Chilton wygrywa, Valsecchi zdobywa tytuł

Max Chilton wygrał pierwszy wyścig GP2 na torze w Singapurze, a Davide Valsecchi zapewnił sobie tytuł na jeden wyścig przed końcem sezonu.

Chilton wysunął się na prowadzenie już na starcie, kiedy Luca Filippi nie najlepiej ruszył z miejsca i spadł na siódmą pozycję. Za plecami Brytyjczyka znalazł się Gutierrez, a tuż przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa Palmer wyprzedził Leimera i wskoczył na trzecie miejsce.

Po restarcie Chilton zaczął oddalać się od Gutierreza. Obaj zjechali do boksu na dziewiątym okrążeniu zakładając na tył kolejny komplet miękkich opon. Walka rozpoczęła się na nowo po powrocie na tor, jednak tym razem włączył się w nią Filippi, który zjechał do swoich mechaników już na szóstym okrążeniu. Taktyka Włocha nie była jednak dobra, gdyż opony zbyt szybko się zużyły i Filippi tracił po 6 sekund na okrążeniu.

Kierowca Coloni przyczynił się też do zakończenia wyścigu za samochodem bezpieczeństwa. Filippi uderzył w ścianę w 18 zakręcie, udało mu się wrócić na tor, by zaraz potem rozbić się na prostej startowej - najpewniej przednie skrzydło uszkodzone po pierwszym wypadku wpadło pod koła jego bolidu.

Ostatecznie pierwszym, który wykorzystał problemy Filippiego był Leimer, który wskoczył na najniższy stopień podium. Czwarte miejsce Davide Valsecchiego, tuż przed Luizem Razią, zapewniło mu tytuł mistrza. Brazylijczyk mocno zbliżył się do kierowcy DAMSa, który był wstrzymywany przez Filippiego, jednak ostatecznie nie udało mu się nawet spróbować ataku.

Szósty był Felipe Nasr, który przedzierał się z trzynastego pola startowego. Za jego plecami znaleźli się Marcus Ericsson i Giedo van der Garde - zdobywca pierwszego miejsca do jutrzejszego wyścigu.


Źródło: autosport.com