Trulli: Rywale mogą mieć systemy wspomagające starty
"Wydaje mi się, że niektóre zespoły znalazły sposób na zautomatyzowanie procedury startowej"
23.01.0815:14
3150wyświetlenia

Ledwo co została wprowadzona w Formule Jeden ujednolicona elektronika, dzięki której możliwe stało się między innymi wyeliminowanie kontroli trakcji i wspomagania startów, a już pojawiły się pierwsze głosy, że niektóre zespoły mogły znaleźć substytuty niektórych z tych systemów.
Konkretnie Jarno Trulli z zespołu Toyoty obawia się, że kilka zespołów zdołało już opracować coś w rodzaju systemu wspomagającego starty, który ogranicza uślizg kół podczas gwałtownego przyspieszania.
Nie zamierzam wymieniać nazw, ale wydaje mi się, że niektóre zespoły znalazły już sposób na zautomatyzowanie procedury startowej w celu zredukowania do minimum uślizgu kół podczas przyspieszania.- powiedział Trulli włoskiemu magazynowi Autosprint.
Nie mówię, że ktoś oszukuje, nawet jeśli otrzymaliśmy pewne sprzeczne informacje w Toyocie. Jednakże po przeanalizowaniu zachowania bolidów na torze teraz i podczas testów w grudniu zauważyliśmy wiele zmian - w kilku przypadkach są one podejrzane.- dodał Włoch.
W pełni elektroniczny system wspomagający starty został zakazany w 2004 roku, ale dopuszczalne było jeszcze mechaniczne wspomaganie poprzez odpowiednie skonfigurowanie sprzęgła do aktualnego poziomu przyczepności na danej prostej startowej. To ostatnie miało zostać wyeliminowane od tego roku z F1 poprzez wprowadzenie ujednoliconego ECU firmy McLaren Electronics Systems.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE