Verstappen wyjaśnia taktykę, dzięki której wygrał wyścig w Dżuddzie

Holender przyznał, że na dojeździe do ostatniego zakrętu próbował sprytnych sztuczek.
27.03.2221:17
Nataniel Piórkowski
1829wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznał, że musiał spróbować sprytnych sztuczek, aby wyprzedzić Charlesa Leclerca w zaciętym pojedynku o triumf w GP Arabii Saudyjskiej.

Na ostatnich okrążeniach Holender i Monakijczyk wielokrotnie tasowali się na dwóch pierwszych pozycjach. Ostatecznie górą z walki wyszedł kierowca Red Bulla.

Kluczowym momentem rywalizacji okazała się chwila, gdy obaj zawodnicy ostro zahamowali przed punktem detekcji DRS. Jako pierwszy minął go Leclerc, który chwilę później na prostej startowej stracił prowadzenie na rzecz ubiegłorocznego mistrza świata.

To był naprawdę ciężki, ale dobry wyścig. Walczyliśmy na czele. Próbowaliśmy po prostu grać w długą grę. Ferrari było szybkie w zakrętach, my mieliśmy przewagę na prostych.

Opony zużywały się tu dość szybko. Pod koniec wyścigu mogliście zobaczyć, że mieliśmy trochę lepsze tempo. Próbowałem więc zaatakować Charlesa.

Nie było prosto grać w te wszystkie sprytne sztuczki w ostatnim zakręcie, ale w końcu udało mi się z nim uporać - kontynuował reprezentant Red Bulla.

Później wcale nie było łatwiej, bo na ostatnim okrążeniu musieliśmy radzić sobie z żółtymi flagami. Trzeba było dobrze wyczuć, jak wiele należy odpuścić, co można a czego nie można robić. Nie było łatwo, ale cieszę się że przytupem rozpoczęliśmy nasz sezon.