Andretti: Vettel może zagwarantować Ferrari powrót na szczyty F1

Były mistrz świata sądzi, że Niemiec nie pokazał jeszcze pełni swego talentu.
19.10.1409:16
Nataniel Piórkowski
3068wyświetlenia

Zdaniem byłego mistrza świata Formuły 1 - Mario Andrettiego, przejście Sebastiana Vettela do Ferrari może niebywale pomóc włoskiemu zespołowi osiągnięciu długo wyczekiwanego celu, jakim jest powrót do walki o mistrzowskie tytuły.

Mimo tego, iż w sprawie brak oficjalnego potwierdzenia, już na Suzuce Christian Horner ujawnił, że po odejściu z Red Bulla czterokrotny mistrz świata znajdzie zatrudnienie w Scuderii Ferrari, gdzie zastąpi rozczarowanego Fernando Alonso.

Zdaniem Andrettiego, ruch ten może przyczynić się do odrodzenia legendarnego zespołu, który ostatni tytuł zdobył w sezonie 2008. Sebastian poradzi sobie doskonale niezależnie od tego, dla kogo będzie się ścigał. Wydaje mi się, że potrzebuje teraz nowego wyzwania, bycia docenionym na nowy sposób. Jestem pewny, że gdy znajdzie się w Ferrari, tak właśnie się stanie - wyjaśniał.

Być może Scuderia ma teraz słabszy okres, ale prędzej czy później wrócą do gry i to może być jego atutem. Z całą pewnością Sebastian nie może radzić sobie gorzej od Fernando, ale gdy otrzyma do dyspozycji konkurencyjny bolid, stajnia spod znaku wierzgającego rumaka ponownie znajdzie się u szczytu. To byłoby coś wielkiego. Wszyscy wiemy jak ważne byłoby to dla całej Formuły 1 - dodał.

Amerykanin uważa, że przejście do zupełnie nowego środowiska może być dla Vettela doskonałą okazją do potwierdzenia swej wartości - szczególnie po tak rozczarowującym sezonie, jak dobiegający końca 2014. Prędzej czy później jego genialny talent objawi się w pełnej krasie. Seb ciągle ma wiele do udowodnienia. Nigdy, przenigdy nie będę umniejszał jego talentu.

Andretti odwołał się również do śmiałej decyzji, jaką w 2012 roku podjął Lewis Hamilton, który zdecydował się opuścić ekipę McLarena i podpisać kontrakt z ekipą Mercedesa. Obecnie, na trzy wyścigi przed końcem mistrzostw, Anglik prowadzi w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając swego zespołowego partnera - Nico Rosberga o 17 punktów. Co wiedzieliśmy, gdy Lewis odchodził z McLarena? Przeszedł do Mercedesa, zespołu który w tamtym czasie nie był zbyt konkurencyjny. Dziś jednak wygląda na to, że był to najlepszy ruch w jego karierze. Decyzja Seba może być kolejną.

KOMENTARZE

30
Aquos
20.10.2014 09:11
Może mu się udać. Przypuszczam, że w Ferrari (i ciut wyżej, w Fiacie) presja na zbudowanie dobrego bolidu sięgnęła już zenitu. Szczególnie po, ciut humorzastym w swym tonie, odejściu Di Montezemolo i Alons będą chcieli udowodnić, że Ferrari potęgą jest i basta (tylko mu nieudolność zarządców przeszkadzała). Determinacja i ciśnienie były już wcześniej, ale teraz weszły na nowy poziom. Vettel może więc dołączyć do nich w idealnym momencie, co pozwoli mu udowodnić, że może wygrywać w "każdym" bolidzie (co zresztą jest prawdą... o ile ten bolid będzie dobry).
macieiii
19.10.2014 09:46
Trochę ubiorę to w "Niemieckość". Zarówno Vettel jak i Szumacher w swych dokonaniach są mocno rozmieniani na drobne przez świetne bolidy. Alonso, który crapem mało tytułu nie zdobywa to idealna osoba by sądzić że Vettel czy wielu dobrych kierowców bledną przy nim. Nie chcę tu stawiać na szali ani umiejętności obu w.w. Niemców ani innych kierowców, ale pewne jest to, że obaj mocną psychiką i przede wszystkim dużymi umiejętnościami zdobywali tytuły, wygrywali wyścigi, wywalczyli swoje. Jeśli to przykładowo DiResta był kierowcą, który mógłby zlać wszystkich to nigdy się tego nie dowiemy. Po wynikach i zespole Force India, który teraz przyćmiewa Hulkenberga wiemy tyle że musiał odejść. Zmierzam do tego, że mistrzowie, jacy by nie byli, to stawia ich wśród absolutnie wybitnych jednostek. Kto był mistrzem w ciągu ostatnich lat które śledzimy? Raikkonen po przejściu z McLrarena, Hamilton w drugim sezonie startów, Button, bo w końcu dostał dobry bolid. Dalej wiemy. Dziś mistrzem będzie jeździec Mercedesa który ma monopol. Czy to będzie jakiś przypadek? Jak wygra Rosberg, to pewnie wiele głosów się znajdzie że tak. F1 zawsze jest dla kogoś niesprawiedliwa. Silne charaktery i duże szczęście sprzyja dobrym kierowcom. Dziś jedni są mocni, za rok czy dwa może to będą kierowcy z silnikami Hondy. Mercedes od 2010 dziś jest królem, z resztą nie wiadomo na jak długo. Kończąc: Vettel to wybitna jednostka, nawet jeśli w zespole z Alonso czy w przeróżnych kombinacjach przegrałby wewnętrzną rywalizację. Hamilton walczył na równi z Alonso gdy wchodził do "dawnej" już F1, gdzie talent kierowcy znaczył ciut więcej. Vettel wchodził do F1 i wygrał z Bourdaisem, później z Monzą, by znaleźć swoją drogę na szczyt.
ManiakF1
19.10.2014 05:15
Jeśli będzie miał bolid o 1s szybszy od rywali, który będzie jechał jak po sznurku to prawda, może dać Ferrari sukcesy. Sebastian Vettel to kierowca pokroju Villeneuve'a. Potrafi wykorzystać świetny bolid, zdobywać w nim tytuły, wygrywać w nim wyścigi, ale jeśli nie będzie miał super maszyny, to odejdzie w cień, nie będzie odnosił sukcesów. Obu Panom po latach swoich triumfów zdarzały się przebłyski, Vil pojechał kilka dobrych wyścigów w BAR, Vettel w tym sezonie ładnie pojechał w Singapurze i Japonii, ale to zdarzy się raz na jakiś czas ''z gówna bata nie ukręcą'' jak Alonso czy Schumacher, więc nie dziwmy się niedocenianiu Sebastiana. Pokonanie Kimiego w 2015 nic nie pokaże, Fin jest u schyłku kariery w F1, będzie miał 35 lat, więc będzie to żadne udowodnienie 'niedawiorkom'. Fani Vettela bronią się argumentem 4 tytułów mistrzowskich, ale moi drodzy F1 to sport w którym liczba tytułów nie odzwierciedla umiejętności ani odwrotnie. Zatem czy Vet jest 2x lepszy od Alonso? Raczej nie. Gdyby zdobył tylko jeden tytuł, to uważany byłby za ''dobrego średniaka'' bo takim jest, ale właśnie 4 tytuły przysłaniają nam obraz prawdziwego Sebastiana Vettela.
derwisz
19.10.2014 03:33
[quote="IceMan11"] Po prostu cytowanie Kubicy kumpla Alonso na ten temat to raczej farsa, bo ani ja, ani on nic nie wiemy.[/quote] Nie dziwi mnie ze przyznałeś się do zerowej wiedzy w temacie. Nie mam powodu, żeby Ci nie wierzyć, w końcu kto może lepiej wiedzieć co siedzi w Twojej głowie jak nie Ty? :) Natomiast zupełnie nie daję wiary, że masz pojecie o stanie wiedzy Kubicy. Zresztą sam sobie nie powinieneś wierzyć bo przecież przyznałeś, że wiesz tyle, że nic nie wiesz. Z uwagi na twoją szczerą wypowiedź na Twoim miejscu nie zabierałbym głosu w tym wątku.
Aeromis
19.10.2014 02:33
@IceMan11 Powiedz co chciałeś powiedzieć zamiast sprzedawać mi głodne kawałki.
IceMan11
19.10.2014 02:23
Nie wiem lepiej, dlatego nie próbuję na siłę przekonać wszystkich do swojej racji i nie mam bólu 4 liter jak Panowie wyżej. Po prostu cytowanie Kubicy kumpla Alonso na ten temat to raczej farsa, bo ani ja, ani on nic nie wiemy. Dalsza dyskusja jest bezcelowa.
Andy Chow
19.10.2014 02:16
@IceMan11 skoro wiesz lepiej niż Kubica to nie dyskutuje z Toba już więcej , ja zwykły kibic.
derwisz
19.10.2014 02:10
[quote="IceMan11"]A co to? Kubica wyrocznia? Skąd on może wiedzieć jak jeździ i Vettel i Alonso?[/quote] @Aeromis Czy można mieć wątpliwości kto z pary Kubica @IceMan11 może być autorytetem w sprawach F1. :) Ja nie mam i nie spodziewam się żeby łatwo było znaleźć kogoś kto je ma.
IceMan11
19.10.2014 02:02
@Aeromis To, że Messi nie strzela tylu goli w danej chwili co piłkarz X, nie znaczy, że jest od niego gorszy.
Aeromis
19.10.2014 01:53
@IceMan11 [quote]A co to? Kubica wyrocznia? Skąd on może wiedzieć jak jeździ i Vettel i Alonso?[/quote]Widzi, tak samo jak oglądając piłkę nożną kibic widzi kto dobrze gra a kto nie (bez względu nawet na wynik) i nie mów, że F1 to co innego - bo to jest to samo, tyle że dla innych ludzi.
IceMan11
19.10.2014 01:51
@Andy Chow Tak, w 2006 jak jeździł w piątkowych treningach... Pobudka, mamy rok 2014, minęło 8 lat.
Andy Chow
19.10.2014 01:33
@THC-303 ostatnie zdanie to samobój.Jeszcze nikt nigdy nie próbował zabrać tych 4 majstrów Vettelowi. Gdyby stało się tak jak napisałeś to byłby koniec mitu Vettela @IceMan11 był z Vettelem w jednym teamie więc wie więcej o Vettelu niż o Alonso
IceMan11
19.10.2014 01:27
@derwisz A co to? Kubica wyrocznia? Skąd on może wiedzieć jak jeździ i Vettel i Alonso? Posiada jakieś telemetrie, czy może wygłasza opinie jedną z wielu? Oczywiście fakt iż Kubica jest przyjacielem Alonso ma tu niewiele wspólnego...
THC-303
19.10.2014 12:38
[quote]Czekam na 2015, aż będzie można zestawić wyniki Sebastiana i Kimiego. W tym roku wyraźnie przegrywa z partnerem zespołowym i kolejny rok powinien zweryfikować, czy to tylko zniżka formy, czy jednak takie są realia.[/quote] W tym roku to wyraźnie przegrywają z partnerem z zespołu obaj i chyba nie muszę pisać który wyraźniej. Jeżeli Vettel przegrałby z Raikkonenem, to - mimo, że dla niego będzie to debiut w Ferrari - byłby to dramat. Fani Kimiego rzeczywistości nie zakrzyczą, rozumiem, że Alonso to świetny kierowca, ale różnica między nimi to obecnie jakieś porno (141-47!!!). Zwycięstwo jest dla Vettela obowiązkiem jeśli chciałby coś komuś udowodnić. Pytanie czy Vettel chce coś udowodnić. Cztery tytuły bez względu na wszystko bronią się same. Może do końca kariery przegrywać z każdym teammate i nikt mu ich nie zabierze.
rocque
19.10.2014 12:13
@Kamikadze2000 Wyraźnie szybszy od Webbera w 2010 to nie był, mało z nim nie przegrał tytułu. Po przesiadce na Pirelli do roku obecnego nie siedział w kokpicie ktoś na tyle konkurencyjny, by z Sebastianem regularnie walczyć. @MairJ23 [quote]Dzisiaj razem z Williamsem bija sie o P2. Nie chodzi mi o punkty ale rzeczywista forme.[/quote] Czy ja wiem czy się biją... :) Na torach, gdzie potrzebny większy docisk Williams przy Red Bullu jest tak naprawdę 'w lesie'. Znowu na torach z większą ilością prostych, gdzie Williams powinien mieć przewagę z racji silnika wcale tak świetnie nie było - Red Bull wyraźnie przegrał pod względem tempa tylko w Austrii i w Rosji. @derwisz Zgadzam się z tym co podesłałeś, aczkolwiek celem Ferrari jest to, co nie udało się z Alonso - czyli zbudowanie konkurencyjnej maszyny. Układ Alo-Fer, szczególnie po zmianie kadrowej w zespole i tylu latach posuchy już chyba trochę... (nie mam słowa) zardzewiał - jedna i druga strona ma dość. Celem długoterminowym Ferrari jest powrót do czołówki i wygrywanie, niekoniecznie z Alonso. Raczej za rok nie będą regularnie wygrywać, więc nawet jeśli stracą pozycję/dwie w konstruktorce, a wrócą do wygrywania w perspektywie 2-3 lat to nie ma to znaczenia. Czekam na 2015, aż będzie można zestawić wyniki Sebastiana i Kimiego. W tym roku wyraźnie przegrywa z partnerem zespołowym i kolejny rok powinien zweryfikować, czy to tylko zniżka formy, czy jednak takie są realia.
derwisz
19.10.2014 12:08
Zdanie innego kierowcy: Kubica o Alonso i Vettelu http://www.sport.pl/moto/1,64997,16824826,Formula_1__Kubica_ostrzega_Ferrari__Alonso_jest_lepszy.html#MT [quote]Hiszpan to jedyny kierowca w czołówce, który jest w stanie powalczyć o zwycięstwo, mimo że jedzie słabszym bolidem. Niemiec jest mocny, ale wygrywał, kiedy miał najlepszy pojazd - mówi Robert Kubica. Były kierowca Formuły 1 ostrzega Ferrari, by się poważnie zastanowiło nad podpisaniem umowy z Sebastianem Vettelem i rezygnacji z usług Fernando Alonso[/quote] [quote]W Formule 1 konkurencja jest bardzo duża, trudno jest wygrywać, nawet jak się ma w zespole takiego kierowcę jak Fernando Alonso [nie wygrał żadnego wyścigu od ponad roku - przyp. red.]. Ale dla mnie to jest superzawodnik. Chyba jedyny w stawce, który potrafi zrobić różnicę, jadąc maszyną słabszą od tych, które wygrywają. Moim zdaniem jest lepszy niż Vettel. Niemiec świetnie prowadzi dobre bolidy, ale Hiszpan potrafi wyciągnąć maksimum z każdej maszyny - powiedział Kubica.[/quote] Oczywiście Robertowi jako osobie publicznej nie wypadało krytykować wprost kolegi z toru. Dlatego zwyczajem wielu innych autorytetów druzgocącą dla VET opinię dyplomatycznie ukrył w słowach pochwały. Co do szans Vettela na przywrócenie Ferce tytułu. Jeżeli zbudują mistrzowski bolid to tytuł dla Ferki będzie sprawą oczywistą, jeżeli bolid będzie tylko konkurencyjny to niekoniecznie. A czy ewentualny tytuł zdobędzie Vettel? To już nie jest takie oczywiste, najpierw VET musiałby pokonać Kimiego.
MairJ23
19.10.2014 11:20
@Sgt Pepper bolid rbr cienki ? Hehe dooobre sobie. Mozna bylobtak powiedziec moze przed wyscigiem w Melbourne gdzie juz wtedy pokazalo RBR gdzie stoja z technologia i osiagami. Dzisiaj razem z Williamsem bija sie o P2. Nie chodzi mi o punkty ale rzeczywista forme.
Kamikadze2000
19.10.2014 10:59
@iceneon - ale przyznaj - jest mistrzem w kwestii wykorzystania przyczepności.
iceneon
19.10.2014 10:07
@szajse Twój nick za to świadczy o Twojej wybitnej inteligencji. @Kamikadze2000 Aj tam zaraz. Sebek nie będzie mistrzem dotąt aż nie wróci super hiper aero, a na to się nie zanosi.
Kamikadze2000
19.10.2014 10:04
@iceneon - nigdy nie mów nigdy... ;)
IceMan11
19.10.2014 09:55
@Simi Oczywiście zgadzam się z twoim wcześniejszym postem, ale ludzie lubią przypisywać sobie takie rzeczy, bo jest po prostu prościej ;D Lepiej napisać, że to Schumi, Brawn i Todt trzymali Ferrari w latach dominacji, bo tak jest prościej, aniżeli wypisywać ~500 pracowników ;P
szajse
19.10.2014 09:40
[quote="kabans"][/quote] Pan który się wypowiada interpretuje rzeczywistość jak mu rozum i intuicja podpowiadają. Musicie zrozumieć (choć to bardzo trudne tkwiąc tu w towarzystwie wzajemnej adoracji), że jeszcze kilka osób na tym świecie wierzy w talent Vettela i nie wszyscy na tym świecie należą do fanklubu najwybitniejszego kierowcy wszech czasów: Fernanda Alonso. Dopóki nie posadzicie w jednym zespole Vettela z Alonsem na co najmniej rok, wszelkie komentarze porównujące ich możliwości czy potencjalne wyniki są pożałowania godną dziecinadą, zajeżdżającą na kilometr wieloletnią indoktrynacją ze strony rodzimych speców od F1: Zientarskiego i Borowczyka...
kabans
19.10.2014 09:12
Nie wiem czy pan ktory sie wypowiada prawidlowo interpretuje rzeczywistosc. Chyba ze ta cala wypowiedz to sarkazm
iceneon
19.10.2014 09:06
Śmiechu warte. Powinien wybrać numer 4. Więcej nie będzie. Kropka.
Simi
19.10.2014 09:00
@IceMan11 Zgadza się, temu nie przeczę i w moim komentarzu niejako to napisałem jeśli dobrze się wczytałeś ;)
paymey852
19.10.2014 08:55
[quote]Z całą pewnością Sebastian nie może radzić sobie gorzej od Fernando[/quote] ...
IceMan11
19.10.2014 08:30
@Simi Jak zdobędzie tytuł dla Ferrari po tylu latach posuchy, to zapisze się grubymi literami w annałach tego sportu i tyle.
Simi
19.10.2014 08:08
Ludzie lubią wierzyć w to, że kierowcy mają aż tak wielki wpływ na "przywrócenie potęgi" jakiegoś zespołu, ale tak jak już kiedyś pisałem na forum - kierowca jest tylko częścią układanki. Natomiast jeśli wczytamy się w wypowiedź Andrettiego, zauważymy, że nie sugeruje on, iż Vettel będzie w stanie przywrócić Ferrari na szczyt. [quote="Andretti"] gdy otrzyma do dyspozycji konkurencyjny bolid, stajnia spod znaku wierzgającego rumaka ponownie znajdzie się u szczytu. [/quote] No właśnie, najpierw Ferrari musi wreszcie zbudować mistrzowski bolid. I wtedy, owszem, Vettel będzie w stanie wywalczyć dla nich tytuł i zapewne pojawi się masa głupich tekstów typu: "odbudował potęgę Ferrari" i oczywiście w jakimś stopniu będą one prawdą, gdyż Seb byłby w takiej sytuacji pierwszym mistrzem dla Scuderii po długim okresie posuchy, ale oznaczałoby to tylko tyle, że znalazł się w środku dobrej układanki, która po wielu latach wreszcie zadziałała na nowo.
Sgt Pepper
19.10.2014 07:45
Nie pomógł Alonso i Raikkonen, a pomoże Vettel… Tere-fere. Chyba że wyniesie coś z fabryki RBR, choć i tu ostatnio nie ma zbytnio co wynieść, bo bolid cienki jak kompot z desek.
Kamikadze2000
19.10.2014 07:34
Kierowca to tylko egzekutor pracy fabryki. Jeżeli Ferrari nie poradzi sobie z silnikiem i pojazdem, to żaden "talent" tu nie pomoże. Najlepiej świadczy o tym brak tytułu Alonso... ;)