Kubica wciąż walczy o powrót do Formuły 1
Polak zdradził, że nie zamierza się poddawać
28.10.1313:02
7498wyświetlenia

Robert Kubica, nowo koronowany Mistrz Świata WRC2, przyznał po Rajdzie Hiszpanii, że wciąż walczy o powrót do Formuły 1.
Polak w tym roku powrócił do regularnego ścigania po swoim wypadku na początku 2011 roku, który przerwał jego karierę w królowej sportów motorowych. Od tamtej pory Robert nadal nie odzyskał sprawności wystarczającej na powrót do wyścigów, jednak rajdy mają mu w tym bardzo pomagać.
Podczas konferencji prasowej po hiszpańskiej rundzie WRC, Kubica przyznał, że cieszy się z tytułu, jednak nie to jest dla niego najważniejsze.
To miłe uczucie i na pewno dobry dzień dla nas- powiedział Robert.
Od początku mówiłem, że przez wypadek z 2011 roku wyniki nie są najważniejsze. Wcześniej chodziło tylko o nie, jednak kiedy pojawiają się ograniczenia i nie jest się w 100% zdrowym powrót do pełnej sprawności staje się priorytetem. Bez tego nie można nic zrobić.
Tak czy inaczej miło jest uzyskiwać dobre wyniki w sportach motorowych. Było tak w zeszłym roku w mniejszych rajdach, ale nawet na szutrze, gdzie nie mam doświadczenia, również było dobrze. Na szutrze trzeba więcej pracować kierownicą. Moja ręka nadal nie jest idealna, jednak wystarczy do szybkiej i bezpiecznej jazdy.
Polak dodał również, że nie zamierza się poddawać, jeśli chodzi o powrót do Formuły 1.
Jestem bardzo wymagającą osobą, szczególnie dla siebie. Wiem, że czeka mnie długa droga i mam nadzieję, że stan mojej ręki nadal może się poprawiać . Myślę, że najważniejsza jest wiara w to i praca nad tym. Dopóki nie odzyskam pełnej sprawności nie poddam się, a moja motywacja pozostanie bardzo wysoka. Nadal mogę dobrze jeździć, jednak bardzo chciałbym wrócić tam, gdzie byłem przedtem. Nie dlatego, że rajdy są drugorzędną kategorią sportów motorowych, a ponieważ przez wiele lat pracowałem na wejście do F1, później kilka sezonów wyrabiałem sobie stabilną pozycję, a później wszystko się zatrzymało.
Kubica stwierdził również, że nadal nie podjął decyzji dotyczącej przyszłego roku, a zdobycie tytułu i start w Wielkiej Brytanii za kierownicą samochodu WRC nie będą miały na nią wpływu.
To trochę jak sezon ogórkowy w F1. Każdy ma swoje typy i ktoś pewnie trafi. Nie jest sekretem, że mam pewne oferty na jazdę w samochodzie WRC, jednak szczerze mówiąc nadal nie wiem czy i dla kogo będę jeździł. Rajd Wielkiej Brytanii nie zmieni mojego podejścia, jednak jeśli zdecyduje się na ważną rolę, to muszę być pewny, że sobie poradzę.
Uwierzcie mi, że po tak trudnym okresie nie jest to takie łatwe, jak może się to wydawać z zewnątrz. Muszę być pewny, że będę mógł odgrywać ważną rolę w ekipie. Połowa rajdów będzie dla mnie nowa i wiele zależy od oczekiwań podczas powierzania mi samochodu. Mam pewne pomysły, co do przyszłego roku. Jeśli zostanę w rajdach to na pewno nadal będę się uczyć, bo poziom kierowcy można osądzić po trzech latach w WRC. Jeśli po tym okresie nie będę mógł walczyć w czołówce, to będzie to oznaczać, ze popełniłem błąd i nie jestem wystarczająco dobry. Jest jednak za wcześnie by to określić. Pierwszy raz na szutrze jeździłem w marcu, więc czeka mnie jeszcze długa droga.
KOMENTARZE