Rzym miejscem drugiego GP we Włoszech w 2012 lub 2013 roku

"Będzie to drugi wyścig we Włoszech, ponieważ runda na Monzy jest zagwarantowana"
01.09.1017:47
Marek Roczniak
2084wyświetlenia

Władze Rzymu nadal pracują nad zorganizowaniem rundy mistrzostw świata w 2012 lub 2013 roku, jako drugiego grand prix we Włoszech, a więc nie w zastępstwie wyścigu na słynnym torze Monza.

O możliwości zorganizowania wyścigu na ulicach Rzymu mówi się już od jakiegoś czasu, choć na drodze do realizacji tego celu pojawiały się różne przeszkody natury politycznej.

Jednakże dziś rano burmistrz Gianni Alemanno powiedział telewizji Rai 1, że grand prix w Rzymie odbywać się będzie od 2012 lub najpóźniej 2013 roku. Dodał, że będzie to drugi wyścig we Włoszech, ponieważ runda na Monzy jest zagwarantowana.

Na lokalizację toru ulicznego, za którego układ ma być odpowiedzialne biuro projektowe Hermanna Tilke, wybrany został dystrykt EUR we włoskiej stolicy, jako że znajdujące się tam ulice są szersze od tych w wewnętrznej części miasta. Alemanno przyznał jednak, że są pewne trudności, ponieważ musimy mieć pełną zgodę mieszkańców EUR. Mamy zawarte porozumienie na międzynarodowym poziomie. Nie ma gwarancji, ale nasze nadzieje mają bardzo mocne fundamenty.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

17
Jędruś
02.09.2010 03:25
Jak widzę te wasze gadanie to mi się wymiotować chce. Valencia Ma kontrakt więc jak to mawiają ni .... Imola? Kasa kasa kasa. F1 jest jest nastawione na światowy zysk.To nie jest seria wyścigowa ogladana przez wytrawnych znawców zachwycających się jakimś zakrętem tylko w większości przez laików.Dlatego nie płaczcie,ludzi przyciągaja nazwy wielkich miast,znanych zabytków.Tak więc prędzej czy później w F1 będzie coraz więcej torów ulicznych. Sam się dziwie Berniemu, ze GP USA robi na normalnym torze, a nie tak jak chciał w NY.
krzysiek_aleks
02.09.2010 03:46
@Chmiel: Zgadzam się z tobą w 100 %. Rzym jako GP Europy (ewentualnie, chociaż wolałbym, powrót do Niemiec bądź Donington), Walencja wypada, Imola wraca jako GP San Marino
Chmiel_
01.09.2010 08:16
A nie lepiej gdyby drugą włoską eliminacją byłaby IMOLA ??? (Myślę głównie o kibicach a nie pieniądzach) Ewentualnie zamienić RZYM zamiast WALENCJI...
Sar trek
01.09.2010 07:31
Można by zacząć sezon już zimą, kiedy na półkuli południowej jest lato. GP Australii, GP RPA, GP Bahrainu, GP Abu Dhabi, GP Rzymu, GP Bułgarii, GP Hiszpanii. A na zakończenie jesienią, czyli wiosną na półkuli południowej GP Argentyny i GP Brazylii.
Simi
01.09.2010 07:18
Pawel - wiem, że tak było, ale nie wliczanie iluś tam wyścigów do klasyfikacji, a nie startowanie w kilku, to jednak spora różnica. Mogłoby się okazać, że w jednym wyścigu wystartowałoby na przykład 10 kierowców, bo rozgrywa się on na nielubianym przez zawodników torze. Ale tak jak powiedziałeś - na pewno są sposoby, które mogą sprawić, by wszyscy byli zadowoleni.
pepsi-opc
01.09.2010 07:14
W przerwe wakacyjną wepchnie się wyścig, zmieni pare przerw dwu tygodniowych na jedno i gitara.
Pawel
01.09.2010 07:04
Kiedyś punktacje były taki, że punkty nie były liczone z każdego wyścigu (nie były brane pod uwagę wyścigi, w których kierowcy poszło najgorzej), i jakoś to było, a ja podałem tylko jeden przykład, są z pewnością lepsze sposoby takie, żeby wszyscy boli zadowoleni
Simi
01.09.2010 06:58
Pawel - owszem, każdy nie może się doczekać powrotu za kółko, ale na dłuższą metę, byłoby to męczące. Cotygodniowe podróże samolotem, nieraz przyzwyczajanie się do innej strefy czasowej... Moim zdaniem po prostu by zwariowali. Co do pomysłu z limitem na przykład 20 wyścigów - to nie byłby głupi pomysł, ale myślę, że nie miałoby to wiele wspólnego z F1. Trochę mi to nie pasuje... ;)
Pawel
01.09.2010 06:48
Co do cięcia kosztów to nie byłoby tak źle, bo z każdym kolejnym wyścigiem rosną wydatki, ale rosną też wpływy od sponsorów. A sprawa kierowców też nie jest taka straszna, każdy kierowca po skończonym wyścigu mówi, że nie może się doczekać kolejnego wyścigu, więc... Dodatkowo można też nieco zmodyfikować zasady, np. ograniczając ilość wyścigów w których może wystartować jeden kierowca, tzn. jeśli w sezonie jest powiedzmy 25 wyścigów, to na każdego kierowcę nakładamy limit taki, że w danym sezonie może przejechać maksymalnie 20 wyścigów, w pozostałych startuje inny kierowca. Kierowca nie musiałby startować we wszystkich wyścigach, a przy okazji rozwiązałby się problem z młodymi, oraz trzecimi kierowcami. Sposobów na to jest wiele. Myślę, że większym problemem przy krótkich przerwach między wyścigami byłby transport bolidu z całym sprzętem, personelem itp między kolejnymi torami. dominoziom2007-> Myślę, że nie, ze względów technicznych, tory mają wydzielona spore miejsca na których bolid w razie wypadu poza tor może wytracić prędkość zanim uderzy w bandy, zmieniając kierunek ruchu, niektóre z miejsc zostałyby bezużyteczne, a niektóre zakręty pozostałyby bez takich miejsc. To oczywiście tylko jeden powód, zapewne jest wiele innych.
dominoziom2007
01.09.2010 06:35
Coraz bardziej kombinują (FIA etc.). To ciekawe, czy odważyliby na zwariowany kalendarz, posiadający wszystkie obecne GP, ale wyścigi odbywały się w kierunku przeciwnym, niż obecnie.
Simi
01.09.2010 05:30
Pewnie tak... :) Loxley - niekoniecznie. Wystarczy, żeby wyścigi odbywały się co tydzień i nie byłoby problemu... dla nas oczywiście. Kierowcy chyba by zwariowali... 25 wyścigów w F1 jest głupotą. NASCAR może sobie pozwolić na 36-wyścigowy kalendarz, ale nie F1...
Maly-boy
01.09.2010 04:24
to 25 wyścigów to pewnie w ramach cięcia kosztów będzie
Loxley
01.09.2010 04:22
@Qnik - ostatnio właśnie Bernie coś przebąkiwał o rozszerzeniu kalendarza do 25 rund. Tyle, że wtedy musieliby chyba startować w lutym a kończyć w grudniu.
Shadowhawk
01.09.2010 04:21
Po co komu kolejny tor uliczny jak dla mnie wystarczy Monako i Azjatyckie "Monako".
Kara Nocny Cień
01.09.2010 04:08
We Włoszech na ich wąskich ulicach to ja nie wiem jak oni się pomieszczą. Trzeba będzie zrobić wersje mini bolidu.
Qnik
01.09.2010 04:05
A Nowy Jork i Katar? Na mój gust, to albo dołożą kolejne wyścigi do kalendarza, albo klasyki zaczną wypadać z niego bo zdaje się, że w roku 2012 przy obecnych zapowiedziach to mamy coś ok. 25 wyścigów...
sztott
01.09.2010 03:57
Rosja, Bułgaria, Indie, USA, teraz Rzym, kto jeszcze chce zrobić GP?