Stroll: To, co wydarzyło się w Abu Zabi nie było w porządku
"Przepisy są jasne i nie mogą być zmieniane dla rozrywki".
10.02.2216:45
1410wyświetlenia

Lance Stroll otwarcie wyraził niezadowolenie z przebiegu końcowego etapu wyścigu o GP Abu Zabi, stwierdzając, że Formuła 1 postawiła widowisko przed sportową rywalizacją.
Specjalna komisja FIA pod przewodnictwem Petera Bayera analizuje decyzje podjęte przez dyrektora wyścigu - Michaela Masiego, który postanowił wznowić wyścig na jedno okrążenie przed metą. Dzięki tej decyzji Max Verstappen zdołał wyprzedzić Lewisa Hamiltona, zapewniając sobie tym samym pierwszy w karierze tytuł mistrza świata.
Stroll znajdował się w gronie kierowców, którzy nie otrzymali pozwolenia na odzyskanie straconego kółka. Pytany o opinię na temat kontrowersyjnego finału sezonu, Kanadyjczyk powiedział:
Konsekwentność nie jest najmocniejszą stroną naszego sportu.
Myślę, że to, co miało miejsce w Abu Zabi, było po prostu nie w porządku. Zasady to zasady. Gdy na torze znajduje się samochód bezpieczeństwa, to zdublowane bolidy go wyprzedzają a dopiero później wznawiamy ściganie.
W regulacjach nie ma żadnej wzmianki o tym, że połowa bolidów może odzyskać okrążenie, a połowa ma pozostać w tyle. Te kwestie nie mogą być uznaniowo modyfikowane w trakcie ścigania, tylko po to, by stworzyć widowisko.
Nie mam żadnych wątpliwości, że był to przykład kiepskiej konsekwentności. Przepisy są jasne i nie mogą być zmieniane dla rozrywki. Najważniejszy musi być sport. Jeśli jest coś, co Formuła 1 lub FIA zrobiły źle, to powinno to zostać przeanalizowane. Nie sądzę jednak, aby to co miało miejsce w Abu Zabi było w porządku.
Stroll dodał, że spodziewa się kolejnych dyskusji pomiędzy FIA a kierowcami na temat przebiegu kontrowersyjnego wyścigu.
Były pewne rozmowy, ale po Abu Zabi wszyscy zniknęli. Jestem więc pewien, że poruszymy tę kwestię bardziej dokładnie przed pierwszym wyścigiem nowego sezonu.
Nataniel Piórkowski