Proton potwierdza chęć wykupienia części zespołu Renault

Dyrektor zarządzający malezyjskiej firmy ujawnił, że rozmowy mają zostać zakończone za kilka dni
03.12.1010:43
Grzegorz Filiks
2811wyświetlenia

Koncern Proton, do którego należy producent samochodów Lotus potwierdził, że stara się przejąć część udziałów Renault F1 Team, mającego swoją siedzibę w Enstone.

Poprzednio spekulowano, że Malezyjczycy prowadzą rozmowy tylko na temat ewentualnego sponsoringu tytularnego, dzięki któremu stajnia Renault miała zmienić nazwę na Lotus-Renault.

Teraz jednak Datuk Syed Zainal Abidin Syed Mohamed Tahir - dyrektor zarządzający Protonem - ujawnił w wywiadzie dla dziennika The Star, że jego firma w rzeczywistości negocjuje przejęcie 25% udziałów w ekipie Renault, do którego ma dojść jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2011.

Tak, taki jest nasz cel - potwierdził przedstawiciel Protona. Decyzja zostanie podjęta wkrótce. Jesteśmy blisko, poczekajcie jeszcze tylko kilka dni. 25% udziałów jest czymś, o czym rozmawiamy. Jest zbyt wcześnie, by ujawniać dokładną wartość procentową, ale musimy znajdować się w pozycji pozwalającej na kontrolowanie naszej marki.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

11
Yurek
03.12.2010 10:26
@jpslotus72 - "którego zbudowaniu ktoś inny (Colin Chapman) poświęcił swoje życie?" - och, a zatem Warr był zły, a po śmierci Chapmana Lotus powinien natychmiast się rozpaść?
christoff.w
03.12.2010 10:18
mbwrobel, - "Dla mnie, to może się nazywać nawet Trabant-Renault F1 Team z moją babcią w roli testera, byle tylko bolidy dobrze jeździły." A czemu tak CI zalezy by Renault pomimo dziwnej nazwy tak dobrze jezdzily? Aby byl tylko w nim Robert Kubica,hmm?
SirKamil
03.12.2010 02:04
Świetna myśl- niech zostanie Renaut... i bez kasy... sponsor to sponsor, nawet z udziałami. Co to za różnica... ING, Vodafone czy Lotus. "Proton-Renault(Mecachrome)(...) Fauzy testerem." Długo nad tym myślałeś? :)
kemot
03.12.2010 12:24
Nie podoba mi się to, niech zostanie jak jest - Renault to Renault.
jpslotus72
03.12.2010 12:12
Oj, chyba znowu zacznę żałować powrotu Lotusa do F1 - bo nawet nasza dyskusja pokazuje, ile jest z tym zamieszania - a to niegodne tak kultowej marki. @Konfederat1970 - czy kupując sam szyld nabywa się tym samym prawo do wielkiego dziedzictwa, którego zbudowaniu ktoś inny (Colin Chapman) poświęcił swoje życie?... Nawet gdyby Fernandes wygrał sprawę w sądzie, to czy będzie miał "moralne prawo" do bycia spadkobiercą dawnego, prawdziwego Lotusa? @AliAs99 - też masz sporo racji: będzie zamieszanie w statystykach... Dlatego właśnie znowu zaczynam żałować, że komuś (w Malezji) w ogóle wpadło do głowy reaktywować Lotusa.
mbwrobel
03.12.2010 11:55
Dla mnie, to może się nazywać nawet Trabant-Renault F1 Team z moją babcią w roli testera, byle tylko bolidy dobrze jeździły.
Heikki
03.12.2010 11:49
Nazwa Team Lotus zostanie z Fernandesem, a renówce zostanie Proton-Renault(Mecachrome) i tyle będzie z Lotusem.....powstanie malezyjski-luksemburski team, Fauzy testerem.
Konfederat1970
03.12.2010 11:37
Jeśli mi wiadomo to prawa do nazwy Team Lotus posiada właśnie Tony Fernandes i taką prawdopodobnie nazwę przyjmie jego obecny Lotus Racing. Nie wiem czy FIA zgodzi się na współistnienie w stawce dwóch zespołów o podobnych nazwach. Wg. mnie większe prawa do nazwy Lotus w F1 posiada jednak Fernandes, bo to on jako pierwszy reaktywował tę nazwę w F1 i on ma prawa do nazwy Team Lotus (odkupił ją od Jamesa Hunta). A co do wyników godnych tej nazwy to muszę przypomnieć, że dawny Lotus pod koniec swego istnienia w F1 czyli do 1994 roku też nie olśniewał swoimi wynikami (w 1994 roku - 0 pkt, choć aż tak tragicznie nie było). Jedno co mnie zastanawia, dlaczego Proton kupując firmę Lotus Cars nie zadbał o nabycie całego dziedzictwa tej firmy i zapomniał (???) o odkupieniu praw do nazwy Team Lotus ? Być może za nazwą nie stały żadne nieruchomości i infrastruktura, więc stwierdzili, że kupno samego szyldu Team Lotus za grube miliony jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. To tak jakby ktoś kupił majątek ziemski (wykupili całą ziemię i folwarki) , ale bez pałacu :) lub ktoś kto podbił całe królestwo, ale nie zdobył jego korony, nie może być władcą i królem tego królestwa :). Przynajmniej ja tak to widzę.
AliAs99
03.12.2010 11:20
Renault też już zapisało swoją kartę w historii F1. Nie jestem za tym, żeby łączyć dawną markę Lotus w F1 z marką Renault. I co, w statystykach podsumujemy zwycięstwa jednego i drugiego zespołu? Jeśli już odbudować jakąś nazwę, to zrobić to od zera, tak jak próbował to Fernandez. Będę mu kibicował w staraniach o pozostanie przy nazwie Lotus.
mbg
03.12.2010 10:30
Fernandez niech zmienia nazwę na 1Malysia lub AirAsia. Jestem za tym by to Renault było Teamem Lotus.
jpslotus72
03.12.2010 10:20
OK - ja już się pogodziłem z powrotem marki "Lotus" do F1 (wcześniej wolałem, aby już nie ruszano legendy) - i jestem za takim właśnie rozwiązaniem. Przekształcony w ten sposób zespół ma większe szanse na wyniki godne tej nazwy, niż ekipa Fernandesa. Niech tylko wyjaśnią w końcu sprawę tych praw do używania oryginalnej nazwy, bo byłoby idiotyczne mieć w przyszłym sezonie dwa Lotusy, spierające się o to, który jest prawdziwy...