Cantona gościem honorowym Renault na Silverstone
Ekscentryczny Francuz, dawniej piłkarz Manchester United, był gościem Renault na Silverstone
23.06.0911:17
1525wyświetlenia

Eric Cantona, niegdysiejsza gwiazda angielskiej Premiership, legenda zespołu Manchester United, w ostatni weekend miał możliwość oglądania po raz pierwszy z bliska wyścigu Formuły 1. Na Silverstone Francuza zaprosił zespół Renault. Były piłkarz z spotkał się z członkami zespołu i obserwował prace w garażu przy bolidzie R29.
Niezwykle podekscytowany wizytą Cantony był Fernando Alonso - wielki kibic piłki nożnej. Obydwaj pozowali razem do krótkiej sesji zdjęciowej tuż przed wyścigiem. Cantona ofiarował hiszpańskiemu mistrzowi F1 jedną ze swoich słynnych koszulek Manchester Uniteted z numerem 7, na której złożył autograf. Z kolei Alonso dał Francuzowi jeden ze swoich kasków, na którym także zamieścił swój podpis.
Dziennikarze przeprowadzili z Cantoną krótki wywiad. Pytano go między innymi o atmosferę, jaka towarzyszy weekendowi grand prix.
Eric, czy to twoja pierwsza wizyta na grand prix?
Tak. Pierwszy raz jestem na wyścigu i pierwszy raz na Silverstone. Ale zawsze interesowałem się szybkimi samochodami i przez długi czas śledziłem rywalizację Formuły 1 w telewizji. Jestem fanem Renault i dla mnie to duże wyróżnienie, że mogę tu teraz być i spotkać się z członkami zespołu, oglądać pracę w garażu i być tak blisko samochodów. Podoba mi się także atmosfera tego wyścigu - ci fani są prawdziwymi pasjonatami.
Podoba ci się obserwowanie tego wszystkiego za kulisami?
Tak. Teraz widzę, jak wielu ludzi jest zaangażowanych w Formułę 1. Zwraca się tu uwagę na każdy detal i wszyscy w zespole są specjalistami w swoich dziedzinach, ale muszą współgrać ze sobą nawzajem, aby stworzyć jedną całość. Tak jak w piłce nożnej, tu też liczy się praca zespołowa.
Wystąpiłeś niedawno w reklamie Renault. Czy to była dobra zabawa?
Chodziło o zareklamowanie nowego modelu Laguna i bardzo mi się to podobało. Scenariusz był bardzo zabawny, z reżyserem pracowało się przyjemnie i Renault stworzyło coś wyjątkowego, co odpowiada wizerunkowi tego auta. Zawsze podobał mi się humor, jaki mają w sobie reklamy Renault, zatem było mi miło, gdy zaprosili mnie do współpracy.
W zeszłym miesiącu byłeś na torze Paul Ricard, aby pojeździć szybkimi samochodami. Opowiesz nam o tym?
Dla mnie to była szansa poprowadzenia kilku niesamowitych samochodów stworzonych przez Renault i doświadczenia jazdy bolidem Formuły 1 jako kierowca i pasażer w trzyosobowym modelu. Wówczas dopiero zdałem sobie sprawę, jakie trzeba mieć umiejętności w tym sporcie. Jak się to ogląda to w telewizji to nie ma się pojęcia o prędkości i tym, jak to jest siedzieć w takim samochodzie. Teraz już tam byłem i darzę wielkim szacunkiem tych kierowców - to wyjątkowi faceci.
Warto dodać, że Eric Cantona wystąpił ostatnio w pełnometrażowym filmie Kena Loacha, gdzie zagrał... siebie samego. Film zrobił furorę na tegorocznym festiwalu w Cannes. Poniżej zamieszczamy wspomnianą już reklamę samochodu Renault Laguna z udziałem piłkarza.
Źródło: RenaultF1.com