DTM: Wickens wygrał deszczowy wyścig na torze w Moskwie

Robert Wickens odniósł przekonujące zwycięstwo w deszczowym wyścigu serii DTM na torze Moscow Raceway, pokonując Paula di Restę i zdobywcę PP - Garry'ego Paffetta.

Ze względu na opady deszczu dyrekcja wyścigu podjęła decyzję o rozpoczęciu rywalizacji za samochodem bezpieczeństwa. Na starcie, do którego doszło po trzech wolnych okrążeniach, Paffett zbyt mocno opóźnił hamowanie do pierwszego zakrętu, spadając za Wickensa, który już chwilę później dysponował blisko trzysekundową przewagą nad doświadczonym Brytyjczykiem.

Paffet nie mógł odnaleźć się w deszczowych warunkach i krótko po tym stracił drugą lokatę na rzecz di Resty. W tym samym czasie Wickens wykręcał zdecydowanie najlepsze czasy okrążeń, a jego przewaga wzrosła do dziewięciu sekund. Prowadzenie Kanadyjczyka ani przez moment nie było zagrożone - na mecie di Resta stracił do 27-letniego kierowcy z Toronto około dziesięć sekund.

Czwarte miejsce dowiózł do mety Maximilian Gotz, zapewniając tym samym Mercedesowi zdobycie czterech pierwszych miejsc. W końcówce Niemiec skutecznie odparł ataki Mattiata Ekstroma, który musiał zadowolić się piątą pozycją, przed Maximem Martinem i Jamiem Greenem. Dalej w tabeli znaleźli się Timo Scheider i debiutujący w DTM Felix Rosenqvist (Szwed zajął fotel Estebana Ocona).

Dzięki zdobyciu dwudziestu pięciu punktów Wickens wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Po zepsutych kwalifikacjach startujący z dwudziestej pozycji dotychczasowy lider mistrzostw - Marco Wittmann dojechał do mety na dziewiętnastej lokacie. Przed niedzielnym wyścigiem w Rosji reprezentant BMW traci do Wickensa zaledwie trzy punkty.