Heidfeld niezadowolony z wrzawy wokół Kubicy

"Zwykle to ja jestem szybszy od niego i zgromadziłem więcej punktów, odkąd startujemy razem"
13.10.0610:23
Mateusz Grzeszczuk
2485wyświetlenia

Kierowca zespołu BMW Sauber Nick Heidfeld jest sfrustrowany z powodu wrzawy w mediach wokół jego nowego partnera - debiutanta Roberta Kubicy.

Mimo iż 29-letni Niemiec ma zapewnione miejsce w zespole na sezon 2007, to jednak czuje potrzebę przekonania wszystkich, że to on jest prawdziwą gwiazdą ekipy BMW, a nie młodszy od niego o osiem lat Kubica.

Jego niezadowolenie wywołały najprawdopodobniej komunikaty radiowe na torze Suzuka informujące go o tym, że jadący tuż za nim Kubica jest szybszy.

"Zwykle to ja jestem szybszy od niego i zdobyłem więcej punktów, odkąd startujemy razem, więc jeśli Kubica jest tak dobry, to kim ja jestem?" - cytuje słowa Heidfelda niemiecki magazyn Auto Motor und Sport. Od początku sezonu 2006 partnerem Heidfelda był Jacques Villeneuve, którego po lipcowej Grand Prix Niemiec zastąpił Kubica.

Źródło: HomeOfSport.com

KOMENTARZE

29
Till
13.10.2006 09:01
Heh kim jest Nick Heidfeld??Jest w formule 1 juz trochę czasu i tak naprawdę nieosiągnał jeszcze niczego wielkiego a nasz Robert osiągnął i to dość duzo :)Heidfeld poprostu zazdrości tego ze Robert ma talent a on go niema
dejacek
13.10.2006 04:26
a ja przypuszczam że dziennikarze go podpuścili i pociągnęli za słówka.
SorakF1
13.10.2006 04:09
Moim skromnym zdaniem Nicka wzięła ZAZDROŚĆ , tak jak napisałem przez duże "Z" . :( Tragiczne ale prawdziwe - niestety!!!
Klyta Mirek
13.10.2006 04:01
Pretensje do garbatego , że ma dzieci proste .
GroM
13.10.2006 03:50
Nick jest lepszy ? HAHHAHAH nawet w pierwszym wyscigu na Wegrzech Kubica robil lepsze okrazenia ! Nick powoli robi sie dziadzia i wie ze on tutaj nie bedzie juz gral pierwszych skrzypiec.
Verticus
13.10.2006 03:20
Oj Nick... nie mieliśmy Ci tego mówić, ale skoro nalegasz- nie jesteś już dłużej QuickNick, lecz QuitNick lub OutNick. /dr Mario Theissen/
JaJacek
13.10.2006 02:31
Poprostu Nick czuje się zagrożony przez żółtodzioba z dalekiej Polski. tyle lat jeździ i zamiast go nosic na rękach, dają mu zaa kolegę piekielnie szybkiego młokosa, w dodatku jakiegoś Polaczka. Ale za parę lat sytuacja może się odwrócić. Robert się zestarzeje, a team da mu w prezencie jakiegoś małolata - super szybkiego.
Jacenty_F1
13.10.2006 02:11
Quick Nick pewnie sobie przypomniał jak go Robercik na Monzie załatwił, a sądzę że nie ostatni raz doszło do takiej sytuacji
dz
13.10.2006 01:39
niech robert tylko nabierze rutyny i Quick Nick będzie -nesQuick ;) może jego zachowanie związane jest tym że zdal sobie sprawę że nie będzie już liderem w przyszłym sezonie , nie będzie juz pierwszym kierowcą a tylko kierowcą , niestety bywa tak w kazdym sporcie jak pojawia się młokos i swietnie daje sobie radę w tym klimacie , to stare "wilki" za wszelka cene chcą mu utrzec nosa i pokazać jego miejsce. takie moje zdanie
Piter
13.10.2006 12:43
Heidfeld'owi puściły lekko nerwy bo chyba czuje że Robert jest od niego lepszy. A jeśli nie to jeszcze to zrozumie, dobitnie. Bucu,zitol,Pussik - mam wrażenie że nie doceniacie Roberta;P
hide
13.10.2006 12:39
oj nieladnie.Nigdy nie spodziewalbym sie tak bunczucznych wypowiedzi ze strony Nicka skierowanych w Robercika. Widac jaka presje czuje Heidfeld mowiac to na lamach gazety. Tak pozatym to panie Heidfel, Robert doppiero nabiera oglady w F1 a TY juz jezdzisz od 200 roku wiec dziwnym by bylo gdybys nie zdobyl wiecej punktow. Niestety wszystko sie kiedys konczy i mozna smialo powiedziec ze przyszly sezon bedzie nalzeal do krakowianina.Pozdrawiam
rafaello85
13.10.2006 11:44
Wydaje mi się, że Robert jest od niego dużo lepszy i że za czas jakiś będzie go regularnie objeżdżał. Robert regularnie dostawał się do 10 podczas kwalifikacji. W debiucie dojechał 7; w trzecim wyścigu w życiu finiszował na podium; ponadto pięknie jechał i wyprzedzal rywali w Chinach. To tylko niektóre aspekty, które przemawiają na korzyść Robcia;) Mnie się wydaje, że Heidfeld po prostu boi się naszego rodaka i wyczuwa w nim poważne zagrożenie.
Pussik
13.10.2006 11:41
No i popieram. Heidfeld narazie wypada lepiej, dzięki doświadczeniu. Kubek musi mu wpierw dorównać, a potem być szybszy. Ma na to czas. Narazie szybkość Roberta wynika z talentu, a to zamało by pobić rutyne. :P
zitol
13.10.2006 10:56
Jeżdżąc w Sauberze z Kimasem... QuickNick zdobył więcej punktów... Po prostu częściej dojeżdżał do mety.. kiedy partnerowi przytrafaiły się problemy techniczne... Ale tak naprawdę to on jest średni.. Zna wszystkie tory (tyle lat jeździ) a Kubica już jest na jego poziomie.. Założę się że Kubica w następnym sezonie przywiezie do mety więcej punktów... o ile nie wykluczą go awarie i decyzje teamu :)Przez to media się nim interesują bo poprostu widać że jest lepszy....
Bucu
13.10.2006 10:43
Jeżeli opierając się tylko o statystyki to rzeczywiście jest lepszy:p dopiero po całym sezonie 2007 będzie można dokładnie powiedzieć, który z tych panówj jest rzeczywiście lepszy
makos_bmw
13.10.2006 10:01
Apropos Heidfelda i SafetyCar: http://video.google.pl/videoplay?docid=8068924849070960740&q=heidfeld+safety+car hehe dobry z niego koleś ;) Trzeba mieć tupet, taka samozwańcza "gwiazda BMW" z niego ;) Dla mnie Heidfeld jest nijaki, gdyby go nie było nie zrobiłoby mi to różnicy żadnej.
melex
13.10.2006 10:00
a może rozpisać mały konkursik "skoro Kubica jest dobry (jest gwiazdą?), to kim (czym?) jest Heidfeld?"?
AdamST220
13.10.2006 09:59
Nick jest bardzo śmieszny,a zarazem tragiczny.Dlaczego?O tym piszę na www.robertkubica.blog.onet.pl Gorąco Was zapraszam na bloga i do komentowania.Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1.
jeRRy
13.10.2006 09:27
Hehe, gościu ma poprostu pecha. Najpierw Kimi, teraz Robert. A miało być tak pięknie... ;-) Byłby gwiazdą gdyby nie było lepszych. No ale może się przynajmniej pochwalić, że rozbił kiedyś safety car... :-D
sadektom
13.10.2006 09:25
Jezdzij szybciej, wygrywaj to moze "urosniesz" w oczach fanow F1. Czlowiek sam sie nie okresla kim jest tylko ludzie go okreslaja wiec troche samokrytyki.
mkpol
13.10.2006 09:23
Fajnie, że Robert nie bierze udziału w tych przepychankach. Jak sam wiele razy deklarował nie kręca go żadne rankingi popularności i tym podobne bzdury. Tak trzymać
jacek2601
13.10.2006 09:22
No tak. Gwiazda pełną gembą...
robertgarage
13.10.2006 09:17
Jak większość niemców ma kompleks na punkcie polaków, którzy "osmielili " sie być lepsi ................ żenada.................
marcjan86
13.10.2006 09:03
hahaha :D
im9ulse
13.10.2006 08:57
Panie Heidfeld nie jest pan gwiazda - ponad 100 startow i nawet nie otarl sie pan o choc jedno zwyciestwo :)
bed_nar
13.10.2006 08:56
Ja napisze tylko jedno Heidfeld jest poprostu załosny! kiedy on byl szybszy od kubicy przeciez kubica w swoich pierwszych 3 wyscigach byl w 10 kwalifikacji i zdarzyl juz stanać na podium a heidfeld czym moze sie poszczycic paroma podium przez pare lat startów. Jego wypowidzi sa zalosne i bardzo smieszne!! pozdro all:)
andrew318
13.10.2006 08:55
Znalazła się "GWIAZDA" co za arogancki Gbur z tego Heidfelda.Oczywiście rozumiemy Go.On po prostu wie , że w przyszłym sezonie nie ma szans z Robertem na torze więc zostały mu potyczki słowne :-)
ASAD
13.10.2006 08:41
Ciekawe co Haidfeld powie o Kubicy w przyszłym sezonie kiedy Robert nabieże doświadczenia? Będzie musiał pogodzić się z porażką :D
golakr
13.10.2006 08:39
ojej jak mi przykro, gwiazdą się jest albo nie, a juz napewno nie mówi wszytkim, że sie nią jest a tym bardziej żali. Swoja drogą, czytałem ostatnio egzemplarze październikowe F1 Racing z Czech i Hiszpani, miło się zaskoczyłem bo w listach od czytelników, pisali o swoich ulubionych kierowcach, wśród takich nazwisk jak piquet, lauda, senna, prost, itp, podawali również naszego roberta. Także to nie jest tak, że tylko Polacy go uważają za super kierowcę. Podobnie jest kiedy poczyta się opinie na stronach o F1 w USA czy GB. Heidfeld jest tylko jednym z wielu, tłem dlal najlepszych, własnie takich jak Kubica.