Bez kar za kolizję Glocka z Coulthardem
Dla Coultharda był to już trzeci podobny incydent w tym sezonie
27.04.0822:04
2536wyświetlenia

Stewardzi wyznaczeni na Grand Prix Hiszpanii przeanalizowali po wyścigu kolizję pomiędzy Timo Glockiem i Davidem Coulthardem, która wydarzyła się w piątym zakręcie i orzekli, że nikt nie zostanie ukarany.
Do kolizji doszło na 53 okrążeniu, gdy kierowca Toyoty próbował wyprzedzić po wewnętrznej doświadczonego Szkota. Ten dość wcześnie "zamknął drzwi", ale Glock był zdecydowany na atak i uderzył przednim skrzydłem w lewą tylną oponę bolidu Red Bull. Obaj kierowcy musieli zjechać do boksów w celu naprawy i wyścig ukończyli poza pierwszą dziesiątką.
Dla Coultharda był to już trzeci podobny incydent w tym sezonie i Szkot powiedział, że ma już dosyć sytuacji, gdy inni kierowcy nie potrafią zrozumieć, że nie zostawia się im miejsca do wyprzedzenia.
Będzie się mówić o moim wieku i o tym, że najstarszy kierowca w stawce jest zaangażowany w te wszystkie incydenty, czym można dolać oliwy do ognia lub nie, ale nie wiem, co mam jeszcze zrobić. Powinienem po prostu zjechać na pobocze, żeby ich wszystkich przepuścić?
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE