Auto Racer: Adami pozostanie inżynierem Hamiltona w sezonie 2026

Kierowca miał podjąć decyzję po "pozytywnej" kolacji z Włochem przed Bożym Narodzeniem.
29.12.2512:16
Mateusz Szymkiewicz
4wyświetlenia
Embed from Getty Images

Włoski Auto Racer informuje, że Riccardo Adami pozostanie na stanowisku inżyniera wyścigowego Lewisa Hamiltona w sezonie 2026.

Po zakończeniu tegorocznej kampanii szef Ferrari - Frederic Vasseur, nie wykluczał, że dojdzie do zmiany osoby, która odpowiada za bolid siedmiokrotnego czempiona. Relacje między Hamiltonem a Riccardo Adamim były w tym sezonie wielokrotnie kwestionowane, głównie przez kąśliwe uwagi kierowcy, nieporozumienia czy nawet otwartą krytykę w przekazach radiowych.

Mimo to jak informuje włoski Auto Racer, Adami ostatecznie pozostanie głównym inżynierem wyścigowym Hamiltona w nadchodzącej kampanii. Publikacja informuje, że przed Bożym Narodzeniem doszło do spotkania w cztery oczy Brytyjczyka z Włochem, a przebieg kolacji z dala od toru wyścigowego został określony jako bardzo pozytywny.

Szef inżynierii Ferrari - Matteo Togninalli, przy okazji Grand Prix Kataru stanął w obronie Riccardo Adamiego, którego krytykowano za jakość współpracy z Lewisem Hamiltonem. Sytuacja, w której ktoś zmienia zespół po dziesięciu latach jest trudna dla obu stron. Każda ekipa operuje w inny sposób, a on jest kierowcą z określonym poziomem doświadczenia. Jesteś przyzwyczajony do ludzi wokół, a także wykonywania pewnych rzeczy w określony sposób.

Lewis przez lata walczył o mistrzowskie tytuły i fakt, że nie zrealizowaliśmy w tym roku naszych celów tylko spotęgował jego frustrację. Wydaje mi się, iż to wszystko wygląda z zewnątrz na dużo gorsze niż jest w rzeczywistości. Budujemy z Lewisem naprawdę pozytywne relacje. Wydaje mi się, że na przestrzeni ostatnich dziesięciu miesięcy stworzyliśmy wokół niego mocny zespół.

Tak czy inaczej uważam, że nasze tegoroczne wyniki w głównej mierze zbudowały cały wizerunek wokół. Niezależnie od frustracji, obie strony muszą zaakceptować fakt, iż adaptacja wymaga czasu. Na pewno nasze relacje nie są tak złe jak możecie uważać, z czasem jesteśmy w stanie je udoskonalić. Na pewno lepsze wyniki będą tutaj pomocne. Uważam nawet, iż będzie to fundamentalne. Zarówno my jak i on jesteśmy tutaj, aby się ścigać. Z tego powodu po porażkach nasza frustracja staje się ogromna - powiedział Togninalli.