Pirelli potwierdza limit długości stintu w GP Kataru
Limit ten będzie obowiązywał we wszystkich sesjach weekendu.
18.11.2516:18
41wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pirelli potwierdziło, że podczas Grand Prix Kataru wprowadzony zostanie ścisły limit długości stintu.
Włoski dostawca oficjalnie zatwierdził ten środek po tygodniach spekulacji dotyczących obaw o bezpieczeństwo na torze Losail, znanym z bardzo dużego obciążenia opon.
Ponieważ dystans wyścigu wynosi 57 okrążeń, limit ten wymusi na każdym kierowcy co najmniej dwa pit-stopy. Pirelli podkreśla, że wprowadzenie przepisu wynika z dokładnej analizy ubiegłorocznego weekendu.
Podobne ograniczenie zastosowano w 2021 roku, kiedy agresywne krawężniki na Lusail powodowały mikropęknięcia w bocznych ściankach opon. Problem w dużej mierze rozwiązano w ubiegłym roku po zmianach w krawężnikach i poboczach, ale Pirelli podkreśla, że połączenie długich, szybkich zakrętów i ściernej nawierzchni wciąż bardzo mocno obciąża ogumienie.
Na weekend w Katarze, w którego skład wchodzi wyścig sprinterski, zespoły ponownie otrzymają najtwardsze mieszanki - C1, C2 i C3 - z 2 kompletami twardych, 4 średnich i 6 miękkich opon.
Potwierdzenie pojawia się zaledwie kilka dni po tym, jak FIA ujawniła, że szersze propozycje obowiązkowych dwóch pit-stopów od sezonu 2026 są nadal omawiane, lecz nie zostały zatwierdzone.
Pirelli potwierdziło, że podczas Grand Prix Kataru wprowadzony zostanie ścisły limit długości stintu.
Włoski dostawca oficjalnie zatwierdził ten środek po tygodniach spekulacji dotyczących obaw o bezpieczeństwo na torze Losail, znanym z bardzo dużego obciążenia opon.
Każdy komplet opon dostarczony zespołom na początku weekendu wyścigowego może pokonać maksymalnie 25 okrążeń toru Lusail, który jest bardzo wymagający dla opon pod względem energii, obciążeń termicznych i zużycia- poinformowało Pirelli.
Okrążenia będą liczone łącznie we wszystkich sesjach, włączając te przejechane za samochodem bezpieczeństwa lub podczas wirtualnej neutralizacji.
Ponieważ dystans wyścigu wynosi 57 okrążeń, limit ten wymusi na każdym kierowcy co najmniej dwa pit-stopy. Pirelli podkreśla, że wprowadzenie przepisu wynika z dokładnej analizy ubiegłorocznego weekendu.
Kilka opon - szczególnie lewy przód - osiągnęło maksymalny poziom zużycia. Te warunki, w połączeniu z wysokimi siłami bocznymi, zwiększały zmęczenie strukturalne konstrukcji opony.
Podobne ograniczenie zastosowano w 2021 roku, kiedy agresywne krawężniki na Lusail powodowały mikropęknięcia w bocznych ściankach opon. Problem w dużej mierze rozwiązano w ubiegłym roku po zmianach w krawężnikach i poboczach, ale Pirelli podkreśla, że połączenie długich, szybkich zakrętów i ściernej nawierzchni wciąż bardzo mocno obciąża ogumienie.
Na weekend w Katarze, w którego skład wchodzi wyścig sprinterski, zespoły ponownie otrzymają najtwardsze mieszanki - C1, C2 i C3 - z 2 kompletami twardych, 4 średnich i 6 miękkich opon.
Potwierdzenie pojawia się zaledwie kilka dni po tym, jak FIA ujawniła, że szersze propozycje obowiązkowych dwóch pit-stopów od sezonu 2026 są nadal omawiane, lecz nie zostały zatwierdzone.
Propozycję rozważenia obowiązkowych dwóch pit-stopów w wyścigach Grand Prix omówiono wraz z możliwymi zmianami w specyfikacji opon, limitach ich żywotności oraz wykorzystaniu trzech mieszanek w trakcie wyścigu- podała federacja po ostatnim posiedzeniu Komisji F1.
Na tę chwilę nie podjęto żadnych decyzji, ale uzgodniono, że rozmowy będą kontynuowane w trakcie sezonu 2026.
Maciej Wróbel