Leclerc: Przyszłoroczne bolidy będą mniej przyjemne w prowadzeniu

Embed from Getty Images

Charles Leclerc przyznał, że mając za sobą pierwsze próby przyszłorocznego samochodu w symulatorze, jest zaniepokojony wrażeniami z jazdy.

W sezonie 2026 dojdzie do jednej z największych rewolucji technicznych w historii, która będzie polegała na wprowadzeniu jeszcze bardziej zaawansowanych silników hybrydowych oraz aktywnej aerodynamiki. Do tej pory swoje zastrzeżenia najgłośniej przedstawiał Red Bull, natomiast teraz obawy wyraża Charles Leclerc, którego zdaniem nowa generacja bolidów jest dużo gorsza w prowadzeniu.

Kolejny rok będzie dla nas bardzo ważny, choć w tym będziemy przywozić do samego końca rzeczy, które już zaplanowaliśmy - powiedział kierowca Ferrari. Od przyszłego sezonu wszystko stanie się nowe, więc musimy o tym pamiętać i oczywiście robimy to. Kluczowe będzie wystartowanie z przewagą. Pracujemy już nad tym.

Powiedzmy, że kolejna generacja bolidów nie będzie najprzyjemniejsza w prowadzeniu, biorąc pod uwagę, czym do tej pory się ścigałem. To jednak wciąż jest moment, w którym cały projekt jest bardzo młody. Moje nadzieje opierają się na tym, że kolejne miesiące przyniosą wielką ewolucję. Nie jest jednak tajemnicą, że nowy zestaw przepisów będzie mniejszą frajdą dla zawodników. Powiem w ten sposób, nie jestem tego fanem. To jest jednak wyzwanie i chcę mu stawić czoła niezależnie od tego jakim samochodem przyjdzie mi jeździć. Czy będę czerpał z tego radość? Zakładam, że nie.