Vasseur: Bottas będzie dobrym nauczycielem dla Zhou
Z kolei kierowca z Chin wytłumaczył wybór numeru startowego #24.
09.01.2210:05
Mateusz Szymkiewicz 1065wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Alfy Romeo - Frederic Vasseur, uważa, że Guanyu Zhou będzie mógł skorzystać na startach u boku Valtteriego Bottasa.
Stajnia z Hinwil postawiła w tym roku na zupełnie nowy skład kierowców, rozstając się z Kimim Raikkonenem oraz Antonio Giovinazzim. Miejsce Fina zajął jego rodak Bottas, natomiast Włocha zastąpi jedyny debiutant w tegorocznej stawce - Guanyu Zhou.
Zdaniem szefa Alfy, 22-latek będzie mógł przyspieszyć etap nauki w Formule 1 korzystając z doświadczenia byłego kierowcy Mercedesa.
Zhou wkraczając do stawki Formuły 1 musiał dokonać wyboru numeru startowego, z którym będzie związany przez całą karierę. Chińczyk zdecydował się na #24 i jak ujawnił, jest to hołd dla nieżyjącego już koszykarza Kobe Bryanta.
Szef Alfy Romeo - Frederic Vasseur, uważa, że Guanyu Zhou będzie mógł skorzystać na startach u boku Valtteriego Bottasa.
Stajnia z Hinwil postawiła w tym roku na zupełnie nowy skład kierowców, rozstając się z Kimim Raikkonenem oraz Antonio Giovinazzim. Miejsce Fina zajął jego rodak Bottas, natomiast Włocha zastąpi jedyny debiutant w tegorocznej stawce - Guanyu Zhou.
Zdaniem szefa Alfy, 22-latek będzie mógł przyspieszyć etap nauki w Formule 1 korzystając z doświadczenia byłego kierowcy Mercedesa.
Niczym się nie martwię. Zhou chce się uczyć. Prezentuje perfekcyjne podejście, a Valtteri będzie dla niego dobrym nauczycielem. Nasz wybór kierowców był samodzielny. Ważne dla nas było, by znalazł się u nas co najmniej jeden zawodnik z wielkim doświadczeniem. Trudno będzie nam opierać się na tym co było wcześniej, ponieważ wchodzimy w zupełnie nową sytuację. Wszystko będzie inne, ale przynajmniej mamy kogoś, kto szybko to zrozumie i oceni, czy idziemy w dobrym lub złym kierunku- powiedział Frederic Vasseur.
Zhou wkraczając do stawki Formuły 1 musiał dokonać wyboru numeru startowego, z którym będzie związany przez całą karierę. Chińczyk zdecydował się na #24 i jak ujawnił, jest to hołd dla nieżyjącego już koszykarza Kobe Bryanta.
Był on dla mnie wielką inspiracją kiedy zacząłem interesować się koszykówką bardziej niż sportami motorowymi. Największe wrażenie na mnie robiła jego etyka pracy. Nawet jeżeli postrzegano go jako najlepszego zawodnika, cały czas ciężko trenował. Wstawał o czwartej rano, zaczynał pracę, później odwoził dzieci do szkoły i wracał na salę. Poza tym liczba sześć jest szczęśliwa w moim kraju i kiedy pomnożymy ją przez cztery, otrzymujemy dwadzieścia cztery- dodał nowy kierowca Alfy Romeo.
