Marko umniejsza szanse Vettela na zastąpienie go w Red Bullu
Uważa się, że okoliczności odejścia Niemca po sezonie 2014 mogą zablokować mu powrót.
16.07.2521:47
155wyświetlenia
Embed from Getty Images
Helmut Marko postanowił umniejszyć szanse Sebastiana Vettela na zastąpienie go w roli konsultanta zespołów F1 Red Bulla.
Od kilku miesięcy spekuluje się na temat potencjalnej emerytury 82-latka. Z przejęciem jego obowiązków w Formule 1 łączony jest czterokrotny mistrz świata, a także były reprezentant Red Bull Racing - Sebastian Vettel. Niemiec zadeklarował już gotowość powrotu do F1 w nowej roli, natomiast na współpracę z nim otwarty jest aktualny kierowca stajni z Milton Keynes, Max Verstappen.
Mimo to po Grand Prix Wielkiej Brytanii doszło w Red Bullu do prawdziwego trzęsienia ziemi. Po dwudziestu latach z funkcji szefa głównej ekipy F1 został usunięty Christian Horner, który miał być największym zwolennikiem powierzenia funkcji konsultanta właśnie Vettelowi.
Helmut Marko pytany w ostatnich dniach wprost o przekazanie swojej roli w koncernie Red Bulla Vettelowi, odparł:
Zdaniem byłego kierowcy F1 - Hansa-Joachima Stucka, Vettel
Uważa się, iż niechęć Red Bulla do Sebastiana Vettela wynika z okoliczności, w jakich 38-latek odszedł z zespołu po sezonie 2014. Niemiec ukrywał przed stajnią z Milton Keynes rozmowy z Ferrari, a o odejściu poinformował szefostwo ekipy w dniu aktywacji klauzuli osiągów, tuż przed startem weekendu w Japonii.
Helmut Marko postanowił umniejszyć szanse Sebastiana Vettela na zastąpienie go w roli konsultanta zespołów F1 Red Bulla.
Od kilku miesięcy spekuluje się na temat potencjalnej emerytury 82-latka. Z przejęciem jego obowiązków w Formule 1 łączony jest czterokrotny mistrz świata, a także były reprezentant Red Bull Racing - Sebastian Vettel. Niemiec zadeklarował już gotowość powrotu do F1 w nowej roli, natomiast na współpracę z nim otwarty jest aktualny kierowca stajni z Milton Keynes, Max Verstappen.
Mimo to po Grand Prix Wielkiej Brytanii doszło w Red Bullu do prawdziwego trzęsienia ziemi. Po dwudziestu latach z funkcji szefa głównej ekipy F1 został usunięty Christian Horner, który miał być największym zwolennikiem powierzenia funkcji konsultanta właśnie Vettelowi.
Helmut Marko pytany w ostatnich dniach wprost o przekazanie swojej roli w koncernie Red Bulla Vettelowi, odparł:
Nie ma żadnych powodów do ekscytacji. Na pewnym etapie z pewnością będziemy musieli pomyśleć o moim następcy. Jest wiele potencjalnych nazwisk, ale nie ma konkretów. Nie prowadzimy też żadnych poważnych rozmów.
Zdaniem byłego kierowcy F1 - Hansa-Joachima Stucka, Vettel
będzie złym rozwiązaniemdla Red Bulla. Z kolei Ralf Schumacher ma wątpliwości, czy austriacki koncern zdecyduje się kiedykolwiek powierzyć czterokrotnemu mistrzowi świata oficjalną rolę w zespole Formuły 1.
Wydaje mi się, że cała historia była dosyć jednostronna. Z tego co wiem, usłyszał od nich [Red Bulla] stanowcze «Nie», więc nie ma już o czym dłużej dyskutować- powiedział były kierowca Jordana, Williamsa i Toyoty.
Uważa się, iż niechęć Red Bulla do Sebastiana Vettela wynika z okoliczności, w jakich 38-latek odszedł z zespołu po sezonie 2014. Niemiec ukrywał przed stajnią z Milton Keynes rozmowy z Ferrari, a o odejściu poinformował szefostwo ekipy w dniu aktywacji klauzuli osiągów, tuż przed startem weekendu w Japonii.
Na pewno nie żałuję samej decyzji o zmianie zespołu- powiedział Vettel w rozmowie z ORF, pytany o odejście z Red Bulla.
Dało mi to wiele doświadczenia oraz wiedzy. Uważam jednak, że z mojej strony zabrakło w tym wszystkim czynnika ludzkiego. Zbyt ściśle trzymałem się pewnych ustaleń. Uważam teraz, że godnie byłoby o wszystkim powiedzieć, a nie powoływać się na klauzulę. W samym zespole świetnie się bawiłem i do dziś utrzymuję dobre relacje z pracownikami. Nasze wspólne przeżycia mocno nas złączyły. Mimo, że spędziłem świetny czas w Ferrari, mocno identyfikuję się z Red Bullem.