Mirecki zadowolony po rundzie w Assen

Polak zakończył oba wyścigi FR 2.0 NEC na 17 miejscu
03.08.1515:02
Inf. prasowa
2927wyświetlenia


W miniony weekend Bartek Mirecki brał udział w piątej rundzie Formuły Renault 2.0 NEC, na holenderskim torze TT Cirucit Assen. Polak dwukrotnie uplasował się na 17. miejscu, jednak cały zespół jest zadowolony z postępów i zmniejszającej się straty do czołówki.

Z każdym wyścigiem w bolidzie jednomiejscowym zawodnik z Częstochowy Mirecki nabiera pewności, szybkości i doświadczenia za kierownicą bolidu. Jak dotychczas najlepszym wynikiem było 14. miejsce na torze Red Bull Ring. W Holandii mimo rezultatów o trzy oczka niżej, reprezentant BM Racing Team zaprezentował się z lepszej strony.

Najbardziej widoczne było to w kwalifikacjach, gdzie Mirecki wywalczył siedemnaste miejsce ze stratą nieco ponad dwóch sekund do zdobywcy pole position Louisa Deletreza, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. W sobotę pogoda sprzyjała zawodnikom i pierwszy wyścig rozegrany został na suchym torze. Polak już na pierwszym okrążeniu wyprzedził trzech konkurentów, a w dalszej fazie wyścigu częstochowianin skutecznie odpierał ataki rywali jednocześnie redukując stratę do zawodników przed nim.

Po pierwszym wyścigu Bartłomiej Mirecki komentował: Wyścig pełen emocji! Po starcie zostałem na swojej pozycji, ale już po kilku zakrętach przeskoczyłem o dwa oczka wyżej. Nawiązałem walkę z Chavesem, jednak popełniłem drobny błąd przy ataku, który nie pozwolił mi awansować. Dalsza część wyścigu, to gonitwa zawodników jadących przede mną. Na trzech ostatnich okrążeniach toczyła się zacięta walka pomiędzy mną, Zaruba, Fredricssonem i Defourny'em. Nasze pozycje co chwilę rotowały, ale wyszedłem zwycięską ręką. Wyścig ukończyłem na 17. miejscu z czego jestem bardzo zadowolony! Jutro wniesiemy korekty w ustawieniach bolidu, dzięki którym powinienem przyspieszyć. 17 krąży wokół mnie na tych zawodach.

W niedzielę Bartek ruszał z 17. pola i już po zgaszeniu świateł awansował o dwie pozycje. 15. miejsce udawało mu się utrzymać przez trzy okrążenia, jednak później ustawienia bolidu sprawiły, że Eastwood i Vanthoor zdołali się przedrzeć.

Komentarz Bartłomieja Mireckiego po drugim wyścigu: Dobry i szybki wyścig. Po starcie awansowałem o dwa miejsca na 15. pozycję, ale niestety po 2 okrążeniach straciłem ją. Ten setup bolidu był bardzo korzystny na początkowy atak, co wykorzystałem, jednak w dalszej części wyścigu wpływał na niestabilne prowadzenie, przez co traciłem cenne setne sekundy. Ostatnie 3 okrążenia walczyłem z Baptstą o 17. miejsce i z walki tej wyszedłem zwycięsko. Kolejne cenne punkty do klasyfkacji i doświadczenie zdobyte, a co najważniejsze odnieśliśmy progres! Weekend był naprawdę niesamowity. Wiele się działo na torze, ciekawe serie towarzyszące i bardzo dużo dodatkowych atrakcji dla kibiców. Tak powinny wyglądać wszystkie rundy. Czas wrócić do Polski, ponieważ już w najbliższy weekend odbędzie krajowa runda Kia Lotos Race w Poznaniu, gdzie oczywiście nie zabraknie mojego zespołu BM Racing Team. Do bolidu wracam dopiero w połowie września. Mimo, ze mam miesięczną przerwę, nie zamierzam odpoczywać. Na pewno spędzę wiele godzin na symulatorze, będę pracować nad kondycją i jeśli będzie taka możliwość, postaram się zaliczyć testy w bolidzie na torze.

Następna runda Formuły Renault 2.0 NEC odbędzie się dopiero w weekend 19-20 września na torze Nürburgring.