Permane: Pietrow byłby bliżej Kubicy w sezonie 2011

Nie byłbym takie pewny odnośnie tego co mówi Permane. Pietrow: - nie popełnia głupot i kompletnych głupot jak w zeszłym sezonie - jeździ równo, bez ryzyka i znaczących błędów - potrafi się skupić na okrążeniach kwalifikacyjnych, gdzie jest lepszy niż Heidfeld, w wyścigu jednak to Niemiec startując z gorszej pozycji zdobywa lepszą... - ...Pietrow tempo wyścigowe ma niewątpliwie wyraźnie słabsze niż Nick. Ile nauczył się Pietrow? Bez wątpienia zajęli się nim ludzie, którzy go uspokoili, według mnie jednak wszystkie fakty wskazują, że Pietrow jeździ po prostu bardzo ostrożnie i głównie dlatego nie popełnia błędów, bo jest równie wolny a może i wolniejszy niż sezon temu. Ciężko mi uwierzyć, że przez przerwę między sezonami nauczył się prędkości i niepopełniania błędów, tym bardziej że kompletnie nic na to nie wskazuje. Może w następnym sezonie pokaże więcej, ale w tym ja widzę rozważną, lecz jednak wolną jazdę. Pietrow moim zdaniem jeździ jednak wolniej niż w poprzednim sezonie, być może po prostu musi, bo drugi taki sezon jak poprzedni i już chyba żadne skarby by go w F1 nie podtrzymały.

Gdyby Senna żył, a Kovalainen jeździł w Ferrari to...i tyle.

Szkoda, że nie ma pełnej wypowiedzi Permane... Bo w tym newsie zdanie "Teraz Kubica też byłby szybszy z tego duetu, lecz już nie z taką przewagą” brzmi rzeczywiście jakoś dziwnie i bajecznie.

Gorzkie zale ze w tej calej tegorocznej rozgrywce nie ma naszego Roberta - ciekawa przeciez sprawa gdzie by teraz byl z punktacja - cala stawke znamy dobrze a nie mamy pojecia jak by wypadl na ich tle Robert. Mam nadzieje ze juz w przyszlym sezonie znow bedzie nas raczyl swoimi wystepami Rob z Krakowa :)

W sumie nie ma o co "kruszyć kopii" - ale co robić, kiedy do Spa wciąż jeszcze dwa tygodnie... Więc zabieram głos po raz trzeci i - w tym temacie - ostatni. Osobiście nie mam nic do Pietrowa - niech się rozwija - i jeśli jego postęp z sezonu na sezon wyglądałby tak jak w tym roku, to w 2012 Wyborg mógłby być naprawdę dumny ze swojego ziomka. Może to wina bolidu ("ja mu w gaz - a on zgasł"), może - z obawy przed błędami - Pietrow zaczął jeździć nieco ostrożniej, ale mam wrażenie, że Witalij stracił nieco nie tylko ze swoich "zaćmień" (co mu się chwali!), ale i z pozytywnych "błysków". Jeździ ogólnie równiej, ale nie widzę już tak "rakietowych" startów i pozytywnej agresji w bezpośrednich pojedynkach. Owszem, walczy - o co nawet jego partner z zespołu miał pretensje - ale już nie "szarżuje" (jak w pojedynku z Lewisem w Malezji 2010). I tak naprawdę nie wiem, czy to dobrze (bo nie popełnia tylu błędów) czy źle (bo w F1 fajnie jest zobaczyć trochę pozytywnego "szaleństwa")...

Szybkosci nie da sie nauczyc, co najwyzej unikania bledow w tym roku Petrov to zrobil bo w sumie oprocz lotu w Malezji to nie ma sie do czego przyczepic

Nie ma co gdybać . Jednak nie byle kto staje na podium prawda ? Widac że się poprawił , tylko dzisiejsza forma renault jest zdecydowanie niższa i cięzej go oceniac .W kwalifikacjach wygrywa z heidfeldem , ale mysle ze to jeszcze nie wszystko co a niego stac . Do GP2 potrzebował 2 sezonów by się rozkręcic . Podsumowując Kubica byłby lepszy ale nie aż tak jak wczesniej ; )

Do tej pory "gdybaniem" zajmowali się zwykle "forumowicze-formułowicze" i komentatorzy (gdy brakowało im lepszego materiału). Ale po co robi to główny inżynier zespołu - w czasie, gdy kierowca o którym mowa ciężko pracuje nad powrotem do ścigania? Dla zmotywowania Pietrowa? - to porównanie z Heidfeldem już mu nie wystarcza?... Trochę niedojrzały ten "ogórek". @kabans "Oczywiste" jest to, co można stwierdzić naocznie - a w tym sezonie "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało" pojedynku Roberta z Pietrowem.

Co do tego że Pietrov się trochę poprawił to zgoda. Tylko tu już jedni powiedzą, że mało inni jak ja hehe że trochę a jeszcze inni że dużo... Ale co do tej przewagi że była by mniejsza nie był bym taki pewnie faktem jest że w zeszłym roku była ona duża. Ktoś już tu kiedyś wspominał że Pietrov nie wytrzymuje presji silnego partnera zespołowego, wiec nie ma kolegi nie ma problemu... są lepsze wyniki.

no tak, gdyby Kubica występował w tym sezonie to jasne jest że przewaga była by dużo większa niż w tamtym ;D

przecież to oczywiste co powiedział, nie rozumiem podniecenia

Krótko na temat zastępcy Kubicy, który się uważa(ł) za lepszego XD

@Matador Podsumowałeś sprawę. Można by co najwyżej dodać, że w zeszłym sezonie Robert nie miał bolidu skonstruowanego całkowicie "pod siebie" (co widać nawet w tym, że jego następca zupełnie nie może się do tegorocznej maszyny dopasować).

Permane dorabia jako wrozbita. A moze wrozka?

gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem...