Hamilton: Mercedes potrzebuje dobrych wyników Bottasa
Brytyjczyk zwraca uwagę na rosnące zagrożenie ze strony Ferrari i Red Bulla.
28.03.1810:32
2536wyświetlenia

Lewis Hamilton uważa, że ze względu na rosnącą formę Red Bulla oraz Ferrari Valtteri Bottas musi zadbać o to, by w kolejnych wyścigach walczyć o miejsca w ścisłej czołówce.
Bottas rozbił swój bolid na początku trzeciego bloku kwalifikacji, a do wyścigu wyruszył z piętnastego pola po karze za wymianę skrzyni biegów. Startujący z pole position Hamilton nie zdołał obronić prowadzenia podczas okresu wirtualnej neutralizacji i dojechał do mety na drugim miejscu, za Sebastianem Vettelem.
Mercedes zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli konstruktorów, tracąc 18 punktów do Ferrari. Trzeci Red Bull plasuje się tylko dwa "oczka" za ekipą Srebrnych Strzał.
W tej walce było dwóch na jednego. Gdy jesteś zdany tylko na siebie to nie jest łatwo rywalizować z zespołem mającym dwa bolidy w czołówce. Będziemy współpracować, Valtteri będzie bardzo ciężko pracował nad tym, aby walczyć z nami o najwyższe cele. Na pewno będzie liczył się w walce o zwycięstwa. Nie zawsze będzie tak, jak w Australii- wyjaśniał Hamilton po Grand Prix Australii.
W ubiegłym roku ważne było, aby oba bolidy plasowały się w czołówce. Być może w tym sezonie ma to jeszcze większe znaczenie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę tempo Red Bulla i Kimiego, który nagle powrócił do konkurencyjnej formy, co zresztą bardzo wszystkich cieszy- dodał urzędujący mistrz świata.
Bottas otwarcie przyznaje, że kraksa z Q3 zrujnowała jego weekend w Melbourne. Podkreśla jednak, że nie zamierza być dla siebie tak surowym krytykiem jak przed rokiem.
Ostatni rok pokazał mi, że z każdego błędu należy wyciągać lekcję na przyszłość. Jest jednak limit samokrytyki - za tydzień lub dwa masz przed sobą kolejny wyścig. Musisz być w najlepszej formie psychicznej i fizycznej. Starałem się zmaksymalizować nasze szanse, wynik jest jaki jest, ale nie panikuję. Mamy 21 eliminacji. Przed nami długi sezon.
KOMENTARZE