Hamilton: Mercedes znajduje się teraz na ziemi niczyjej

Brytyjczyk nie sądzi, by jego zespół mógł zakończyć weekend z lepszym rezultatem.
19.05.2420:25
Maciej Wróbel
1133wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton, choć uważa wynik Mercedesa na Imoli za mocny, to jednocześnie przyznaje, że jego zespół znajduje się obecnie na ziemi niczyjej.

Stajnia z Brackley, która w ubiegłej dekadzie była największym dominatorem w F1, na torze w Imoli była niekwestionowaną czwartą siłą w stawce. Kierowcy Mercedesa dość pewnie zabezpieczyli pozycje w czołowej dziesiątce zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu, jednocześnie nie będąc w stanie rzucić wyzwania najlepszym trzem zespołom - Red Bullowi, McLarenowi i Ferrari.

Lewis Hamilton i George Russell w końcowym rozrachunku zajęli odpowiednio szóstą i siódmą lokatę. Zdaniem tego pierwszego, jest to dla Mercedesa najlepszy możliwy wynik. Mamy punkty. To jest pozytyw - stwierdził siedmiokrotny mistrz świata. Jesteśmy pośrodku ziemi niczyjej. To jednak generalnie dla nas mocny rezultat. Nie sądzę, byśmy byli w stanie osiągnąć więcej.

Mercedes po siedmiu rundach sezonu 2024 wciąż czeka na pierwszy finisz w czołowej trójce. Pomimo niezadowalającej formy, Lewis Hamilton nie uważa jednak, by początek tegorocznej kampanii był dla niego szczególnie trudny.Nie sądzę, by było szczególnie ciężko. Po prostu tutaj się znajdujemy. Musimy po prostu wykonywać możliwie jak najlepszą pracę i tak też było dzisiaj.