Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Niemiec

24.07.0400:00
Marek Roczniak
3678wyświetlenia
Pomimo niezbyt dobrego czasu uzyskanego w pierwszej sesji kwalifikacyjnej, Michael Schumacher podczas drugiej i zarazem decydującej o kolejności startowej sesji kwalifikacyjnej był już niepokonany, wywalczając po raz szósty w tym sezonie najlepszą pozycję startową. Jest to jednak pierwsze pole position dla Niemca od blisko dwóch miesięcy, gdyż poprzednie cztery wyścigi kierowca ten rozpoczynał najwyżej z drugiej pozycji (poza tym raz z czwartej i raz z szóstej). Oczywiście każdy z tych wyścigów udało mu się wygrać, tak więc wydaje się, że przynajmniej w jego przypadku pozycja startowa na ogół nie jest aż tak istotna. Grand Prix Niemiec to jednak drugi domowy wyścig dla kierowcy Ferrari w tym sezonie i przynajmniej tutaj stara się on nie zawieść swoich fanów także i na kwalifikacjach. Schumacher był dzisiaj szczególnie szybki na ostatniej, bardzo krętej sekcji stadionowej toru Hockenheim i to może sugerować, iż miał w baku nieco mniej paliwa od swoich najbliższych konkurentów, ale jak uczy doświadczenie, nie stawia go to raczej w zbyt niekorzystnej sytuacji. Tymczasem drugi kierowca z włoskiej stajni - Rubens Barrichello pojechał aż o sekundę wolniej, co dało mu zaledwie ósmą pozycję startową (siódmą biorąc pod uwagę obniżenie pozycji startowej Jensona Buttona o 10 miejsc). To z kolei jest niechybną zapowiedzią zaledwie dwóch postojów w boksach w trakcie jutrzejszego wyścigu. Czy strategia ta umożliwi Rubinho ósmą z rzędu wizytę na podium? - o tym przekonamy się jutro.

Drugi czas uzyskał Juan Pablo Montoya, potwierdzając w ten sposób powrót do nieco lepszej formy zespołu Williams. Kolumbijczyk w pierwszej sesji uplasował się na czele klasyfikacji, a w decydującej jadąc najprawdopodobniej z nieco większą ilością paliwa uzyskał gorszy o 0.3 sekundy czas, tracąc właśnie tyle czasu do zdobywcy pole position na ostatnim sektorze toru Hockenheim. Tym niemniej zeszłoroczny zwycięzca wyścigu o Grand Prix Niemiec okazał się najbliższym rywalem dla Michaela Schumachera i z pewnością będzie jutro liczył na podium. Znacznie słabiej wypadł partner Montoi - Antonio Pizzonia, ale co warte podkreślenia, zastępujący w ten weekend Ralfa Schumachera Brazylijczyk podczas pierwszej sesji kwalifikacyjnej uzyskał doskonały, drugi czas i był tylko nieznacznie wolniejszy od swojego partnera. Są dwie możliwości: albo Pizzonia zdecydował się na zachowawczą strategię i do finałowej sesji przystąpił ze znacznie większą ilością paliwa, lub też nie wytrzymał presji i dlatego nie zdołał powtórzyć wyczynu z pierwszej sesji. Ta druga wersja wydaje się być mniej prawdopodobna, zwłaszcza, że "Jungle Boy" nie popełnił wyraźnych błędów w finałowej sesji i był po prostu wolniejszy. Tym niemniej start z 10 pozycji (uwzględniając karę nałożoną na Buttona) będzie stanowić spore wyzwanie dla kierowcy testowego z zespołu Williams.

Na trzeciej pozycji do wyścigu o Grand Prix Niemiec zakwalifikował się Jenson Button, którego ze względu na wymianę silnika po wczorajszych treningach czeka jutro obniżenie pozycji startowej o 10 miejsc. Z czasu uzyskanego przez kierowcą z zespołu B.A.R można wnioskować, iż przystąpił on do kwalifikacji z podobną ilością paliwa do swoich najbliższych rywali. Na podobne rozwiązanie zdecydował się w ostatnim wyścigu Fernando Alonso i niestety nie zdołał zbyt wiele osiągnąć, gdyż po każdym postoju lądował z powrotem za grupką wolniejszych kierowców, kończąc ostatecznie wyścig poza punktowaną ósemką. Jeśli Button nie zdoła szybko przebić się do przodu po starcie z 13 pozycji, to może spotkać go podobny los. Drugi kierowca reprezentujący barwy stajni z Brackley - Takuma Sato uzyskał minimalnie gorszy czas od Barrichello i do jutrzejszego wyścigu przystąpi z ósmej pozycji. Wygląda na to, że także i tym razem ani jednemu kierowcy z zespołu B.A.R nie uda się stanąć na podium.

Z drugiego i trzeciego rzędu do jutrzejszego wyścigu wystartują kierowcy z zespołów McLaren i Renault. Kimi Raikkonenowi zabrakło zaledwie 0.016 sekundy, aby towarzyszyć Michaelowi Schumacherowi w pierwszym rzędzie, ale i tak będzie miał duże szanse na ponowne stanięcie na podium, co w pierwszej połowie tego sezonu było raczej nie do pomyślenia. Dobrze spisał się dzisiaj także drugi kierowca ze stajni z Woking - David Coulthard, będąc wolniejszym od Fina o zaledwie 0.1 sekundy. Jest to najlepszy wspólny występ obydwu kierowców z zespołu McLaren w tym sezonie na kwalifikacjach. Dla zajmującego drugą pozycję w klasyfikacji generalnej konstruktorów zespołu Renault rezultat dzisiejszych kwalifikacji też w zasadzie jest satysfakcjonujący i nawet daje pewne szanse na podium, choć nie będzie to łatwe. Najważniejsze jest jednak to, że najbliższy rywal francuskiej stajni w postaci zespołu B.A.R, musiał zadowolić się jeszcze niższymi pozycjami startowymi. W tej sytuacji tylko zespoły Williams i McLaren mogą mieć szanse na zmniejszenie straty punktowej, ale jest ona bardzo duża i wynosi odpowiednio 38 oraz 47 punktów.

Pierwszą dziesiątkę zamknął Olivier Panis, tracąc niewiele ponad sekundę do zdobywcy pole position. Jest to niezbyt imponujący debiut bolidu Toyota TF104B, chociaż biorąc pod uwagę ostatnie dwa wyścigi, do których Francuz za kierownicą poprzedniej wersji tego auta zakwalifikował się na 14 i 12 pozycji, nie jest być może aż taki zły. Daje to pewne szanse na zarobek punktowy, ale raczej go nie gwarantuje i to z pewnością nie satysfakcjonuje władz japońskiej stajni. Z drugiej strony nowe auto w pełnej konfiguracji aerodynamicznej zostało po raz pierwszy użyte dopiero podczas wczorajszych treningów i ekipa Toyoty poznaje dopiero jego możliwości. Tymczasem partner Panisa - Cristiano da Matta powtórzył dzisiaj najgorsze osiągnięcie kwalifikacyjne w tym sezonie i wyścig rozpocznie z zaledwie 15 pozycji. Brazylijczyk był aż o dwie sekundy wolniejszy od Michaela Schumachera i jeśli nie jest to związane z obraniem dwustopowej strategii na wyścig, to niestety nie świadczy zbyt dobrze o nowym aucie lub też o umiejętnościach tego kierowcy.

Ostatnimi kierowcami, którzy skorzystają jutro z obniżenia o 10 pozycji startowej Buttona, są reprezentujący barwy Jaguara Mark Webber i Christian Klien, którzy zakwalifikowali się kolejno na 12 i 13 pozycji. Na dalszych pozycjach z wyjątkiem da Matty uplasowali się kierowcy z zespołów korzystających z opon Bridgestone: Sauber, Jordan i Minardi. Niezbyt imponujące pozycje startowe kierowców z zespołu Sauber (14 i 16) raczej nie odzwierciedlają potencjału ulepszanych z wyścigu na wyścig bolidów C23 i nie wykluczone, że zarówno Giancarlo Fisichella, jak i Felipe Massa ponownie zdecydowali się tylko na dwa postoje w trakcie wyścigu. Patrząc na tegoroczne wyczyny Fisichelli daje to spore szanse na zarobek punktowy. Tymczasem kierowcy z zespołów Jordan i Minardi niezależnie od obranej strategii będą jak zwykle potrzebowali cudu, aby mieć szansę na chociażby jeden punkcik.