Grosjean wciąż ma nadzieję na miejsce w Renault

"Ufam im, że mnie nie zawiodą po całej pracy, jaką wykonaliśmy razem od 2006 roku"
21.12.0912:56
Igor Szmidt
1828wyświetlenia

Romain Grosjean nie poddał się jeszcze w walce o miejsce za kierownicą bolidu Renault F1 Team w przyszłym roku.

Szwajcar z francuskim paszportem zadebiutował w Formule 1, zastępując Nelsona Piqueta na siedem wyścigów przed końcem sezonu 2009. Jednakże podobnie jak Brazylijczyk, nie zaimponował swoimi umiejętnościami, jeżdżąc u boku Fernando Alonso.

Najbliższa przyszłość zespołu Renault została już zabezpieczona poprzez wykupienie w nim większościowych udziałów przez spółkę Genii, a 23-letni Grosjean powiedział gazecie L'Equipe, że ma nadzieję na wyklarowanie się jego przyszłości już w najbliższym czasie.

Teraz wiemy, kto jest nowym partnerem Renault i wiemy, że zespół będzie kontynuować starty w grand prix. Ufam im, że mnie nie zawiodą po całej pracy, jaką wykonaliśmy razem od 2006 roku - powiedział podczas zawodów Trophee Andros. Zdobyłem bardzo ważne doświadczenie w zeszłym sezonie podczas siedmiu wyścigów u boku Fernando Alonso.

Nie udało nam się odnieść zwycięstwa, lecz dla mnie Fernando był najlepszym kierowcą roku. Tracić do niego trzy dziesiąte sekundy na okrążeniu to nie powód do wstydu. To daje mi pewność na przyszłość - dodał Grosjean. Oprócz jednego wolnego miejsca w Renault, potencjalne miejsca dla kierowców na sezon 2010 są jeszcze również w Sauberze, Toro Rosso, Mercedesie, Camposie oraz USF1.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

9
Simi
22.12.2009 02:40
Kamikadze2000 - jasne, że tak, ale nie wydaje mi się, żeby był on niesamowitym kierowcą. ALe może zmienię w końcu zdanie i przyznam ci rację :-)
Kamikadze2000
21.12.2009 09:17
@Simi - owszem, ale nie możemy Romaina od razu skreślac. Jeżdżąc z liderem Renault u boku nie jest łatwo. W sumie w qualu wcale od Niego nie odstawał aż tak.
archibaldi
21.12.2009 06:37
niech Burdais idzie na partnera Kubice
Maly-boy
21.12.2009 06:07
zatrudniłbyś Ricciardo bo dobre czasy kręcił na testach ? dobre ,chyba ,że masz dane z jaką ilościa paliwa jeździł i jakie miał części ,pewnie te na 2009 ,bo większość była mądrzejsza i testowała już rozwiązania na 2010
Galvan
21.12.2009 04:46
Moim zdaniem Grosjean ma potencjał, tylko tak samo jak w przypadku Alguersuariego został rzucony na głęboką wodę i nie był wstanie przystosować się do bolidu. Gdybym miał wybierać, postawiłbym na niego a nie na Ho-Pina, chociaż gdyby była realna szansa na ich miejscu zatrudniłbym młodego Ricciardo, który nieźle kręcił czasy na testach.
Simi
21.12.2009 04:32
"Nie zapominajmy, że obecna japońska gwiazda Kobayashi w F3 dostał TĘGIE lanie od Francuza". Tak, ale Formuła 3 to co innego niż F1 proszę pana. A jak było z Piquetem, Bourdaisem itp.?
Kamikadze2000
21.12.2009 04:25
Osobiście nie ma nic przeciwko Grosjeanowi. W swoim debiucie posiadał badziewny bolid, partnera Alonso (a tego nie można porównywać do McL i Hamiltona; Renault to zespół Hiszpana w przeciwieństwie do ekipy z Woking). Jego największym problemem jest wręcz "zżeranie" opon, z czym problemy miał również w GP2. Myślę jednak, że z czasem nabrałby doświadczenia i zacząłby jeździć, jak powinien (gdyż umiejętności na pewno posiada!). Wolę Jego, niż Ho-Pin Tunga czy innego Maldonado. Nie zapominajmy, że obecna japońska gwiazda Kobayashi w F3 dostał TĘGIE lanie od Francuza.
Simi
21.12.2009 04:23
Grosjean nie był zbyt dobrym kierowcą. Od Piqueta nie był lepszy, a po to go zatrudniano. Żeby o d Nelsinho był lepszy. Nie widzę w Grosjeanie wielkiego potencjału.
Wrzatek
21.12.2009 02:07
Ale teraz pod jaką ,,flagą" będzie występował zespół Renault? Francja, Luksemburg?