Turcja gotowa zastąpić Madryt w razie opóźnień przy budowie toru

Organizator wyścigu w stolicy Hiszpanii dopiero ruszył z pracami budowlanymi.
21.06.2514:08
Mateusz Szymkiewicz
14wyświetlenia
Embed from Getty Images

Turecki Istanbul Park deklaruje gotowość do zastąpienia Madrytu w przyszłorocznym kalendarzu Formuły 1, jeżeli obiekt nie zostanie ukończony na czas.

Organizator wyścigu w stolicy Hiszpanii dopiero ruszył z pracami budowlanymi, które są stale zakłócane przez lokalne protesty. Pomimo tego, że Madryt został ulokowany w kalendarzu na sezon 2026 w połowie września, uliczny obiekt musi zostać ukończony do 30 maja, co daje promotorowi niespełna jedenaście miesięcy na przygotowanie toru do procedury homologacji FIA.

Szef zarządcy obiektu Istanbul Park - Eren Uclertopragi, zadeklarował, iż jest gotowy zastąpić Madryt w przyszłorocznym kalendarzu Formuły 1 wyścigiem o Grand Prix Turcji. Rozmowy w tej sprawie z FIA oraz władzami serii miały już mieć miejsce w ostatnich tygodniach.

Obiekt nieopodal Istambułu gościł Mistrzostwa Świata w latach 2005-2011 oraz 2020-2021, w tym drugim przypadku będąc zastępstwem dla Grand Prix odwołanych z powodu pandemii koronawirusa.

W związku z zapytaniem wystosowanym przez narodową federację, jesteśmy w trakcie intensywnych dyskusji z F1 oraz FIA - przekazał Uclertopagi, stojący na czele Istanbul Parku. Jest duże zaangażowanie ze strony rządu, by Turcja wróciła do Formuły 1 ze stałym miejscem w kalendarzu oraz długoterminowym kontraktem. Harmonogram na sezon 2026 został już ogłoszony, jeżeli jednak któraś z imprez nie będzie mogła zostać zorganizowana, jesteśmy gotowi na Grand Prix Turcji.

Wrzesień jest miesiącem z dobrą pogodą w Turcji, więc nie dostrzegam jakichkolwiek problemów z organizacją wyścigu w tym okresie. Fakt, że zlokalizowany nieopodal Azerbejdżan dysponuje wrześniowym terminem, może ułatwić Formule 1 kwestie logistyczne. Wyścig tuż przed weekendem w Baku mógłby pozwolić na obniżenie kosztów F1 związanych z frachtem.