Kimi: Nie wińcie Lewisa, a jego samochód
Łatwiej jest popełniać błędy w słabszym samochodzie - podkreśla Fin
14.04.0819:46
4665wyświetlenia

Broniący w tym sezonie tytułu mistrza świata Formuły 1 Kimi Raikkonen nie zgadza się z krytyką Lewisa Hamiltona, dotyczącą jego nienajlepszego startu do tegorocznych mistrzostw. Fin sugeruje, że za ten stan rzeczy prędzej odpowiedzialne są osiągi tegorocznego McLarena, a nie słaba jazda młodego Brytyjczyka.
Chociaż Hamilton cieszył się ze wspaniałego początku walki o mistrzostwo, kiedy triumfował w Melbourne, od tamtego występu udało mu się zdobyć jedynie cztery punkty za sprawą piątej pozycji w Malezji, a podczas pełnego błędów weekendu w Bahrajnie miał wypadek podczas treningów, sknocił start wyścigu, a następnie wjechał w tył swojego byłego kolegi z zespołu Fernando Alonso i ostatecznie ukończył wyścig dopiero na 13 pozycji. W konsekwencji oddał prowadzenie w mistrzostwach Raikkonenowi.
Lewis nie popełniał wielu błędów w zeszłym roku.- podkreślił Fin w wywiadzie dla Daily Mirror w odpowiedzi na ostre słowa krytyki ze strony potrójnego mistrza świata Nikiego Laudy oraz szefa technicznego Force India - Mike'a Gascoyne'a.
W tym roku nie są na tak mocnej pozycji ze względu na samochód. Może nie jest łatwo, kiedy nie masz tak dobrego pakietu, a starasz się coraz bardziej naciskać, zwłaszcza podczas wyścigu, kiedy twój weekend nie idzie ci najlepiej.
Patrząc na swój własny start do sezonu - niemal pełną odwrotność sytuacji Hamiltona, z katastrofalnym debiutem w Australii, a następnie zwycięstwem w Malezji i drugim miejscem w Bahrajnie, co w konsekwencji sprawiło, że z trzypunktową przewagą jest liderem klasyfikacji kierowców - Kimi powiedział, że jest zadowolony ze swoich osiągów oraz Ferrari, ale ostrzega, że przed nimi jeszcze długa droga.
Po trzech wyścigach jestem liderem klasyfikacji mistrzostw, a w zeszłym roku po trzech wyścigach nie byłem, tak więc jestem bardzo zadowolony.- stwierdził 28-letni Raikkonen.
Poprzedni rok był dla mnie ciężki. Byłem w nowym zespole i trzeba było liczyć się z tym, że czeka mnie sporo nauki. Pierwszy rok był trudny, ponieważ poznanie wszystkich ludzi zajmuje trochę czasu.
Teraz jest zdecydowanie łatwiej, ponieważ wiedzą, czego chcę, a ja wiem, czego chcą oni. Wszystko działa teraz gładko i wszystko się poprawia. Jak dotąd było bardzo dobrze. Jadę na każdy wyścig spodziewając się wygranej, jednak każdy z sześciu kierowców z trzech najlepszych zespołów (Ferrari, McLaren i BMW) może dobrze pojechać. Jesteśmy teraz całkiem szybcy, ale zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości.
Źródło: Crash.net
KOMENTARZE