Rosenqvist nadal najlepszy na Red Bull Ringu

Felix Rosenqvist okazał się najlepszy także podczas drugiego wyścigu F3 na torze Red Bull Ring, który został skrócony z powodu potężnego wypadku na 19 okrążeniu.

Tym razem Szwed wjechał w pierwszy zakręt na drugim miejscu, jednak pierwsze okrążenie zakończył już jako lider i ponownie nie pozostawił cienia szans rywalom wyprzedzając drugiego Daniiła Kwiata o blisko 8 sekund.

Trzeci na mecie Wolf, w przeciwieństwie do porannego wyścigu, utrzymał tempo na całym dystansie finiszował ponad dwie sekundy, choć mogła mu w tym pomóc zacięta walka o dalsze pozycje. Nicholas Latifi początkowo utrzymywał czwarte miejsce, jednak jadący za nim Sven Muller był szybszy i zaciekle atakował Kanadyjczyka. Wkrótce do walki włączyli się także Auer, który zaciekle przedzierał się po starcie z dwunastej pozycji, oraz Hill i King.

Na ósmym okrążeniu kiedy Muller, Latifi i Auer zrównali się doszło do kontaktu pomiędzy pierwszymi dwoma, co wyeliminowało ich z wyścigu. Dzięki temu Lucas Auer awansował na czwarte miejsce, przed Hilla i Kinga, którzy w niezmienionej kolejności dojechali do mety. Siódmy był Harry Tincknell, a dalej Tom Blomqvist, który na piętnastym okrążeniu poradził sobie z Eddie Cheeverem Jr. Dziesiątkę ponownie zamknął Michael Lewis.

Wyścig zakończył się pięć okrążeń przed metą po kolizji pomiędzy Alexem Lynnem oraz Luisem Derani, który bronił swojej jedenastej pozycji i ostatniego punktu (Kwiat cały czas startuje w charakterze gościa - przyp. red.). Początkowo wydawało się, że kolizja w tym przeszkodzi, jednak sędziowie zdecydowali się uznać wyniki z ostatniego okrążenia przed wypadkiem.