Graczew i Vernay zwycięzcami wyścigów TCR w Austrii

Michaił Graczew tryumfował w pierwszym wyścigu TCR na Salzburgringu, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu.

Rosjanin startował dopiero z dziewiątego pola, lecz w drodze po zwycięstwo omijał rywali, którzy byli zaangażowani w kolizje oraz mieli problemy techniczne. Wśród zawodników, którzy nie dojechali do mety byli bracia Oriola, Dusan Borković, Petr Fulin czy Harald Proczyk, którzy dołączyli do stawki podczas rundy w Austrii.

Druga pozycja przypadła Jamesowi Nashowi, który na ostatnim okrążeniu w walce o tę lokatę wypchnął z toru Borkovicia, natomiast najniższy stopień podium uzupełnił Mat'o Homola. Ponad pół sekundy za Słowakiem dojechał na metę Gianni Morbidelli, piąty był Jean-Karl Vernay, szósty Attila Tassi, siódmy Dawit Kadżaia, ósmy Stefano Comini, dziewiąty Florian Janits, a dziesiąta Michela Cerruti, która wróciła do stawki z Alfą Romeo.


Drugi wyścig odbył się w strugach deszczu, który miał bardzo duży wpływ na końcowe wyniki. Najmniej błędów na mokrym torze popełnił Jean-Karl Vernay, który po przystąpieniu do zmagań z siódmego pola odniósł drugie w tym roku zwycięstwo.

Przed startem z wyścigu na polach startowych została Michela Cerruti przez problemy techniczne z samochodem, natomiast po okrążeniu formującym na zmianę opon zjechali zdobywca pole position Attila Tassi, Michaił Graczew, Jordi Oriola oraz Gianni Morbidelli. Wykruszoną stawkę wykorzystał Vernay, który już na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie i dowiózł je do mety.

Drugi dojechał Siergiej Afanasjew, który na piętnastym kółku był przez chwilę liderem po walce Vernay'a z Cominim, lecz ostatecznie kilkaset metrów dalej uznał wyższość Francuza. Trzeci był wcześniej wspomniany Stefano Comini, czwarty James Nash, piąty Mat'o Homola, a szóste i siódme miejsce wywalczyli odpowiednio Morbidelli oraz Jordi Oriola po udanym ataku na ostatecznie ósmym Tassim w trzynastym zakręcie.

Pierwszą dziesiątkę uzupełnili tryumfator pierwszych zmagań Michaił Graczew i Florian Janits za kierownicą Volkswagena Golfa. Z kolei wśród niesklasyfikowanych znaleźli się Kadżaia, Proczyk i Cerruti.