Hamilton spotkał się z sędziami po jego 'kiepskim żarcie'
Whitmarsh: "Oni zaakceptowali jego wytłumaczenie"
29.05.1122:11
5216wyświetlenia

Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh ujawnił, że sędziowie
zaakceptowaliwyjaśnienia Lewisa Hamilton na temat jego
kiepskiego żartupo wyścigu o Grand Prix Monako.
Zdenerwowany Brytyjczyk skrytykował sędziów po tym, jak został ukarany za spowodowanie kolizji z Pastorem Maldonado. Kiedy kierowca ekipy z Woking został zapytany przez telewizję BBC, dlaczego uważa, iż sędziowie bacznie przyglądają się jego jeździe, Hamilton powiedział żartobliwie:
Może dlatego, że jestem czarny. Tak mówi Ali G. Nie wiem.
Whitmarsh powiedział, że po wyścigu mistrz świata z 2008 roku ponownie rozmawiał z sędziami, którzy przyjęli jego wyjaśnienia.
Natychmiast po wyścigu Lewis był bardzo zdołowany i podczas wywiadu telewizyjnego opowiedział kiepski żart o swoich karach, który odnosił się do Aliego G- powiedział szef McLarena.
Jednakże jestem bardzo zadowolony, że zdecydował się powrócić na tor chwilę później, by porozmawiać z sędziami o tym żarcie. Oni zaakceptowali jego wytłumaczenie.
Whitmarsh przyznał, że Hamilton doświadczył dzisiaj bardzo ciężkiego dnia.
Lewis miał frustrujące popołudnie- powiedział Brytyjczyk.
Uważam, że rzeczywistość jest taka, iż jeśli startujesz z jakiejkolwiek pozycji poza czołem stawki w Monte Carlo, zawsze będzie ryzykował wciągnięcie się w incydenty. Szczególnie jeśli jesteś taki jak Lewis, który jest silnym kierowcą nigdy, przenigdy się niepoddającym. Lecz taki jest Lewis. To właśnie dlatego jest tak fantastycznym kierowcą i z tego powodu oglądanie go podczas wyścigu jest tak ekscytujące. Więc tak, on jest rozczarowany, ponieważ był tutaj poważnie szybki przez cały weekend, ale to jest Monte Carlo, takie są wyścigi oraz życie.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE