Maria De Villota straciła prawe oko

Wielka szkoda, szczere współczucia. Kobieta, która miała szanse jeździć za kierownicą bolidu F1 ( co jest niebywałe ) a tu taka tragedia ;/

Przykra informacja. Najważniejsze by wracała do zdrowia. Bez oka da się żyć- Bielecki pokazał! ALe trzymam kciuki, by nie było innych problemów. To właśnie są WYPADKI , takich rzeczy nie można lub trudno przewidzieć. :( @Kajt Świetny przykład, tyle że bardziej tragiczny.

Życzę jej aby wróciła do zdrowia i aby skończyło się na stracie oka. Dla mnie to aż niewiarygodne- wypadek podczas testów gdzie kierowca uderza w naczepę !!!

Jak można było czegoś takiego nie zabezpieczyć? Taka oczywistość, wystająca na wysokości głowy naczepa. Przypomina mi się wypadek z lat 50. w Austrii, gdzie zginął jeden z naszych lepszych żużlowców: http://www.youtube.com/watch?v=L-PJflFysl4 Wystarczyła by jedna barierka, żeby bolid się odbił... Ktoś powinien za to srogo odpowiedzieć.

Obrazenia podobne jak w przypadku Senny... Dobrze jednak ze medycyna poszla do przodu, i ze przynajmniej przezyje.

@THC-303 W wypadku Roberta ręka to mały pikuś... Głównym problemem była utrata około 5/6 całości krwi, jaką miał... Weź pod uwagę, że Robert ledwo przeżył właśnie z tego powodu, a dni po wypadku cały czas potrzebował transfuzji nowej krwi... Nie mniej jednak nie umniejszam teraz wypadku Marii, bo także nie wygląda to pozytywnie. Teraz ni e jest czas, aby oceniać to, jak wypadek może odbić się na jej dalszym funkcjonowaniu. Zagrożenie życia, to zagrożenie życia i nie ma sensu teraz wchodzić w temat, czyje życie było zagrożone bardziej, no to nie ma chyba żadnego sensu...

Ciężarówka stała gdzieś z boku o ona zjeżdżając/wyjeżdżając do/z "pitu" w nią przyfasoliła, to nie było podczas testów tylko na trasie dojazdowej. No normalnym torze mogła się rozbić w Pit Lane o Safety Car czy jakiś inny większy samochód. Wiem nie wiem co to wspólnego, równie dobrze można podjeżdżać do skrzyżowania i zamiast hamulca wcisnąć gaz. To coś bardziej jak to tu. Poza tym minęło już tyle czasu ą szczegóły wypadku to widać wielka tajemnica. Więc w sumie można zgadywać.

[quote="Kojag"] [quote]Tak źle nie było nawet z Robertem;/ [/quote] Tego to bym akurat nie mówił. Co było z Robertem - nie wiemy i się nie dowiemy.[/quote] A ja bym akurat zaryzykował takie stwierdzenie. Obrażenia w obrębie ręki w 99% powodują uszczerbek tylko w ręce. Głowa to znakomita część układu nerwowego. Obrażenia głowy mają prawo wywołać powikłania w dowolnym rejonie ciała. Spójrz jak wiele chorób związanych z głową powoduje objawy pozagłowowe (np w nadnerczach czy tarczycy na skutek wad przysadki mózgowej). W każdym razie mam nadzieję, że nic z tych rzeczy się nie stało.

[quote="F1 Bastek"]Tak źle nie było nawet z Robertem;/[/quote] Tego to bym akurat nie mówił. Co było z Robertem - nie wiemy i się nie dowiemy.

Maria nadal w stanie krytycznym. Tak źle nie było nawet z Robertem ;/

Ten wypadek to wyraźne zaniedbanie ludzkie. I tak jak już powiedział Adakar - jak testować to tylko na torach do tego przystosowanych. Ja co prawda nie straciłem oka, ale również mam wadę wzroku i bez okularów widzę tyle co z zamkniętym prawym okiem. Trzymaj się i wracaj do zdrowia Maria!

Cały wypadek miał miejsce przy małej prędkości ale miała obrażenia głowy, cóż straciła oko i nie pojeździ ale ważne że żyje. Medycyna idzie cały czas do przodu więc nic nie jest przesądzone że do końca życia będzie widzieć na jedno oko. Pewnie gdyby trafiła inaczej, to bo nie była nawet draśnięta niestety ale obrażenia głowy są bardzo niebezpieczne.

Nie ma co się użalać, nie ma co wspominać, karawana jedzie dalej. W tym środowisku liczy się tylko kasa a nie zdrowie i życie ludzkie. Oczywiście nikt nie powie tego wprost, dlatego wcale się nie dziwię, że Robert Kubica odciął się od mediów, dziennikarskich szuj i krzykaczy oraz tylu tzw. przyjaciół. Każdy normalny człowiek miałby w d.... wszystko po tylu wypadkach, złamaniach a ci by chcieli, żeby opowiadał co czuje, co myśli, kiedy wróci czy nie wróci, gdzie boli czy tu czy tam a może ten paluszek albo drugi.

@TommyYse Czyżbyś coś sugerował ? Bez przesady. Jak napisałem - jest to wyjątkowy i przykry wypadek. @lukaszlew77 Każdy tragiczny wypadek to zazwyczaj zbieg kilkunastu okoliczności, w przypadku niezaistnienia jednej z nich wypadku by nie było. Jak mawia pewien pan z NTSB ;) Bez wątpienia. Niemniej chcę podkreślić, że ten wypadek jest wyjątkowy, bo bez precedensu, chyba że już wcześniej ktoś uderzył bolidem F1 w auto ciężarowe ze skutkiem dość poważnym dla zdrowia... @Ralph1537 I w tym kierunku na pewno będzie to wyjaśniane. Zapewne podjęte zostaną również kroki mające na celu poprawę bezpieczeństwa podczas testów.

czasami nie jest to zbieg okoliczności tylko czyjaś wina i zaniedbanie lub błąd

[quote="Verticus"]Niezwykły zbieg okoliczności, pech, jak zwał tak zwał, nie zmienia to faktu że to wyjątkowy i bardzo przykry wypadek.[/quote] Każdy tragiczny wypadek to zazwyczaj zbieg kilkunastu okoliczności, w przypadku niezaistnienia jednej z nich wypadku by nie było.

[quote="Verticus"]Niesamowite jest to, ciężarówka stała w tym miejscu, a rampa była opuszczona i to akurat na wysokości oczu kierowcy. Niezwykły zbieg okoliczności, pech, jak zwał tak zwał, nie zmienia to faktu że to wyjątkowy i bardzo przykry wypadek.[/quote] Czyżbyś coś sugerował ?

Czy to był błąd kierowcy czy awaria - na pewno zostanie to wyjaśnione. W tym wypadku opuszczony wizjer by nie pomógł, a pewnie by zaszkodził (odłamki). Niesamowite jest to, ciężarówka stała w tym miejscu, a rampa była opuszczona i to akurat na wysokości oczu kierowcy. Niezwykły zbieg okoliczności, pech, jak zwał tak zwał, nie zmienia to faktu że to wyjątkowy i bardzo przykry wypadek.

@adminf1 F1 musi być szybka. Inaczej nie byłaby królową sportów motorowych.

[*] dla jej oka. Pewnie nie ten guzik wcisnęła co trzeba...lub faktycznie awaria jakiegos systemu. @Prophet a co do bezpieczeństwa to miedzy innymi zmniejsza sie docisk aero i zmniejsza pojemnosc silnikow..ale jak widac to nic nie daje...F1 jest wrecz niezmiennie szybka nadal...

@dacek Dobra to jest akurat argument głupi. Bo to, że raz na 3 lata coś sie zdarza, nie znaczy, że nie trzeba pracować nad bezpieczeństwem. Zawsze trzeba dążyć do zwiększenia bezpieczeństwa, szczególnie, jeżeli mówimy o testach. Na torach to trochę co innego, bo tam jest jeszcze tradycja (otwarte kokpity) itp., ale na testach powinno być całkowicie bezpiecznie.

Szkoda, że doszło do tak pechowego wypadku ale część użytkowników zaczyna wygadywać głupoty. Od dłuższego czasu odbywają się tego typu testy i jakoś nikt nigdy nie miał z tym problemów, tylko jej przydarzył się tak nieprzyjemny wypadek.

Na pewno był otwarty przy tak malej prędkości.

W jakiej pozycji był wizjer ?

Ona może by i chciała, ale z jednym okiem jest problem nawet jeździc osobówką. Szkoda dziewczyny... ;/

Drogo Cię to kosztowało, również jako damę, ktoś nie zadbał tam o Ciebie, chciał tanio, dał plamę, tylko patrzeć jak "dziadkowie" zaczną swą krucjatę, skoro krew się znów polała wezmą się za pracę. Cóż można ? Zdrowia życzyć i czekać. @Lukas Daj spokój, czasem lepiej powiedzieć dwa zdania za mało niż słowo za dużo. Tak jest "stabilniej" gdyby trzeba było zająć jakieś konkretne stanowisko co do dalszych rokowań Jej stanu.

Jak słyszę lekarzy z tym ich stanem stabilnym to mnie krew zalewa... Śmierć też jest stabilna. Oby oko było jedynym uszczerbkiem!

Co do tej ochrony głowy itd. to kaski są na bardzo wysokim poziomie. To, że miała odchylony wizjer było główną przyczyną...

Wybaczcie - czytam, czytam, czytam, ale wypadek bolidu F1 z naczepą ciężarówki? To było tak prawdopodobne, jak zawadzenie okrętem podwodnym o skrzydło myśliwca. Organizator tych testów powinien zająć się organizowaniem zawodów szachowych, a nie wyścigów. Gdzie ona testowała - na parkingu przy jakiejś ekspresówce, czy co? Ja rozumiem tą całą redukcję kosztów, ale jak czytam o TAK zorganizowanych testach, to mi kartofle w piwnicy gniją. Trzymaj się dziewczyno! I jak najszybciej wracaj na tor!

No właśnie @shaq chodzi o coś dokładnie odwrotnego. Zamiast ograniczonych testów na prostej zrobić normalne testy na profesjonalnie przygotowanym, sprawdzonym w F1 torze wyścigowym (np Imola, Jerez, A1R czy Magny). Nie sądzę, żeby tam zdarzył się taki wypadek, bo tam tego rodzaju przeszkody na jakie natknęła się MDV mają swoje bezpieczne miejsce.

Nie bądżcie śmieszni to że de Villota staciła oko to żaden argument przeciw testom w trakcie sezonu. To może się zdarzyć zawsze i wszędzie równie dobrze może przechodzić na pasach na zielonym świetle i jakis szaleniec potrąci ją ze skutkiem śmiertelnym. Takie rzeczy się zdarzają. Jak Karol Bielecki stracił oko to co, mają zakazać grę w szczypiorniaka? Przecież to bez sensu.

@TommyYse Ja też jestem przeciw zamkniętym kokpitom

@Huunreh To zły pomysł i zniszczyłby F1. Kierowcy mają świadomość, że mogą zginąć, ale wolą się ścigać. To ich wybór, ja jestem za nie wprowadzaniem zamkniętych kokpitów. Nie w F1!

@Zomo - Ale samochód rajdowy, a bolid F1 to zupełnie coś innego. Widzieliśmy wypadek Kubicy w 2007, który pokazał, że poza głową kierowca jest bezpieczny (mimo tych stóp Kubicy), ale głowa zawsze pozostaje odsłonieta pomimo tego, że posiadają bardzo dobre kaski, które jak widać, nie zawsze ochronią głowę kierowcy.

@Huunreh - Kubica miał w Skodzia "zamkniety kokpit" i nic mu to nie dalo. Nie da sie zabazpieczyc przed wszystkim - musieli by sie czolgami scigac.

Na nieszczęśliwe wypadki niema rady.

A FIA nadal zwleka z wprowadzeniem przepisu mówiącym o zamkniętym kokpicie... Śmierć w F2 i wypadek Massy nic nie wprowadziły.

Czy wsiadzie do bolidu to watpie. Jazda samochodem wymaga widzenia stereoskopowego (zwlaszcza szybka). Bardziej bym sie martwil o nia sama i jej psychike. Nie wiadomo jak bedzie wygladac po takim wypadku, a jak wiadomo dla kobietek to bardzo wazne.

Jeszcze wsiądzie do bolidu, zobaczycie. Takie kobiety mają 'jaja' jeśli chodzi o wyścigi ;)

@THC-303 - żaden ze mnie znawca medycyny, więc wybacz mi mój błąd.

Wczoraj byłem pewien, że nic jej się nie stanie, no ale jak widać pewnym można być tylko śmierci i podatków.

Też myślę, że stan stabilny to nie pogarszający się, a nie nie zagrażający życiu... taka medycynka nam się wkradła.

Kamikadze2000 Nie żebym był ekspertem, ale stan stabilny to nie jest stan niezagrażający życiu tylko nie pogarszający się. Jeżeli (załóżmy) o godzinie 12 oceniasz szansę na przeżycie pacjenta na 50%, o 13 też na 50 i o 14 na 50, to w tym okresie czasu stan jest stabilny choć istnieje zagrożenie życia. Odstępy 1 godziny wzięte z kosmosu jako przykład. Tak czy siak olbrzymia szkoda i strasznie jej współczuję, o winie i działaniach naprawczych będzie jeszcze czas pomyśleć (to co napisał Adakar jest jak sądzę z gatunku pomysłów inteligentnych, ale nie teraz).

Wspolczuje, jakas masakra! Felipe Massa tez o maly wlos i by juz nie jezdzil w F1. :(

Widać, że testy na torze przynajmniej są bezpieczniejsze. Nie mam zamiaru dochodzić przyczyn itd. Wracając do formy testów to na torze wyścigowym nie ma niespodzianek typu stojąca ciężarówka, zaś sam obiekt jest zabezpieczony najlepiej jak się da. Według mnie ten wypadek powinien zmusić FIA to jakiś kroków byle nie przesadnych. Samej dziewczynie życzę zdrowia i wszystkiego dobrego. Jestem pewien, że będzie z nią dobrze :)

strasznie przykro się robi na wieść o tej informacji, natomiast tak jak powiedział Adakar nasuwa się pytanie: czy taka forma testów jest bezpieczna. Przerażający jest jednak fakt, że ten wypadek skłoni ludzi ''z wyższego dowództwa'' do myślenia nad bezpieczeństwem. Dlaczego po raz kolejny będzie się tak działo?! Co prawda nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, ale zabezpieczenie nawet takich testów powinno zapobiec takiemu wypadkowi.

Jezu, to takie straszne... Któż by pomyślał? I tak dobrze, że to tylko jedno oko, ale, w gruncie rzeczy, to jest pewnego rodzaju kalectwo... Strasznie mi żal tej kobiety. Trzym się!

Adakar sorry ale głupoty gadasz, takie odgórne nakazy są zawsze złe, spoglądać na FIA i patrzyć czy łaskawie pozwolą. Zespoły swój rozum mają, gdzie testowanie sie nadaje. Zresztą nie rozbiła się podczas testów tylko już podobno zjeżdżając do garażu. Równie dobrze można zabronić szow w miastach i nie będzie niczego !!!

Boże oby widziała choć na jedno oko sam jestem okularusem i wiem co to znaczy nie widzieć. Współczuję...

Fatalna sprawa... Nie wiem co powiedzieć. Nic nie pisałem, ale cały czas mówiłem 'po co ona siadała do bolidu?', teraz wstyd nawet się do tego przyznać. Szkoda jej bardzo... Oby z tego wyszła.

Wielka szkoda dziewczyny... Musiała mocno uderzyć, że doszło do obrażeń czaszki, mózgu, utraty oka. Oby nie było innych konsekwencji, trzymam kciuki..

Stabilny oznacza przede wszystkim to, że życie nie jest zagrożone. Dla przykładu stan Roberta oceniano na "krytyczny", bo mógł się wykrwawic. Fatalna sprawa... ;/ Jako kierowca wyścigowy jest już skończona. Ale kit z tym - mogło skończyc się jeszcze gorzej. ;/

@Adakar Zgadzam się w pełni. Skoro nawet przy takich imprezach jak roadshow trasa przejazdu zabezpieczona jest bandami, to dlaczego doszło to takiej kuriozalnej sytuacji jak zderzenie z naczepą? Ktoś tu ewidentnie nawalił i nie można całą winę zwalać na Marie i jej małe doświadczenie. Była tam po to aby je zdobywać a ktoś nie zapewnił jej godnych warunków do tego. Trzymam kciuki, oby wyszła z tego z jak najmniejszą strata.

a dla mnie to czas się zastanowić, czy "brak testów" wyszedł na dobre ... Testy aero są przeprowadzane na obiektach, które nie były budowane z myślą o F1. Testy powinny wrócić na normalne tory i basta. Np. zamienić obecne testy aero, na 3 dni testów w dowolnym miejscu na ziemi (torze) spełniającym standardy FIA dla F1. I tyle.

zagraniczne portale podają nieco inną informację. "The Marussia team have confirmed test driver Maria de Villota has lost her right eye "

@renegade a, od przewiezienia - dzięki wielkie ;)

@Flybutter stan nie ulega pogorszeniu od chwili przewiezienia do szpitala.

Gdyby kilka(naście) lat temu się coś takiego stało, to de Villota już byłaby martwa.

Przykre bardzo te wiadomości, oby nic więcej już się Jej nie stało :( Czasem pasja potrafi być niewdzięczna. Wracaj do zdrowia Maria, trzymam kciuki.

Mario - trzymaj się. mam tylko jedno pytanie - co oznacza stan 'krytyczny, ale stabilny'?

W tej sytuacji kończą się wszelkie komentarze na tematy uboczne. Fatalna sprawa - można tylko szczerze współczuć. Kilka sekund może zadecydować o czymś na zawsze - a poznając bliżej przebieg wypadku można powiedzieć, że o włos, a byłoby jeszcze gorzej... Naprawdę brakuje słów - Trzymaj się, Maria!

O kurczę... Niestety już ma chyba po karierze.

Nikomu tego nie życzę. Szkoda mi że straciła wzrok. Bo niektórzy tego nie doceniają nawet. "Ile trzeba cię cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił"

To że podają (ogólnie lekarze) stan stabilny to nic nie oznacza (nie szczególnie dobrego). Podobnie jak stan nie zagrażający życiu. Ostatnio obrodziło w wypadki moto 2 na X-Games Rallycross, wcześniej śmiertelny pilot Breena, i jeszcze kilku tylko nieznanych. no I jeszcze w wyścigach Moto Enduro.

Wczoraj się naśmiewałem z niej że nie powinna za kółkiem siedzieć a dzisiaj trochę wstyd :( Wracaj do zdrowia