Zmiana w przepisach dotyczących samochodu bezpieczeństwa

30.05.0400:00
Marek Roczniak
938wyświetlenia
Po ostatnich incydentach związanych z obecnością samochodu bezpieczeństwa na torze podczas wyścigu o Grand Prix Monako, FIA postanowiła wprowadzić kilka zmian w przepisach. Przede wszystkim tuż po pojawieniu się informacji o neutralizacji wyścigu większość kierowców nie zachowywała bezpiecznej prędkości, spiesząc się z jak najszybszym zjazdem do boksów. Aby ukrócić takie praktyki, boksy będą zamknięte tuż po wypuszczeniu na tor samochodu bezpieczeństwa, dopóki wszystkie bolidy nie ustawią się za nim w zwartej grupie. Dzięki temu kierowcy mający dużą stratę do lidera nie stracą okrążenia, jeśli któryś kierowca z czołówki zrezygnuje z postoju podczas neutralizacji, tak jak to miało np. miejsce w Monako w przypadku Juana Pablo Montoi. Od teraz wszyscy będą mieli równe szanse niezależnie od tego, w jakim miejscu toru znajdowali się w momencie wypuszczenia samochodu bezpieczeństwa. Podobny przepis od kilku lat obowiązuje w amerykańskich seriach wyścigowych.

Druga zmiana w przepisach jest oczywiście związana z praktyką rozgrzewania hamulców i opon tuż przed wznowieniem wyścigu, co już kilkakrotnie doprowadziło do niebezpiecznej sytuacji, a w Monako skończyło się kolizją. Aby więcej do tego nie dopuścić, od tej pory kierowcy nie będą informowani o tym, kiedy samochód bezpieczeństwa powróci do boksów (zamontowane na jego dachu "koguty" będą gasły dopiero w boksach). W tej sytuacji nikt nie powinien mieć już wątpliwości, że do kolizji w Monako doprowadziła głównie nieroztropność Michaela Schumachera.

Źródło: GrandPrix.com