Bacheta wygrywa thriller w Marrakeszu

Luciano Bacheta wygrał emocjonujący drugi wyścig serii Auto GP na torze w Marrakeszu.

Start do rywalizacji był bardzo chaotyczny. Z pole position świetnie wystartował Bacheta, jednakże za nim doszło aż do dwóch kolizji. W pierwszej wzięli udział Riccardo Agostini oraz Giuseppe Cipriani, a w drugiej Daniel de Jong z Narainem Karthikeyanem. Pod koniec okrążenia dalszy udział w wyścigu zakończył także Sergio Campana, który przez problemy z samochodem zjechał do swojego garażu.

Niedługo później na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, ponieważ w dosyć niebezpiecznych miejscach stały zaparkowane bolidy Ciprianiego oraz Agostiniego. W trakcie neutralizacji wszyscy kierowcy odbyli obowiązkowe pit stopy i najlepiej na nich wyszedł Antonio Spavone, który awansował na pierwsze miejsce przed Rodę oraz Bachetę. Na dziewiątym okrążeniu została wywieszona zielona flaga i pierwszym pechowcem po restarcie został właśnie Spavone, którego na bariery zepchnął Roda.

Zawodnik zespołu Virtuosi UK otrzymał za to zdarzenie karę przejazdu przez aleję serwisową i na pierwsze miejsce powrócił Bacheta. Za plecami Brytyjczyka trwała bardzo zacięta walka pomiędzy Robertem Visoiu, Vittorio Ghirellim oraz Kimiyą Sato. Z pojedynku zwycięsko wyszli Włoch oraz Japończyk, którzy odpowiednio awansowali na drugie i trzecie miejsce.

Kiedy wydawało się, że sytuacja na torze uspokoiła się, Meindert van Buuren wspaniałym manewrem wyprzedzania awansował na szóstą lokatę, wyprzedzając Yoshitakę Kurodę, który kilka zakrętów dalej popełnił kosztowny w skutkach błąd i zakończył swój wyścig na barierze z opon.