dopiero na 15 pozycji - za Massą.

Wypadek Liuzziego i wyjazd SC na tor 20 okrążeń przed metą



Na 51 okrążeniu Liuzzi rozbił się w drugim zakręcie i na tor został wypuszczony samochód bezpieczeństwa. Postoje wykonali w tym momencie Hamilton, Rosberg (duże zamieszanie podczas zmiany opon), Sutil, Heidfeld, Massa, Pietrow, Barrichello i Klien. Na kolejnym okrążeniu w boksach pojawił się także Button. Kolejność kierowców po tym postoju była następująca: Vettel, Webber, Alonso, Hamilton, Button, Schumacher, Rosberg, Hulkenberg (pierwszy zdublowany kierowca), Kubica, Alguersuari (ostatnie punktowane miejsce), Buemi, Kobayashi, Sutil, Heidfeld, Massa, Pietrow, Barrichello, Kovalainen, Trulli, Glock, Senna, Klien i di Grassi.

Tuż przed wznowieniem wyścigu na 55 okrążeniu Rosberg ponownie zjechał do boksów, ale nie stracił z tego powodu żadnego miejsca. Po restarcie liderzy mieli sporo roboty z dublowaniem wolniejszych kierowców, którzy byli w tym momencie rozsiani po całej stawce. Na 58 okrążeniu Massa wyprzedził Sutila i awansował na P13. Miejscami w międzyczasie zamienili się kierowcy Mercedesa i Rosberg powrócił na szóste miejsce. Na 60 okrążeniu Massa próbował wyprzedzić Buemiego po zewnętrznej w czwartym zakręcie i był już sporo z przodu, ale kierowca STR nie chciał oddać zakrętu i doszło do kontaktu. Buemi utrzymał 12 miejsce, a tymczasem Massa spadł za Heidfelda na 15 miejsce.

Wcześniej Buemiego musiał też wyprzedzić Kobayashi, bowiem Japończyk jechał od kilku okrążeń na 11 pozycji. Na 63 okrążeniu Buemiego wyprzedził Sutil, a na 65 - Heidfeld, który jednak w chwilę później zjechał do boksów - w celu wykonania kary za ignorowanie niebieskich flag (zbyt długo nie przepuszczał Rosberga, który chciał go zdublować). Tak czy inaczej Buemi powrócił na 13 miejsce.

Koniec wyścigu



Alonso dogonił w końcówce wyścigu Webbera na mniej niż dwie sekundy, ale nie zanosiło się na to, aby doszło do bezpośredniej walki o drugie miejsce na ostatnich trzech okrążeniach. Istotnie Webber dowiózł drugie miejsce do mety, zmniejszając swoją stratę w mistrzostwach do Alonso do ośmiu punktów na jeden wyścig przed końcem sezonu.

Vettel mógł świętować na torze Interlagos czwarte zwycięstwo w tym sezonie, ale ważniejsze było to, że zespół Red Bull Racing zapewnił już sobie pierwsze w swojej historii mistrzostwo w klasyfikacji konstruktorów. Podium uzupełnił Alonso, a na kolejnych dwóch pozycjach finiszowali kierowcy McLarena - Hamilton i Button. Kubica musiał zadowolić się zaledwie dwoma punktami za dziewiąte miejsce.

Walka o tytuł indywidualny rozstrzygnie się za tydzień w Abu Zabi.

•  Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Brazylii

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 48°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 4,8 m/s
Wilgotność powietrza: 66%
Sucho i słonecznie

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu można znaleźć tutaj.

KOMENTARZE

25
christoff.w
08.11.2010 11:51
grzesiek811 - poczytaj od poczatku temat a nie piszesz poraz setny o ukladzie Vet,Web,Alo na mecie w Abu Zabi. p.s: mistrzostwo kierowcow? co to takiego? Zaspokojenie rozkapryszonego Vettela wiaze sie wlasnie z "mistrzostwem kierowcow" bo gdy mu dogodza czyli jesli wygra to spelni sie i jego sen oraz zespolu tez bo beda mieli oba tytuly.
jpslotus72
08.11.2010 10:32
Ostatnie słówko na temat ustawień Hulkenberga - on był ustawiony na dublowanie: w kwalifikacjach na dublowanie rywali, w wyścigu na bycie przez nich dublowanym... Williams musi to opatentować.
grzesiek811
08.11.2010 08:31
jeszcze może być tak, że Abu Zabi gdy się okaże pod koniec wyścigu, że będą jechać w kolejności Vettel, Webber i Alonso i nie będzie już szans dla Vettela, wtedy ten przepuści Webbera. Choć wydaje mi się dziwne, że dla Red Bulla ważniejsze jest zaspokojenie rozkapryszonego Vettla niż mistrzostwo kierowców. Red Bull w porównaniu do Maclarena i Ferrari czasami zachowuje się mało profesjonalnie. W dodatku głupie błędy kierowców i wyeliminowywanie się nawzajem.
mardok2010
07.11.2010 09:32
A tak w ogóle to wydaje mi się że Alo może powalczyć o PP na torze w AbuzZabi skoro w tamtym roku PP zdobył Hamilton bez dociskowym Mclarenem. Prędkości maksymalne w abu dabi to aż 320km/h. Drugi sektor to same wolne zakręty i proste, naprawdę mało miejsc gdzie red bull mógłby wykorzystać swoją przewagę w 100%
christoff.w
07.11.2010 08:33
Rozumiem Lui,sorrki..dyskutujmy sobie do bolu,bo gdzies te euforie trzeba upuscic ;) Ja tez zachodze w glowe jak to bedzie ale naprawde nic nie wymyslimy bo moze sie zdarzyc wszystko i niech tak tez sie stanie byleby bylo jak najbardziej "adrenalinowato" chi,chi...A teraz ide spac. Dobranoc wszystkim i do uslyszenia za tydzien.No,moze juz w piatek po treningach ;)
Lui
07.11.2010 08:12
christoff.w <-- ale już sama kalkulacja mnie elektryzuje, a co dopiero wyścig, który czeka nas za tydzień :D
christoff.w
07.11.2010 08:08
Marzenia z tym piatym miejscem Alonso,ale moze? Ja sadze ze bedzie ostro i niewiarygodnie ale nie az tak.Mysle ze w czolowce znowu bedzie jak dzisiaj na Interlagos i na spokojnie Alonso dowiezie tytul pomimo dubletu RBR.Musieliby poswiecic ktoregos z nich by zblokowal hiszpana a raczej go wyeliminowal bo Hamilton raczej tego nie zrobi po jego ostatniej wypowiedzi ale tak naprawde to jak wszyscy zgodnie twierdza ze liczy sie tylko sciganie i bez skrupolow Hamilton czy Kubica nie odda trzeciego miejsca Alonso gdyby na takowym sie znalezli.Pozyjemy to zobaczymy.Oczywiscie uklad Vet,Web,Alo daje temu ostatniem tytul.A moze padnie komus jednostka i juz w polowie albo nawet na poczatku wyscigu bedzie pozamiatane? Po co tak spekulowac,dyskutowac skoro i tak co ma byc to bedzie i nie jestesmy w stanie tego przewidziec? Polecam poczekac tylko szesc dni i kilkanascie godzin ;)
bukuć
07.11.2010 08:07
Liuzzi rozbił się na 51 okr. , to chyba było 20 do mety , a nie 11? "z przewagą ośmiu punktów nad Markiem Webberem (P2 w mistrzostwach)." - jeżeli Alonso , czyli pierwszy kierowca PROWADZI NAD KIMŚ 8-ma punktami , czyli nad Webberem , to nie trzeba dodawać , że jest P2? Fajny opis.Nie widziałem ponad 30 okrążeń , bo musiałem wyjechać , ale wszystko zrozumiałem.
Lui
07.11.2010 08:04
Teraz tak się zastanawiam, kto mógłby "wcisnąć się" na 3 i 4 miejsce tak by Alo był 5. Oczywiście o ile Alo nie wyeliminuje potencjalny defekt lub kraksa. W miarę realnie zakładając myślę, że szanse na to miałby Ham, Ros i But o ile będzie miał jakąkolwiek motywacje. Jednak uważam, że to mniej prawdopodobne, gdyż raczej w normalnych warunkach Alo ma co najmniej 3 miejsce w kieszeni. Niza <-- przepraszam, że zupełnie nieopacznie uczyniłem Cię mężczyzną :) BTW, fajnie, że są przedstawicielki płci pięknej interesujące się F1 ;)
Jacobss
07.11.2010 07:55
Lui - dokladnie.
Lui
07.11.2010 07:51
Niza <-- no tak, ale załóżmy, że Vet wygrywa w Abu Zabi i ma 5 wygranych tak jak Alo, który załóżmy jest 5 w Abu Zabi, to z tego co wyliczyłeś Vet ma korzystniejszą sytuacje w 4 miejscach, więc z tego wynika,że to on byłby mistrzem.
marrcus
07.11.2010 07:39
archibaldi, ale to co ty gadasz, może sie silnik przegrzewał, ale po SC jak był ten burak zanim to musieli mu powiedzieć żeby cisnął, nie rozumiem miał dalej oszczędzać i sie dać wyprzedzić, litosci
niza
07.11.2010 07:36
Na dzień dzisiejszy tak rozkłada się ilość pierwszych miejsc: Alo 5 ; Vet 4 ; Web 4 ; Ham 3 ; But 2 Miejsc drugich: Alo 2 ; Vet 2 ; Web 4 ; Ham 4 ; But 3 Miejsc trzecich: Alo 3 ; Vet 3 ; Web 2 ; Ham 1 ; But 1 Miejsc czwartych: Alo 2 ; Vet 3 ; Web 0 ; Ham 2 ; But 3 Dziękuję za poprawkę Lui, edit: wyliczyłaś :) Także przy tej samej ilości pkt i przy wygranej Vet w Abu Zabi to on zostaje mistrzem ;)
krzysiek_aleks
07.11.2010 07:29
tak, bo będą mieli tyle samo zwycięstw, tyle samo 2 miejsc i Vettel miałby o 1 mniej 3 miejsce
Lui
07.11.2010 07:21
Poprawcie mnie jeśli się mylę. Jeśli w Abu Zabi wygra Vettel (256 pkt. i 5 zwycięstw) , a Alonso będzie 5 (256 pkt. i 5 zwycięstw) to Ferdek zdobędzie majstra?
niza
07.11.2010 07:14
archibaldi, masz zupełną rację. Zobaczyli na ogonie Webbera Alonso to szybciutko jednostka się naprawiła. Jak dla mnie ten zespół to totalne dno. Mając prawie w kieszeni mistrzostwo kierowców, olewają sprawę. Dziś to już była parodia, a nie wyścig w ich wykonaniu, zastosowali piękne TEAM ORDER tylko nie w tą stronę co trzeba. Jeszcze te wcześniejsze ich słowa, że grają czysto i nie będą używać poleceń zespołowych. A co to było dziś z Webberem? Jak zaczął odrabiać straty do Vettela to nagle musiał zmniejszyć obroty... na koniec zaś wszystko już było ok. Zrobili tak byle by tylko nie urazić ulubieńca. Cieszą się z mistrzostwa konstruktorów, mają do tego 100% prawo, ale niech nie zapominają, że dziś pozbyli się praktycznie bardziej prestiżowego tytułu dla kierowców. Przepraszam za tak ostrą wypowiedź jeśli ktoś poczuł się urażony, ale takie jest moje zdanie, tak to dziś widzę. Po prostu takie zachowanie mnie bulwersuje i nie potrafię tego obrać w inne słowa. P.S Ładnie to rozegrał dziś Button, 5 pozycja jak dla mnie jest zaskoczeniem.
Kubecks
07.11.2010 07:02
archibaldi - wyjąłeś mi to z ust. Moja wypowiedź merytorycznie miała być identyczna :D
archibaldi
07.11.2010 06:57
Przepisy SC to parodia, mieszają stawkę co utrudnia życie i liderom i dublowanym. To trzeba zmienić. RBR wstrzymał WEB kitując o silniku a potem jak zagrażał ALO to nagle kazali cisnąć żeby tytuł konstruktorów już sobie zapewnić.. Żałosne, mam nadzieję, że ALO lub już nawet WEB będzie mistrzem
mardok2010
07.11.2010 06:27
christoff.w reszcie się nie dał tzn pozostałym 15?
christoff.w
07.11.2010 06:24
Tom Bombadil, dobrze gadasz. :) p.s: No i jaki mial setup Hulkenberg w kwalifikacjach? Kto dalej twierdzi ze "mokry"? Nawet przed chwila w studio M.Kochanski tez potwierdzil to ze Hulkenberg mial setup na suchy tylko prawdopodobnie troche bardziej z dociskiem ale nie na mokry bo by szalal w Q1 czy Q2 a tak to mial chlopina troche szczescia,pojechal znakomicie i zdobyl pole. Od poczatku dla mnie to bylo jasne,ze tor byl bardziej suchy niz mokry tylko ze czolowka miala pod wyscig ustawione bolidy czyli setup na sucho i dlatego nie dali rady a mlody niemiec z lekko zmodyfikowanym setupem troche fuksem zdobyl pole ale co najdziwniejsze to to ze w wyscigu owszem zostal wyprzedzony przez czterech kierowcow ale reszcie sie nie dal, brawo! :)
Tom_Bombadil
07.11.2010 06:19
SafetyCar wyjechał za Rosbergiem. Rosberg jadąc na końcu mógł sobie zjeżdżać po opony ile razy chciał, przecież i tak był na końcu. Gdyby zjechał Kubica wszyscy by go wyprzedzili... Ech... idiotyczne te przepisy. Że też żadnej mądrej głowie nie przyszło do głowy, że jak nie ma tankowania w wyścigu to można boksy spokojnie pozamykać podczas wyjazdu SafetyCara i nikomu nie zabraknie paliwa. Albo chociaż żeby zdublowani kierowcy mogli ustawić się na końcu stawki.
kovalf1
07.11.2010 06:19
"Tuż przed wznowieniem wyścigu na 55 okrążeniu Rosberg ponownie zjechał do boksów, ale nie stracił z tego powodu żadnego miejsca." - No właśnie, dlaczego??? Przecież to już był trzeci pit stop Rosberga. Wyjaśnijcie mi to proszę...
mariok77
07.11.2010 06:19
Beznadziejna strategia Renault, McLaren w tym względzie pobił wszystkich w stawce. Hulkenberg wczoraj był bohaterem, a dzisiaj zdublowany - żal patrzec.
sisiorex
07.11.2010 06:16
2 lata temu w Singapurze Rosberg tez miał fuksa z SC.
m_grabarz
07.11.2010 06:08
Idiotycznie to wygląda, Rosberg traci 35sek do lidera, z czego wynika, że gdyby nie te dwa dodatkowe postoje to byłby pierwszy... taaaak, nie ma to jak logiczne przepisy.