Nieoczekiwany obrońca GP Wielkiej Brytanii
Nick Heidfeld poparł ostatnią wypowiedź Martina Whitmarsha, że F1 musi utrzymać ten wyścig
29.10.0913:31
2161wyświetlenia

Grand Prix Wielkiej Brytanii doczekało się dość nieoczekiwanego obrońcy, jak że Nick Heidfeld poparł dzisiaj ostatnią wypowiedź Martina Whitmarsha z McLarena, że F1 nie powinna dopuścić do usunięcia tego wyścigu z kalendarzu.
Przy problemach Donington Park ze znalezieniem pieniędzy na przebudowę toru oraz impasie w rozmowach pomiędzy administracją F1 i władzami Silverstone na temat nowego kontraktu, istnieje realna możliwość, że kraj o tak bogatych tradycjach w sportach motorowych nie znajdzie się w kalendarzu na sezon 2010.
Heidfeld powiedział dziennikarzom na imponującym padoku toru Yas Marina, wybudowanego przy znacznym wsparciu rządu Abu Zabi, że Wielka Brytania musi utrzymać swój wyścig.
Większość zespołów ma tutaj swoje siedziby i jest to tak naprawdę dom sportów motorowych- powiedział Niemiec, który także nie jest pewny swojej przyszłości w Formule 1.
Mam nadzieję, że zachowamy w kalendarzu trochę krajów, które były tutaj od długiego czasu, ale także takie fantastyczne tory, jak Silverstone- dodał Heidfeld. Wcześniej w tym tygodniu Whitmarsh powiedział, że utrata Wielkiej Brytanii przez F1 wyrządziłaby ogromne szkody w tym sporcie:
Jestem pewny, że McLaren, pozostałe zespoły i FOTA uczynią wszystko co w ich mocy, aby utrzymać ten kraj w kalendarzu.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE