Abiteboul: Formuła 1 nie może przejść obojętnie obok kary Vettela
Szef Renault uważa, że po GP Kanady konieczna jest rozmowa na temat przepisów.
16.06.1910:16
Mateusz Szymkiewicz 2213wyświetlenia
Embed from Getty Images
Cyril Abiteboul uważa, że Formuła 1 nie może przejść obojętnie obok kary dla Sebastiana Vettela w Grand Prix Kanady.
Niemiec mimo dojechania do mety wyścigu w Montrealu na pierwszym miejscu, został sklasyfikowany na drugiej pozycji. Kierowca Ferrari otrzymał karę doliczenia pięciu sekund za zablokowanie Lewisa Hamiltona podczas powrotu na tor, kiedy to znalazł się na poboczu po błędzie w trzecim zakręcie.
Sankcja dla Vettela wywołała wielkie kontrowersje wśród kibiców oraz ludzi ze środowiska, jak byli kierowcy Formuły 1. Zdaniem szefa Renault - Cyrila Abiteboula, władze serii zbyt często uciekają od rozmawiania na trudne tematy i koniecznie trzeba poruszyć kwestię przepisów definiujących ściganie.
Cyril Abiteboul uważa, że Formuła 1 nie może przejść obojętnie obok kary dla Sebastiana Vettela w Grand Prix Kanady.
Niemiec mimo dojechania do mety wyścigu w Montrealu na pierwszym miejscu, został sklasyfikowany na drugiej pozycji. Kierowca Ferrari otrzymał karę doliczenia pięciu sekund za zablokowanie Lewisa Hamiltona podczas powrotu na tor, kiedy to znalazł się na poboczu po błędzie w trzecim zakręcie.
Sankcja dla Vettela wywołała wielkie kontrowersje wśród kibiców oraz ludzi ze środowiska, jak byli kierowcy Formuły 1. Zdaniem szefa Renault - Cyrila Abiteboula, władze serii zbyt często uciekają od rozmawiania na trudne tematy i koniecznie trzeba poruszyć kwestię przepisów definiujących ściganie.
Za każdym razem kiedy mamy taki incydent, wszyscy zaczynamy o tym rozmawiać, a później skupiamy się na czymś innym- stwierdził Francuz.
To jeden z problemów Formuły 1. Nie jesteśmy konsekwentni w decyzjach. Jeżeli uważamy, że jest tutaj problem, to upewnijmy się, iż możemy go rozwiązać nim zapomnimy o nim. Podobnie jest w zakresie przepisów.
Nie chcę wypowiadać się na temat tego incydentu [Vettela i Hamiltona], ponieważ nie przyglądałem mu się zbyt mocno ze względu na nasz wyścig. Jeżeli jednak widzimy w tym problem, to musimy się temu bliżej przyjrzeć. Za każdym razem osiągamy szczyt dyskusji w niedzielę, kontynuujemy to w poniedziałek, a później przechodzimy do czegoś innego. To prawdziwy problem. Usiądźmy wszyscy razem i dyskutujmy.
