Hamilton nie przejmuje się krytyką mediów

Brytyjczyk zaprzecza też, że zatrudnienie nowego menedżera pogorszyło jego relacje z ojcem.
06.10.1119:03
Nataniel Piórkowski
1558wyświetlenia

Lewis Hamilton uważa, że jego najważniejszym celem nie jest rozpamiętywanie niepowodzeń z ubiegłej części sezonu, ale znalezienie sposobów na uniknięcie ich w przyszłości.

Po częstej krytyce stylu jazdy Brytyjczyka oraz ostatnim incydencie w Grand Prix Singapuru z udziałem Felipe Massy, Hamilton twierdzi, że nie ma żadnego powodu, dla którego miałby wyjaśniać, dlaczego przez cały sezon zawzięcie walczy o jak najlepszą pozycję na torze.

Pytany o to, czy jego problemy są integralną częścią kariery sportowej lub niespodziewanymi wybrykami, przez które musi zmienić swe podejście do ścigania, kierowca McLarena odparł: Nie mam pod tym względem odpowiedzi. Nie widzę, aby wszyscy mieli problemy, które ja mam i nie widzę, aby wielu ludzi osiągnęło to, co ja osiągnąłem. Od kiedy skończyłem osiem lat, aż do sezonu 2008 wygrywałem co drugie mistrzostwa, więc jak do tej pory radziłem sobie bardzo dobrze. Miałem też kilka trudnych lat, lat największych prób. Ten jest prawdopodobnie najtrudniejszym rokiem największego testu w mojej karierze. Nie chodzi o to, jak albo co robiłem w tym roku - chodzi o to, jak wznieść się ponad to i w pewnym etapie trafić na szczyt.

Nie robię nic złego. To nie wina mojego sztabu zarządzającego, tak jak to wszyscy mówią. Jestem z niego bardzo zadowolony. To jedna z najlepszych decyzji jaką podjąłem. Myślę tylko, że nie miałem szczęścia, zrobiłem kilka błędów i to wszystko. Jenson wykonał dobrą robotę, ale ludzie zapominają, że jestem za nim tylko siedemnaście punktów, ludzie zapominają także, że wszyscy za Sebastianem mają już do niego stratę przewyższającą sto punktów - dodał.

Mówiąc o negatywnych opiniach prasy dotyczących jego osoby, Hamilton powiedział: Nie czytam żadnej krytyki, ale wiem, że cały świat pisze takie teksty i słyszę o nich - ja po prostu żyję swoim życiem. Jestem szczęśliwy. Mam świetne kierownictwo, świetną rodzinę, przyjaciół i ludzi, z przebywania z którymi czerpię radość. Mam też wspaniałą pracę, więc naprawdę nie mogę narzekać. Niezależnie od ludzi piszących o mnie głupoty będę po prostu skupiony na głównej rzeczy, którą jest wygrywanie wyścigów.

Gdy rozmawiałem z moim ojcem to powiedział mi, że chce, abym był szczęśliwy, więc odpowiedziałem mu, że jestem. Odparł, że tak długo, jak będę szczęśliwy, on również będzie odczuwał to samo. Myślę, że to cechuje ojca, to coś normalnego - zdradził Hamilton, odnosząc się do krytyki Anthony'ego Hamiltona skierowanej pod adresem firmy XIX Management, która obecnie zarządza jego karierą.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

3
katinka
07.10.2011 12:56
@Tom_Bombadil Ja tam mam nadzieje, ze Lewis zrozumie swoje bledy, moze nawet juz to zrobil, wiec nie trzeba byc takim pesymista co do niego. Nie wiem tez, co Ty i inni po nim oczekujecie, ze ma zmienic swoj charakter, czy agresywny styl jazdy? Ale przeciez jak to zrobi, bedzie wolniejszy i nie bedzie juz niestety tym samym kierowca i on to pewno wie, moze dlatego tak sie przed tym broni.
Tom_Bombadil
07.10.2011 06:11
@katinka Chyba raczej "ten chłopak" nic nie rozumie co się dzieje. A dopóki nie zrozumie to się nie zmieni... a potem się zacznie staczać po równi pochyłej.
katinka
06.10.2011 07:35
Lubie jego wypowiedzi, ten chlopak mowi tylko to co mysli. Wiec niech Lewis sie nie poddaje, walczy pieknie na torze jak zawsze i bedzie szczesliwy. Niech pokona problemy, jesli je ma i jeszcze zaskoczy, tego zycze najbardziej.