Drugovich dominuje w niedzielnych zmaganiach F2 w Dżuddzie

Kierowca MP Motorsport dzięki dzisiejszej wygranej został nowym liderem tabeli.
27.03.2216:39
Maciej Wróbel
1486wyświetlenia
Embed from Getty Images

Felipe Drugovich odniósł zasłużone zwycięstwo w głównym wyścigu Formuły 2 w Dżuddzie, obejmując dzięki temu prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Obok Brazylijczyka na podium ustawili się Richard Verschoor i Jehan Daruvala. Wyścigu nie ukończyli dwaj inni pretendenci do tytułu, Theo Pourchaire i Liam Lawson, których wyeliminowały problemy techniczne.

Start do wyścigu był zaskakująco czysty, biorąc pod uwagę naturę obiektu w Dżuddzie. Drugovich i Verschoor obronili swoje pozycje numer 1. i 2., zaspał natomiast ruszający z trzeciego pola Boschung, który tuż po starcie spadł za dwóch Nowozelandczyków - Armstronga i Lawsona. Pod koniec pierwszego kółka Szwajcara próbował wyprzedzić także Ayumu Iwasa, jednak bezskutecznie.

Na pierwszych kilku okrążeniach obserwowaliśmy mnóstwo pojedynków, szczególnie w środku stawki, lecz obyło się bez jakichkolwiek indcydentów czy kolizji. Stawce przewodził Drugovich, który miał niespełna sekundę przewagi nad Verschoorem. Ta dwójka powoli zaczęła oddalać się od Lawsona - po czterech kółkach kierowca Carlina tracił już do lidera ponad dwie sekundy. Na kolejnych punktowanych pozycjach znajdowali się Armstrong, Boschung, Iwasa, Vips, Hauger, Daruvala i Williams.

Verschoor na piątym okrążeniu postanowił po raz pierwszy zaatakować Drugovicha, lecz bezskutecznie. Wkrótce pozycje zaczął tracić Boschung, który w krótkim okresie przegrał pojedynki z Iwasą i Vipsem. W ich trakcie kierowca Camposa dwukrotnie ścinał pierwszy zakręt zyskując przy tym przewagę, co nie umknęło uwadze sędziów - nałożyli oni wkrótce na Boschunga pięciosekundową karę czasową.

Na ósmym kółku z wyścigu wycofał się pierwszy pechowiec, którym był Theo Pourchaire - w bolidzie Francuza doszło do usterki mechanicznej. Tym samym zaliczył on katastrofalny weekend, w trakcie którego nie zdobył ani jednego punktu i rzecz jasna stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Okrążenie później do boksów na pierwszą wizytę u mechaników zjechał lider wyścigu, Felipe Drugovich, a na prowadzenie wyszedł Verschoor.

Holender zjechał do boksów okrążenie później i powrócił na tor tuż za Drugovichem. Prawdziwy dramat przeżył natomiast kolejny z liderów klasyfikacji - Liam Lawson zatrzymał się na końcu alei serwisowej w wyniku niedokręcenia lewego przedniego koła. Na trzecie miejsce wysunął się zatem Armstrong, podczas gdy czwarty Iwasa nie był w stanie znaleźć dobrego tempa po zmianie opon - Japończyk tracił mnóstwo czasu i wkrótce spadł za Daruvalę i Hughesa.

Na tym etapie wyścigu na prowadzeniu znajdowała się grupa pięciu kierowców, która realizowała alternatywną strategię i wciąż nie miała za sobą wizyty w boksach. Liderem z przewagą ośmiu sekund nad Novalakiem był Hauger, za których plecami znajdowali się Doohan, Sargeant i Caldwell. Z tym ostatnim na piętnastym okrążeniu bezproblemowo uporał się rzeczywisty lider wyścigu - Felipe Drugovich.

Pierwszym kierowcą ze wspomnianej wyżej grupy, jaki zjechał do pit lane był Clement Novalak, który chwilę wcześniej stracił drugą pozycję na rzecz Jacka Doohana. Francuz powrócił na tor na 14. miejscu, za Enzo Fittipaldim. Prowadzący Hauger nadal tymczasem kręcił dobre czasy i na osiem kółek przed końcem jego przewaga nad drugim Doohanem wynosiła aż jedenaście sekund.

Hauger, podobnie jak Doohan czy Sargeant, nie doczekał się jednak wymarzonej sytuacji, jaką byłaby niewątpliwie w jego przypadku pełna neutralizacja i zjechał po świeży komplet miękkich opon na pięć kółek przed końcem. Norweg powrócił na tor na siódmym miejscu, tuż za Iwasą. Już po kilku chwilach Hauger uporał się jednak z Japończykiem i był szósty. Na czele sytuacja wróciła do normy - na prowadzenie powrócił Drugovich, który znajdował się trzy sekundy przed Verschoorem i piętnaście sekund przed Daruvalą.

Wyścig, jak na standardy toru w Dżuddzie, czy nawet całej serii, miał niezwykle spokojny przebieg. Jedyny raz żółte flagi wywieszono dopiero na ostatnim kółku, kiedy to jadący na tyłach stawki Frederik Vesti obrócił swój samochód w drugim zakręcie. Duńczyk nie wrócił już do rywalizacji, jednak nie miało to większego wpływu na losy wyścigu. Drugovich pomknął po pewną wygraną, która była jego czwartą w serii. Jako drugi ze stratą 2,3 sekundy do Brazylijczyka na mecie zameldował się Verschoor, a podium po świetnej pogoni uzupełnił Jehan Daruvala.

Kolejne punktowane pozycje zajęli natomiast Hughes, Armstrong, Hauger, Iwasa, Nissany, Doohan i Vips. Jack Doohan otrzymał też dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Drugovich skorzystał na bardzo nieudanym weekendzie Pourchaire'a, a także pechu Lawsona w dzisiejszym wyścigu i został nowym liderem klasyfikacji generalnej Formuły 2. Kierowca MP Motorsport ma teraz jedenaście oczek przewagi nad drugim Liamem Lawsonem. Trzeci jest Richard Verschoor, który do Lawsona traci dwa punkty.