Wehrlein wygrywa dramatyczny wyścig F3 na Monzy

Pascal Wehrlein wygrał dramatyczny wyścig Mistrzostw Europy F3 na torze Monza. Tor był bardzo mokry i rywalizacja rozpoczęła się za samochodem bezpieczeństwa, a także zakończyła w ten sposób z powodu potężnego wypadku.

Wehrlein oddalał się od rywali na pierwszych okrążeniach, jednak błąd w pierwszym Lesmo zaowocował wypadnięciem na żwir, przez co Marciello wysunął się na prowadzenie.

Kierowca Premy miał jednak problemy z utrzymaniem tempa Niemca, który szybko go doganiał. Na jedenastym okrążeniu Włoch został przyblokowany przed dublowanego Goddarda, dzięki czemu Wehrlein miał ułatwiony atak przed szykaną Ascari.

Na kolejnym kółku doszło do dużej kraksy w szykanie Rettifilo. Mans Grenhagen, jadący na dziewiątym miejscu, uderzył w tył bolidu Jordana Kinga, wzbił się w powietrze i wylądował na aucie Willa Bullera, co wyeliminowało całą trójkę z dalszej jazdy. Za samochodem bezpieczeństwa przejechano jeszcze dwa okrążenia nim wyścig dobiegł końca.

Marciello nie bronił się szczególnie przed wcześniejszym atakiem Wehrleina, gdyż Niemiec nie będzie startował w kolejnych rundach F3, z powodu dołączenia do DTM. Drugi z kierowców Premy, Lucas Auer w dość krępujący sposób pozbawił się trzeciego miejsca, kiedy stracił panowanie nad bolidem podczas neutralizacji i rozbił się na barierze. To sprawiło, że na podium wskoczył Tom Blomqvist. Czwarty był Felix Rosenqvist, który poradził sobie na dziewiątym okrążenie z Harrym Tincknellem.

Alex Lynn minął linię mety jako szósty. Kraksa, która wywołała samochód bezpieczeństwa pozwoliła Serrallesowi na awans na siódme miejsce. Tuż przed Joshem Hillem i Pipo Deranim. Dziesiątkę zamknął Sven Muller.


Źródło: autosport.com