GP Bahrajnu: piątkowe treningi część 2

Podczas drugiej sesji treningowej na torze Sakhir najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia ponownie uzyskał Kimi Raikkonen, przy czym kierowca Ferrari nie zdołał poprawić swojego najlepszego rezultatu z przedpołudniowej sesji, a jego przewaga nad najbliższym rywalem wyniosła tym razem zaledwie 0,013 sekundy.

Fin przejechał 33 okrążenia, czyli tyle samo co Lewis Hamilton, który był bardzo bliski pokonania go w końcówce sesji, kiedy to obaj kierowcy wyjechali na tor na bardziej miękkiej (średniej) z dwóch specyfikacji opon wybranych przez firmę Bridgestone na wyścig w Bahrajnie.

Na twardych oponach do końca pozostał tymczasem partner Hamiltona z zespołu McLaren - Fernando Alonso. Aktualny mistrz świata ostatecznie został sklasyfikowany na piątej pozycji, mając mniej niż 0,3 sekundy do straty do Raikkonena. Kierowców stajni z Woking rozdzielili Robert Kubica (BMW Sauber) i Felipe Massa (Ferrari), którzy podobnie jak czołowa dwójka także wyjechali na koniec na oponach z białym paskiem. Massa popełnił jednak błąd w czwartym zakręcie i nie zdołał w pełni wykorzystać osiągów oferowanych przez średnią mieszanką.

Kubica po zajęciu przed południem siódmej pozycji, tym razem okazał się szybszy od swojego kolegi z zespołu BMW - Nicka Heidfelda (P7, +0,5s), który zrezygnował ze swojego ostatniego przejazdu, prawdopodobnie z powodu sporego tłoku na torze. Ponadto polski kierowca był jednym z najbardziej pracowitych kierowców podczas dzisiejszego popołudnia - więcej okrążeń od Roberta przejechał tylko Vitantonio Liuzzi z zespołu Toro Rosso (P17, +1,7s). Oprócz Ferrari, McLarena i BMW, w pierwszej dziesiątce znaleźli się także obydwaj kierowcy Williamsa - Alex Wurz (P6, +0,4s) i Nico Rosberg (P8, +0,6s).

Po nieudanej pierwszej sesji treningowej w Bahrajnie dla zespołu Red Bull Racing, David Coulthard po południu zdołał uzyskać w miarę przyzwoity czas, mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do Raikkonena. Sztuka ta powiodła się jeszcze tylko dwóm innym kierowcom - Jarno Trullemu (Toyota) i Rubensowi Barrichello (Honda), którzy uplasowali się na pozycjach 10 i 11. Słabo tymczasem wypadli ponownie kierowcy Renault - Heikki Kovalainen i Giancarlo Fisichella (miejsca 12 i 15). Od Fisichelli szybszy okazał się nawet Anthony Davidson z zespołu Super Aguri. Jak widać mniejsza ilość szybkich zakrętów na torze Sakhir na razie nie pomogła zbytnio mistrzowskiej ekipie z ostatnich dwóch lat.

Największym pechowcem w drugiej sesji był Jenson Button, w którego bolidzie nastąpiła spektakularna awaria silnika na początku 19 okrążenia. W tym roku piątek nie jest już zaliczany do dwuwyścigowego cyklu żywotności silników, a więc kierowcy Hondy nie będzie czekało obniżenie pozycji startowej, jednak awaria ta z pewnością nie ułatwiła stajni z Brackley przygotowań do trzeciego wyścigu sezonu. Ostatecznie Button sklasyfikowany został na 22 pozycji, bowiem lepsze czasy od niego zdołali nawet wykręcić kierowcy Spykera - Adrian Sutil (P19) i Christijan Albers (P21).

Tuż za Buttonem w momencie awarii podążał Massa, który wpadł w poślizg na płynach wydostających się z tyłu Hondy RA107. Brazylijczyk zdołał jednak uniknąć zderzenia z jakąkolwiek przeszkodą i po chwili kontynuował jazdę. Poślizg zaliczył także Mark Webber (P14, +1,1s) z zespołu Red Bull Racing, ale już bez niczyjej pomocy i w innym miejscu toru (zakręt 10). Na koniec warto wspomnieć, że w drugiej sesji wielu kierowców miało problemy ze sporym tłokiem na torze. Swoje niezadowolenie okazali między innymi Trulli, Fisichella i Raikkonen, który jednemu z kierowców Toro Rosso pokazał środkowy palec.

Pogoda
Temperatura powietrza: 34°C
Temperatura toru: 44°C
Prędkość wiatru: 1,3 m/s
Wilgotność powietrza: 29%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.