Artur Janosz zalicza świetny weekend w Algarve

Artur Janosz zaliczył niezwykle udany weekend w serii Euroformula Open na torze Algarve w Portugalii. Polak odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w sobotnim wyścigu, a dzisiaj dojechał do mety na drugim miejscu, za Sandym Stuvikiem. W klasyfikacje generalnej nasz rodak prowadzi z przewagą 1 punktu.

W obu wyścigach pochodzący z Pszczyny zawodnik startował z drugiej pozycji. Jednak w pierwszych zawodach u ówczesnego lidera Sandy'ego Stuvika w drugiej części zawodów pojawiła się awaria linki odpowiedzialnej za zmianę biegów, co zmusiło go do zjazdu do alei serwisowej. To pogrzebało szanse Malezyjczyka na dobry wynik, a Polak bezbłędnie dowiózł zwycięstwo do mety.

Dzisiejszy wyścig rozpoczął się z mały problemami, gdyż zawodnicy mieli kłopoty z ustawieniem się na starcie, a później jednemu z nich zgasł silnik, co spowodowało aż trzy okrążenia formujące. Jednak gdy stawka ruszyła, Artur nie zamierzał łatwo się poddawać i bezpiecznie dowozić drugiego miejsca do mety. Nasz rodak podjął kilka ataków na Stuvika. Po miłej dla oka walce pozycje jednak nie zostały zamienione i ostatecznie obaj zawodnicy dojechali do mety na tych samych lokatach, z których startowali. Polak ustanowił przy okazji najszybsze okrążenie wyścigu, co dało mu punkt na wagę utrzymania pozycji lidera w generalce.

Artur Janosz nie ukrywał radości po wygraniu sobotniego wyścigu i tak komentował swój sukces: Jeszcze do mnie nie dotarło, że wygrałem wyścig. To niesamowite uczucie i tak naprawdę muszę się z tym przespać. Cały sezon 2013 przepracowałem bardzo ciężko aby znaleźć się w tym miejscu, w którym obecnie jestem. W Niemczech byłem drugi, teraz wygrałem wyścig i jestem liderem klasyfikacji kierowców więc jestem bardzo zmotywowany do dalszej walki o kolejne zwycięstwa. Wiele osób ciężko pracowało na ten sukces i chciałbym im podziękować. Wielkie podziękowania dla mojej rodziny, mojego menadżera Maurycego Kochańskiego oraz oczywiście dla sponsorów: Instalbud, Euroinstal, Cyfrowy Polsat oraz Polkomtel. Chcę także podziękować mojemu patronowi medialnemu Polsat Sport za wsparcie i cieszę się, że pierwsza transmisja na żywo przyniosła wygraną.