Raikkonen rozczarowany formą Lotusa

Fin sądzi, że jego zespół cofnął się względem najbliższych rywali.
14.04.1215:39
Nataniel Piórkowski
3418wyświetlenia

Kimi Raikkonen przyznał, że był rozczarowany tempem swego bolidu podczas kwalifikacji do Grand Prix Chin.

Choć Fin ustawi jutro swój samochód na czwartym polu startowym, które jest jego najlepszym osiągnięciem w tym sezonie, to spodziewał się, że jego Lotus E20 będzie szybszy po obiecujących wyścigach w Australii i Malezji.

Nie jest tak źle, ale jestem trochę rozczarowany stratą do bolidów przede mną i sądzę, że byliśmy bardziej konkurencyjni w Malezji niż tutaj. Miejsce na starcie jest w porządku, ale jeśli spojrzysz na czasy, to jestem rozczarowany dzisiejszym tempem naszego samochodu. Nasi rywale zdołali się poprawić, a my nie. Nie mogliśmy dziś wywalczyć dużo lepszego czasu. Staraliśmy się, ale było to poza naszym zasięgiem. Zwykle nasz samochód dobrze radzi sobie podczas wyścigu, ale musiałoby być nieco cieplej. To pokrzyżowałoby szyki innym zespołom a pomogło nam. Zobaczymy jak będzie - tłumaczył mistrz świata z 2007 roku.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

22
SirKamil
14.04.2012 08:01
Polecam całość. Nie jest tak znowuż defetystyczna. Np: [quote]Ustawiłeś najlepszy czas w pierwszym sektorze , mimo że nie jesteś całkowicie zadowolony z samochodu, czy to daje trochę optymizmu na wyścigu? Jestem zaskoczony, tym, że byliśmy najszybsi w pierwszym sektorze bo nie czułem, że jadę szczególnie szybko. W pewnym sensie możemy spojrzeć na dzień dzisiejszy w pozytywnym świetle; fakt, że zakwalifikowaliśmy się na P5 choć samochód nie sprawował się tak, jak byśmy chcieli jest całkiem zachęcający, zwłaszcza że nie jesteśmy tak silni na tym torze, jak byliśmy na poprzednich.(...)[/quote]
IceOne
14.04.2012 07:44
Wydaje mi sie ,ze to ''jeczenie '' KR to raczej pod publiczke troche albo dla uspienia konkurencji , widac bylo dokladnie jak szybko dzisiejsza aura ( spadek temp) przyczynila sie do konkurencjnosci( badz jej braku) dla poszczegolnych ekip . Lotus chyba wie co robi , jutro zapowiada sie troszke inna pogoda - (jesli wierzyc w prognozy) , ma byc cieplej i mniejsza wilgotnisc co moze znacznie zmienic osiagi poszczegolnych ekip . Zobaczymy juz za kilka godzin. Martwie sie tylko o start i T1 , bo jak widze startujacych obok siebie Mistrza , Kamui i Kimiego to mam pewne obawy , oby zaden z nich nie skonczyl wyscigu na T1.
SirKamil
14.04.2012 06:59
jps, myślę, że takie "sygnały" w zasadzie niewiele znaczą- zespół wie na czym stoi, wie co zrobił i wie co musi robić. Nie chcę pisać, że Kimi nadmiernie jęczy bo zdaje sobie sprawę z kształtu mentalność wielkiego kierowcy, który nastawiał się prawdopodobnie na walkę o pole position. Sprawa jest nadmiernie rozdmuchana bo ma "branie"... bo przecież 2011, bo przecież rozwój, bo dwa podia a potem.., bo tamto i owamto... do znudzenia;) Wygodne teorie zaczynają kruszeć a sprawa nieco komplikuje się, gdy bierzemy do ręki kalkulator i wyliczamy rzekomy "rozwój" np. McLarena, który w kategoriach "rozwoju" traktowany jest wręcz z religijnym namaszczeniem i _każdy_wie_jak_wspaniały_w_rozwoju_jest_mclaren_ Powoli, spokojnie. Niech większa część sezonu i więcej torów da odpowiedź jak to wygląda. Chiny to też chiny- w czasach gdy dominował McLaren wygrywało Renault. Gdy dominował Brawn, ni z gruchy ni z pietruchy wygrywał Red Bull. Gdy dominował Red Bull wygrywał McLaren. Ten tor jest dość nietypowy, choć na pozór typowy. Z pewnością nietypowa jest aura. Festiwal próżnej satysfakcji antagonistów (nie mam na myśli Ciebie jps) zespołu po tym, gdy zawodnik rusza z drugiej linii(!) i nie jest zadowolony(!) świadczy raczej o śmieszności i bezradności jego autorów.
jpslotus72
14.04.2012 06:38
W sumie chciałem powiedzieć tyle - nie lekceważyć, ale też nie przeceniać tego sygnału (z równym akcentem na oba warianty) - tylko może nie od razu potrafiłem to tak krótko i prosto wyrazić... @SirKamil No właśnie - dlatego trochę się zdziwiłem, że Kimi już "marudzi" (co innego, gdyby był dzisiaj na miejscu Vettela - biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg tego weekendu i aktualnego sezonu w ogóle, w stosunku do oczekiwań i ambicji)...
SirKamil
14.04.2012 06:30
To nie jest kwestia poprawy, tylko toru, pogody, wstrzelenie się w setup i spasowania toru pod samochód. Kto konkretnie zdołał się poprawić? Mercedes który nie przywiózł ulepszeń? W takim układzie, kolosalną, makabryczną i upiorną porażkę rozwojową ponoszą też McLaren i Red Bull, które pomimo nowych części (zwłaszcza McLaren) nagle stracili masę czasu do Mercedesa i nie zwiększył przewagi nad Lotusem. Red Bull z kolei względem Lotusa nawet stracił. No i wreszcie suma summarum wszystkich na "rozwój" leje... Sauber- od Mercedesa przez McLarena po Lotusa, Ferrari i Red Bulla.
jpslotus72
14.04.2012 06:17
A w sumie to nie ja, ale Kimi mówi że inni "zdołali się poprawić, a my [Lotus] nie"... Więc z jednej strony widzę w tym zapalenie się "ostrzegawczej kontrolki", a z drugiej - trzeba na to na razie patrzeć spokojnie. Czasem akurat dany tor (czy panujące na nim warunki) sprawia, że forma jest lekko poniżej oczekiwań czy ambicji. Więc jeszcze raz powtórzę - zespół powinien sobie odnotować tę uwagę i wyciągnąć wnioski (jeśli trzeba), a Kimi powinien poczekać z podsumowaniem weekendu przynajmniej do zakończenia wyścigu (niby to czyni, ale jakby bez większej wiary w powodzenie). Perez (czy nawet Alonso) pomiędzy kwalifikacjami a metą wyścigu w Malezji też pewnie nie spodziewał się takiego zakończenia - a dowiódł, że w sobotnie popołudnie za wcześnie jest na pesymizm.
SirKamil
14.04.2012 06:04
Eee, nie ma sensu patrzeć na 2011 i wyciągać z niego cokolwiek i nie sądzę aby ktokolwiek z obozu Raikkonena to robił, zwłaszcza po pierwszych rozmowach z zespołem. To jedna z technologicznych aberracji jakich było już kilka w tym sporcie.
jpslotus72
14.04.2012 06:00
@SirKamil Ale kontrakt podpisywał już z wiedzą o sezonie 2011 - więc miał jakąś "średnią": optymizm, ale z zachowaniem rozsądku. Poza tym sam wraca do F1 po przerwie - więc tym bardziej chyba za wcześnie na "marudzenie", tuż po niezłym przecież wyniku w kwalifikacjach... Taki kierowca musi wymagać od siebie i od zespołu - ale poprzeczka nie może też być od razu stawiana (biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności) na rekord świata. Spokojnie - na razie trzeba powalczyć o jakieś podium - pozycja wyjściowa nie jest najgorsza, a prawdziwą formę bolidu (i wozów konkurencji) zobaczymy dopiero jutro, po zaliczeniu całego dystansu...
IceMan11
14.04.2012 05:54
@SirKamil O 2008 nie wspominając. 2009 też był dobry jeżeli chodzi o rozwój. Tak naprawdę 2011 to wyjątek ze względu na przedni wydech.
SirKamil
14.04.2012 05:46
[quote]Kimi wiedział jaki był poprzedni sezon w wykonaniu tej stajni i tym samym - z kim podpisuje kontrakt.[/quote] No, z najlepiej rozwijającą samochód ekipą w 2010 roku.
kabans
14.04.2012 05:28
raikonnen niech nie bedzie taki skromny bo ja widze go jutro na podium
jpslotus72
14.04.2012 05:23
[quote]Nasi rywale zdołali się poprawić, a my nie.[/quote]Niedawno pisałem, ze prawdziwym sprawdzianem dla Lotusa będzie tempo i jakość rozwoju w trakcie sezonu, a nie stan z dnia wyścigu otwarcia... Oczywiście, nie ma jeszcze co załamywać rąk, ale jest to może pierwsze ostrzeżenie. Z drugiej jednak strony - Kimi wiedział jaki był poprzedni sezon w wykonaniu tej stajni i tym samym - z kim podpisuje kontrakt. Można było oczekiwać postępów - ale znowu nie jakichś cudów. Zatem - zespół powinien się "sprężyć", a Kimi - nie tracić zimnej, fińskiej krwi.
SirKamil
14.04.2012 04:39
Trollecoaster rusza:) Ale daleko nie zajedzie. Motorniczy adnowseb szybko wysiadł, drugi nie pociągnie dłużej.
cichy
14.04.2012 04:04
o, zaczyna się!
Arya
14.04.2012 03:50
@Xjumpaytech Jeżeli ta osoba, o której mówisz, twierdziła, że Lotus jest w świetnej formie, to może niekoniecznie miała na myśli regularne zwycięstwa. Myślę, że można też tak powiedzieć w odniesieniu do wcześniejszej formy danego zespołu - na przykład taki Sauber, w sumie to jak na siebie są w świetnej formie, chociaż wątpię w "regularne zwycięstwa". Ja osobiście sądziłam, że Lotus będzie mocny, i jest nie gorzej, niż się spodziewałam, chociaż sporo trudności w pierwszych GP trochę zamaskowało ich formę. A teraz... Myślę, że też nie będzie źle, zwłaszcza jeśli będzie ciepło. Myślę, że większość wierzących w Lotusa optowała za walką o podium, a nie o tytuł.
kaliberusa
14.04.2012 03:24
@IceMan11 >Tez takie mialem wrazenie co do Kimiego>A zreszta lubie go nietylko za jego jazde"talent" ale ze daje od czasu do czasu popalic reporterom..hehehe...Ma w sobie ta osobowosc faceta ze nie zeruje na medialnosci tylko robi swoje...o wyskokach jego przemilcze bo to inny rozdzial z zycia..
Xjumpaytech
14.04.2012 03:24
@IceMan11 Nie o Tobie piszę. Piszę o takim Panu, który ironicznie twierdził, że jestem lepszy od ekspertów i kierowców, a Lotus to rakieta i jak eksperci mówią na testach, że coś jest dobre to znaczy, że jest dobre i nie ważne, że nikt nie wie z jaką ilością paliwa się jeździ. A jak dla mnie świetna forma to tylko i wyłącznie regularna walka o zwycięstwa i podia. Jak na razie tylko McLaren taką wykazuje ;). Ewentualnie RBR, ale nieregularnie i nie taką jak McLaren. O Mercedesie się nie wypowiem. Uważałem, że oni mogą być czarnym koniem i takim są, tylko że na kwalifikacjach. W wyścigu Rosberg traci tempo, a Schumacher ma ogromnego pecha, więc ciężko coś o nich jeszcze powiedzieć.
IceMan11
14.04.2012 03:02
@Xjumpaytech Nikt nie mówił/pisał o regularnych zwycięstwach. Pisali o świetnej formie Lotusa, a taką niewątpliwie posiadają. Zwłaszcza gdy spojrzymy na poprzedni sezon. P3 Romaina w Australii, szansa na walkę o PP w Malezji i teraz P4. Do tego świetnie posługują się oponami, a tempo wyścigowe Raikkonena słabe nie będzie o czym przekonaliśmy się wcześniej. Tym bardziej, że Raikki nadal nie jest w 100% formie. Lotus jest szybki i nie ma dyskusji. Gdy pisałem przed sezonem o kilku podiach Kimiego to co niektórzy się śmiali, ale tylko pech sprawił, że Kimi jeszcze nie stał na pudle.
dacek
14.04.2012 02:50
Idealne podium to: Button, Schumi, Raikkonen
Xjumpaytech
14.04.2012 02:49
Ja tam się pytam gdzie wcięło tą formę Lotusa z testów, którą widzieli wszyscy eksperci i która pozwalała na regularne zwycięstwa?
IceMan11
14.04.2012 02:29
I tak liczę minimum na podium. Będzie to pokaz, że powrót Kimiego będzie jednym z najlepszych powrotów, no i dokopie się niektórym głoszącym przed sezonem różne rzeczy. Niektórzy już czują się skopani, ale jeszcze kilku zostaje ;P
Q_be_2
14.04.2012 02:01
Ano niestety dlatego ja modlę się o troszke słońca na jutro, o szansach nawet nie myślę. Czuję, że wyścig będzie pokrecony wiec oby Kimi się w tym odnalazł.