Wolff: Red Bull odczuje ewentualne odejście Marko
Szef Mercedesa zdementował też plotki łączące Verstappena z jego zespołem.
08.03.2420:29
1155wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff jest przekonany, że ewentualne odejście Helmuta Marko z Red Bull Racing odciśnie swoje piętno na stajni z Milton Keynes.
W piątkowy wieczór pojawiły się sensacyjne informacje o możliwym zawieszeniu Helmuta Marko przez Red Bulla. Według medialnych doniesień wszczęte przez koncern śledztwo ma dotyczyć ujawnienia poufnych informacji. Sam 80-latek zdążył już zasugerować w jednym z wywiadów, że może go zabraknąć w padoku już podczas Grand Prix Australii.
W rozmowie z ORF głos w sprawie Marko zabrał szef konkurencyjnego Mercedesa, Toto Wolff. Zdaniem 52-latka, ewentualne odejście jego rodaka z RBR mocno wpłynęłoby na zespół.
Napięta sytuacja w Red Bullu co jakiś czas owocuje kolejnymi pogłoskami mówiącymi o klauzulach w kontrakcie Maksa Verstappena, mogących umożliwić mu - w pewnych sytuacjach - odejście z mistrzowskiej ekipy. Zapytany o tę kwestię Wolff zdementował jednak plotki o rychłym przejściu Holendra do jego zespołu.
Toto Wolff jest przekonany, że ewentualne odejście Helmuta Marko z Red Bull Racing odciśnie swoje piętno na stajni z Milton Keynes.
W piątkowy wieczór pojawiły się sensacyjne informacje o możliwym zawieszeniu Helmuta Marko przez Red Bulla. Według medialnych doniesień wszczęte przez koncern śledztwo ma dotyczyć ujawnienia poufnych informacji. Sam 80-latek zdążył już zasugerować w jednym z wywiadów, że może go zabraknąć w padoku już podczas Grand Prix Australii.
W rozmowie z ORF głos w sprawie Marko zabrał szef konkurencyjnego Mercedesa, Toto Wolff. Zdaniem 52-latka, ewentualne odejście jego rodaka z RBR mocno wpłynęłoby na zespół.
Jeśli ich zespół straci Helmuta, to z pewnością będzie to duża strata zarówno dla zespołu, jak i samego Red Bulla.
Helmut był - albo i jest - naszym ulubionym przeciwnikiem, ale jest prawdziwym człowiekiem wyścigów.
Napięta sytuacja w Red Bullu co jakiś czas owocuje kolejnymi pogłoskami mówiącymi o klauzulach w kontrakcie Maksa Verstappena, mogących umożliwić mu - w pewnych sytuacjach - odejście z mistrzowskiej ekipy. Zapytany o tę kwestię Wolff zdementował jednak plotki o rychłym przejściu Holendra do jego zespołu.
Na przyszły rok mamy jedno wolne miejsce, ale Max będzie się ścigał tam, gdzie jest najszybszy samochód, a tym obecnie jest Red Bull- powiedział Austriak.
Rozmawiamy ze sobą już od dziesięciu lat, odkąd tylko pojawił się w F1. Mamy dobre relacje zarówno z Josem, jak i z Maksem.
Nie oznacza to jednak, że zobaczycie jakiekolwiek zmiany w perspektywie krótkoterminowej.