Vettel nie ma nic przeciwko Raikkonenowi w Red Bullu

Niemiec uważa, że pomiędzy nim a Finem nie dochodziłoby do spięć
29.04.1310:34
Mateusz Szymkiewicz
2950wyświetlenia

Sebastian Vettel twierdzi, że nie miałby problemu, gdyby w przyszłym roku dzielił garaż z Kimim Raikkonenem.

Od dłuższego czasu krążą spekulacje, jakoby Fin miał przejść na sezon 2014 do zespołu Red Bull Racing, gdzie zastąpiłby Marka Webbera. Sebastian Vettel zapytany o tą kwestię odpowiedział, że byłby zadowolony z takiego wyboru i nie miałby z nim problemu.

Nie obchodzi mnie, kto zostanie moim zespołowym partnerem - powiedział trzykrotny mistrz świata. Jeśli chcesz wygrać, musisz pokonać wszystkich. Jeżeli Kimi zostałby moim kolegą z zespołu: fajnie! Nie ma pomiędzy nami żadnych spięć i jesteśmy wystarczająco dojrzali, abyśmy mogli unikać niepotrzebnych konfliktów. Razem dobrze się dogadujemy. On po prostu nie mówi bzdur.

Podobnego zdania jest Kimi Raikkonen. Mamy do siebie zaufanie i nie zrobilibyśmy niczego głupiego. Gdyby doszło pomiędzy nami do nieporozumienia, prawdopodobnie narzekalibyśmy, ale to jest zupełnie normalne.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

18
derwisz
30.04.2013 09:52
Oby nie było tak, że po ewnentualnym transferze i kilku startach, kibice Raikkonena będą zadawali mu pytanie: "Kimi, what are You doing in Red Bull? " :P Oficjalna opinia Vettela w tym temacie jest nieistotna. Tak jak ktoś wyżej, zauważył co by nie powiedział to i tak każdy zinterpretuje to po swojemu w zależności od poziomu sympatii bądź antypatii do Niemca. A i on sam nie miał żadnego innego wyboru jak powiedzieć to co powiedział. Każdy kierowca na jego miejscu zrobił by to samo, czyli ucieszył się bądź stwierdził, ze nie ma nic przeciwko obecności Kimiego, bo jakże można mieć coś przeciwko Finowi w zespole ? ;)
shaq
30.04.2013 08:18
Zobaczymy jak w tym roku Vettel i Raikkonen będą walczyć o mistrza (co jest bardzo możliwe). Czy Vettel zmieni zdanie.
DonWasylCorleone
29.04.2013 07:36
@IceMan11 Jeśli będzie odwrotnie niż myślę to gratulacje dla Vettela, bo wtedy pokaże że może rywalizować w zespole z najlepszymi kierowcami i może część kibiców razem ze mną zmieni o nim zdanie.
Boom
29.04.2013 07:19
Aż przykro się czyta niektóre komentarze. Gdyby stwierdził, że nie chce Raikkonena w swoim teamie - źle, bo boi się konkurencji w postaci "prawdziwego mistrza", kiedy stwierdza, że nie ma nic przeciwko temu - z całą pewnością kłamie, a w duszy już trzęsie portkami ze strachu. Na pewno przegra w wewnątrz zespołowej walce, a jeśli nie, to najpewniej team zadziałał mu na rękę i spowolnił Kimiego. Tak więc, morał tej bajki jest krótki i wszystkim dobrze znany, cokolwiek Vettel by nie zrobił i tak będzie poniewierany =)
IceMan11
29.04.2013 07:09
@DonWasylCorleone A może wręcz przeciwnie? A nie, bo wtedy to Raikkonen byłby spowalniany.
DonWasylCorleone
29.04.2013 07:01
Pół sezonu z Raikkonenem i Vettel będzie numerem 2, może nie w oczach Red Bulla i pana Helmuta ale kibice i może nawet pan Andrzej to zauważy
marcosss
29.04.2013 06:52
@IceMan11 - lubię to! :) ... wg. wpływowej grupy żałośniaków pod przewdnictwem "Borówki" to "jedyny kolega" który "nie odwrócił się" po godnym hańby i potępienia manewrze na swoim niedowartościwanym "Partnerze" z zespołu :) - tak więc nie ma co się dziwić chłopu! :)
IceMan11
29.04.2013 03:10
@axel To nie wiesz, że zespół Red Bull Racing powstał tylko po to, aby wypromować Vettela?
axel
29.04.2013 02:03
Już tak nie przesadzajcie. Owszem Vettel jest liderem w Red Bullu, ale też nie jest tak że tylko i wyłącznie jemu zlizują śmietanę z kolan. Gdyby zatrudnili takiego Raikkonena, to na pewno nie po to aby go spowalniać.
krzysiek_aleks
29.04.2013 01:34
Gdyby Kimi lub jakikolwiek kierowca na poziomie Vettela jechał by w RBR to byśmy mieli takie działania spowalniające, o jakich Webberowi się nie śniło.
Carolius
29.04.2013 12:46
Uśmiałem się :D Vettel nadal jest rozwydrzonym dzieciakiem i nie może znieść tego, że ktoś z zespołu może być od niego lepszy lub po prostu ma jakieś fory. Kimi jest bardzo szybkim kierowcą i na pewno nie pozwolił by sobie na bycie numerem dwa a wtedy konflikt murowany :D
IceMan11
29.04.2013 11:54
@Il Capitano Raczej nie byłoby potrzebne.
exxxile
29.04.2013 10:13
Z drugiej strony, Raikkonen pasowałby Red Bullowi, bo nie jest konfliktowy. Potrafił pomagać Massie i nie chodził żalić się do dziennikarzy, że bolid nie jest pod niego i nie jest sprawiedliwie traktowany. To samo jak zaczął się cyrk z Santanderem i ściąganiem Alonso w jego miejsce. Ja mimo wszystko wierzę w progres współpracy i wyników na linii Kimi - Lotus, no ale Red Bull i jazda z Vettelem to na pewno ciekawe wyzwanie. A i Lotus mógłby zyskać zatrudniając dużo tańszego, a również szybkiego kierowcę (może Hulkenberg?).
Simi
29.04.2013 09:44
@Il Capitano Prawdopodobnie po prostu by nie posłuchał ;)
Il Capitano
29.04.2013 09:40
Chciałbym zobaczyć reakcje Kimiego w momencie kiedy dostałby polecenie przepuszczenia Vettela :D
Simi
29.04.2013 09:19
Gadka-szmatka. Nie wierzę w to. Skoro ma problemy z Weberem, który wchodzi mu w drogę od czasu do czasu, to jeżdżenie obok Kimiego mogłoby go kosztować wiele nerwów... niestety, ale w parze Vettel-Webber, to Australijczyk jest bardziej dojrzały, więc przyjście Raikkonena mogłoby sprawę jedynie pogorszyć.
axel
29.04.2013 08:49
Jestem w stanie uwierzyć, że ten duet w Red Bullu miałby racje bytu.
czytelnik
29.04.2013 08:42
Vettel, Ty dojrzały jesteś? Ha ha ha! Tobie tyle brakuje do dojrzałości co mnie do debiutu w F1 :)