Moss namawia Hamiltona, aby odnowił współpracę z ojcem

Button nie chce tymczasem oceniać swojego zespołowego kolegi
08.07.1121:25
Mariusz Karolak
1815wyświetlenia

Sir Stirling Moss uważa, że Lewis Hamilton powinien jak najszybciej odnowić współpracę ze swoim ojcem. Anthony Hamilton był przez wiele lat menedżerem Lewisa, także w roku, kiedy jego syn został mistrzem świata Formuły 1.

Moss obawia się o obecne zachowanie Lewisa. Martwię się, ponieważ uważam go za niewiarygodny talent - powiedział 81-letni Szkot gazecie Daily Mail. Wydaje się, że jego osobowość zmieniła się, od kiedy odsunął się od swego taty.

Anthony Hamilton aktualnie prowadzi szkockiego debiutanta w F1 - Paula di Restę, który jeździ w zespole Force India. Rozumiem tę brawurę, która jest charakterystyczna dla młodzieży i tak dalej, ale to jest raczej głupie, a on nie jest głupi. Nie można być mistrzem świata, jeśli się jest głupkiem - stwierdził Moss.

Zespołowy kolega Hamiltona - Jenson Button nie chce jednak oceniać mistrza świata F1 z roku 2008: On zawsze będzie szybki. Chodzi tylko o to, czy jest zadowolony z siebie, ale sam musi o tym zdecydować. Widuję go, kiedy mamy imprezy na rzecz sponsorów i kiedy jesteśmy razem na torze, ale nie rozmawiamy ze sobą w sposób, w jaki czynią to przyjaciele.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

4
jpslotus72
08.07.2011 09:18
@Yurek Powinieneś jednak dodać "uśmieszek" przy tej opinii na temat Mossa... Niejeden mistrz mógłby mu pozazdrościć talentu - miał pecha, że trafił akurat na czasy Fangio (to oczywiście nie jedyny powód). W każdym razie, Sir Stirling chyba najbardziej zasłużył na tytuł "mistrza świata honoris causa". Może największym głupstwem jakie zrobił w życiu jest właśnie ta próba doradzania Lewisowi - chyba nie dotarło do niego, że sam Lewis radził wyścigowym weteranom, aby swoje opinie na temat jego kariery zachowali dla siebie...
Kamikadze2000
08.07.2011 09:03
Hamilton chciał się usamodzielnic. Byc może ojciec chciał mu "skrócic szmycz", a synek się zbuntował. Myślę, że relacje trochę między nimi się pogorszyły. Postanowili więc razem nie pracowac, aby nie doszło do czegoś w stylu "Radwańskich". Anthony dobrze prowadził syna przez juniorkę (choc McL tu ma największe znaczenie), ale w seniorce już za dużo mu nie pomagał. ;] @m3nel23 - obaj są "po jednych pieniądzach"... ;)
m3nel23
08.07.2011 07:50
@Yurek Panie, nie obrażaj pan. :D Alonso nie lepszy. Hungaroring 2007 kwalifikacje ciśnienie mi wtedy podskoczyło!
Yurek
08.07.2011 07:42
[quote]Nie można być mistrzem świata, jeśli się jest głupkiem[/quote] Nie można było. Tempora mutantur (by nie było, nie piję do Hamiltona). Zresztą gdy Anthony był menedżerem Lewisa, to ten czasem też zachowywał się jak buc, szczególnie w latach 2007-2008